Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

hej
no jeszcze nie moje ale podglądam z ciekawością bo pisane na bieżąco.
proponuje z ciekawości sprawdzić jakimi autami chłopaki się tam wybrali:
http://www.scorpionteam.pl/syberia-bajkal-2013

Pawel

ale ze jakimi, normalnymi nawet jakis hilu sie zapetal. dobrze cudnie niech jezdza ludziska.
a juz myslalem ze cos smieszno fajowego ktos wymyslil
..i taczkami jak Franc pojechali albo w detce od ursusa sie turlaja

sęk w tym że to ich Franc prowadzi wiec kto wie w czym wrócą , może na taczkach.
pawel

No, Franc dzwonił z zadupia. Gienryk doznał poważnych kontuzji (zdaje się że usłużny kierowca Kraza przeciągając ich przez rzekę zdemontował im na kamlotach dużą część zawieszenia). Reszta ekipy pojechała dalej (normalnie k...a TopGear), po dwóch dniach zwlekli się do jakiejś wsi i tam ze dwa dni się będą spawać. Jak gadaliśmy przybył autochton który spawał drążki i Franc brał się za robotę. Sytuacja humoru mu nie psuje i na moją sugestię żeby się sam nie pchał w grube tematy stwierdził, że bezwzględnie pchać się będzie A może reszta turystów uzna że warto poczekać .
Acha, coś tam wspominał że jest super

ruski mis jest akurat stworzony dla franca, na ile znam jego luz i charakternosc a i rusland
będzie zachwycony ..przypomniał mi się altaj. my walczymy na kilometrowym podjeździe
calkiem nie lichym bo błocko totalne, bo wasko carfa ledwo na auto, bo upal jak sam sksyn,
już już mamy wjechać na szczyt a tu . kraz pięknie stoi. na lewo 15m w dol na prawo skarpa 3 m w gore
lotwieramy my sobie dzwiczki. wypada kierwownik jak wor geba prosto w glebe.... jep
dalej nie czekajac bierzemy się za jego maszynu żeby toto wycofać czy zrzucić w pizz w dol
cokolwiek. katujemy rozrusznik, nie odpala, agonia. jak i jego pan.
nawalony sasza, mamrocze...b n j gr gh gh niet beeee nzinu . i zmarl
no i pozoistalo walczyc trawersem

a propoux kierwocoff na sybirie

hej
miejmy nadzieje że nie spotka ich coś takiego:



Filmik przesłał mi Ryszard który siedzi w Australii.
pawel

podklej jakiś robiący link

Robi przeca

tera robi

Zło i plugastwo wylało się z Minas Morgul...

Nie takie znowu zło Nie widać tego co na Dunajcu ,czyli puszek po coli itp. reklamówek czy też tak zwanych jednorazówek butelek pet i innego badziewia

dla tych co chcieliby parkować w korycie rzeki polecam fragment gdzies pod koniec jak duży głaz toczony jest przez wodę.

A tu info z Syberii:

Kolejne niusy, Marcin z Zośką pokonali kluczowy bród, przed nimi kolejny a potem ok 60 km. trudnych jam. Boją się tylko deszczu, żeby ich nie zatopiły wzbierające rzeki. Atakują 110 sami czym wzbudzili szok u ostatnich napotkanych Rosjan, którzy powiedzieli, że jeszcze nie spotkali nikogo kto by się tam pchał "adną maszyną". Marcin stwierdził, że ktoś musi być pierwszy i pomknęli
Teraz czekamy 3 - 4 dni na informację, że dali radę, jeśli nie dadzą znaku życia to piątego dnia startuje po nich miejscowy Ural.

pawel

A skąd masz Paweł to info?

hej
bo ja wszystko wiem.
Nie tylko my im kibicujemy: http://www.adrenalinka.pl/forum/viewtop ... 2&start=15

Co niektórzy przekroczyli most z podkładów (cokolwiek to znaczy), jadą podzieleni na 2 grupy. Różnica pomiędzy nimi to 3-4 dni, spowodowana naprawami auta Franca. Franc jak rozumiem zamyka stawkę.

Pawel

No patrz, zatrzymałem się tam na pierwszej stronie i myślałem że wiecej nie ma