Balkany - pare pytań
Moderator: luk4s7
Balkany - pare pytań
Koledzy nurtuje mnie pare spraw. Wielu z Was zapewne zwiedzilo tamte regiony wiec moga sluzyc pomoca. Jak jest z bezpieczenstwem w Bosni i Hercegowinie i Czarnogorze? Nie mam na mysli tambylcow, ale raczej spuscizne ostatniego konfliktu zbrojnego. Z tego co wiem do tej pory duza czesc terenu nie jest odminowana. Jaka jest szansa wpakowac sie na mine?
Kolejna sprawa to jak ze zwierzyna? Niedzwiedzie podchodza moze?
Kolejna sprawa to jak ze zwierzyna? Niedzwiedzie podchodza moze?
Re: Balkany - pare pytań
W BiH byliśmy raz przez ~ tydzień, w CG ze 2 - 3 razy.
Co do bezpieczeństwa - w BiH nie poleca się zjeżdżania z utwardzonych dróg (szczególnie w lasach / górach itp) - jak się zatrzymujesz na siku - to lejesz z asfaltu
Lokalesi wspominali też coś o nie podchodzeniu do źródełek wody, bo to były ulubione miejsca pracy saperów.
To tyle tytułem odradzania Ale z drugiej strony - my jeździliśmy tam spokojnie, auto nie wybuchło. Trzymaliśmy się asfaltów i dróg szutrowych (góry koło Sarajewa).
Dokładnych map okolic nie udało nam się nigdzie kupić. Igo z mapami lokalnych dostawców dawało radę. Turystycznie park narodowy Sutjeska był kiepsko rozwinięty - nie w kontekście bazy (jest hotel i "camping"), ale nie. mają map turystycznych, jeden egz. miał hotelarz, ale tylko do pokazania (1:50 tys). Podobno szykują coś, ale nie wiem, czy wydali. Ja miałem kawałek tego rejonu w OZIm, ale niestety, zabrakło mi mapy i wracaliśmy.
Drogi szutrowe w wielu miejscach spokojnie przejezdne dla plaskacza - tylko raz się zakopaliśmy
Sporo miejsc wartych zobaczenia.
CG - tam nie mieliśmy żadnych problemów. Kiedyś było dziko i brudno, teraz idzie w stronę CRO -> Durmitor z pięknego szuterku dorobił się asfaltów. Tam jeździliśmy głównie na plażę i nie rozkminiałem tematu zjazdu z asfaltów.
Co do bezpieczeństwa - w BiH nie poleca się zjeżdżania z utwardzonych dróg (szczególnie w lasach / górach itp) - jak się zatrzymujesz na siku - to lejesz z asfaltu
Lokalesi wspominali też coś o nie podchodzeniu do źródełek wody, bo to były ulubione miejsca pracy saperów.
To tyle tytułem odradzania Ale z drugiej strony - my jeździliśmy tam spokojnie, auto nie wybuchło. Trzymaliśmy się asfaltów i dróg szutrowych (góry koło Sarajewa).
Dokładnych map okolic nie udało nam się nigdzie kupić. Igo z mapami lokalnych dostawców dawało radę. Turystycznie park narodowy Sutjeska był kiepsko rozwinięty - nie w kontekście bazy (jest hotel i "camping"), ale nie. mają map turystycznych, jeden egz. miał hotelarz, ale tylko do pokazania (1:50 tys). Podobno szykują coś, ale nie wiem, czy wydali. Ja miałem kawałek tego rejonu w OZIm, ale niestety, zabrakło mi mapy i wracaliśmy.
Drogi szutrowe w wielu miejscach spokojnie przejezdne dla plaskacza - tylko raz się zakopaliśmy
Sporo miejsc wartych zobaczenia.
CG - tam nie mieliśmy żadnych problemów. Kiedyś było dziko i brudno, teraz idzie w stronę CRO -> Durmitor z pięknego szuterku dorobił się asfaltów. Tam jeździliśmy głównie na plażę i nie rozkminiałem tematu zjazdu z asfaltów.
Re: Balkany - pare pytań
Rozumiem żechodzi Ci o spuściznę powojenna. Generalnie MTN i Albania są spokojne pod tymwzględem albowiem działania wojenne nie były prowadzone w tamtych rejonach. Uważać należy w BiH oraz wbrew pozorom w Chorwacji. Na temat tego ostatniego kraju Kylon mógłby Ci powiedzieć co nieco. Odrawdzam jeżdzenie w tych krajach poza już wytyczonymi i sprawdzonymi szlakami i oddalanie się od nich w tzw dzicz.
Gdzieś czytałem raport o tym ile czasu zajmie im żeby oczyścić teren z min i niewypałów - kilkadziesiąt lat.!
Gdzieś czytałem raport o tym ile czasu zajmie im żeby oczyścić teren z min i niewypałów - kilkadziesiąt lat.!
Re: Balkany - pare pytań
Znalazłem coś jeszcze - nie wiem, na ile aktualne
http://www.mine.ba/index.aspx?PID=5
Mojej Marcie pokazałem dopiero, jak już była mocno napalona na wyjazd
http://www.mine.ba/index.aspx?PID=5
Mojej Marcie pokazałem dopiero, jak już była mocno napalona na wyjazd
Re: Balkany - pare pytań
Szit...toście mnie zesmucili. CZyli w BiH trzymać się drug szutrowych? A w Czarnogorze mozna pozwolic sobie na wiecej?
Re: Balkany - pare pytań
http://en.wikipedia.org/wiki/Land_mine_ ... erzegovina" onclick="window.open(this.href);return false;
bez schizy nadmiernej ale zdrowo rozsadkowo chyba rzeczywiscie lepiej trzymac sie widocznie uczeszczanych szlakow.
bez schizy nadmiernej ale zdrowo rozsadkowo chyba rzeczywiscie lepiej trzymac sie widocznie uczeszczanych szlakow.
Re: Balkany - pare pytań
Zna ktoś może ladne, sprawdzone trasy przez te kraje? ktorymi warto przejechac*? taki "standardzik"?
*zakładam, że jak już ktoś przejechał to na minę sie nie wpakował
*zakładam, że jak już ktoś przejechał to na minę sie nie wpakował
Re: Balkany - pare pytań
Jedną ze składowych wszystkich wypraw jest szperanie i szukanie informacji o kierunku docelowym . Na tym forum jest kilkanascie jeśli nie wiecej watków poruszających interesujące Cię tematy. Proponuję przestudiować zakładkę "wyprawy" na stronie głównej Miłej lektury.
Re: Balkany - pare pytań
Finger - ale nie napisałeś, jakiego typu wypad planujesz - czy tylko Medjugorje i klasztor, czy bardziej zwiedzanie, czy totalnie 4x4 i takie tam
Re: Balkany - pare pytań
Z tymi minami to faktycznie bez zbytniej schizy jak napisał czobi. W zeszłym roku zjeździłem północną i środkową Bośnię po bardzo słabo uczęszczanych szlakach. Najlepszą wiedzę jak wskazuje doświadczenie mają lokalsi, nie tylko w zakresie zaminowania ale stanu i przejezdności dróg/ szlaków. Lokalsi bardzo życzliwi i przychylni. Moim zdanem im bardziej w dzicz, tym mniejsze prawdopodobieństwo władowania się na miny/ pułapki. Największe natężenie pól minowych/ pułapek istnieje w pobliżu wiosek i byłych posterunków wojskowych, aczkolwiek zawsze oczy szeroko otwarte... Piękny kraj, planować i jechać
Re: Balkany - pare pytań
zawsze mnie bawia slowa "miej oczy szeroko otwarte" w kontekscie min... tak jakby je zakladano tak zeby byly widoczne
planowalem zaliczyc pare standardow do zwiedzenia proponowanych przez standardowe przewodniki ale jednoczesnie poruszajac sie nie po drogach asfaltowych ale szutrami (bo nie mam auta zmotanego do ciezkiej przeprawy i jade sam), bladzac, jednoczesnie eskplorujac.
Bekon w normalnych sytuacjach tak, ale plan szwedania sie bez planu w tej sytuacji jest troche kiepski. Bede sie miec na bacznosci...
a jak ze zwierzyna w tym regionie?
planowalem zaliczyc pare standardow do zwiedzenia proponowanych przez standardowe przewodniki ale jednoczesnie poruszajac sie nie po drogach asfaltowych ale szutrami (bo nie mam auta zmotanego do ciezkiej przeprawy i jade sam), bladzac, jednoczesnie eskplorujac.
Bekon w normalnych sytuacjach tak, ale plan szwedania sie bez planu w tej sytuacji jest troche kiepski. Bede sie miec na bacznosci...
a jak ze zwierzyna w tym regionie?
Re: Balkany - pare pytań
A ja podczas pobytu w BiH tylko raz spotkałem tabliczkę "PAZI MINE". Zjeździliśmy trochę góry, widzieliśmy masę pomników zamordowanych ale ani jednej miny.
https://picasaweb.google.com/FIXsamurai ... 3819880386" onclick="window.open(this.href);return false;
Co do dzikiej zwierzyny, to odnotowałem tylko wycie wilków w nocy. Podstawowa zasada, po skończonej kolacji dokładnie po sobie posprzątać, nie zostawić nigdzie resztek jedzenia!
https://picasaweb.google.com/FIXsamurai ... 3819880386" onclick="window.open(this.href);return false;
Co do dzikiej zwierzyny, to odnotowałem tylko wycie wilków w nocy. Podstawowa zasada, po skończonej kolacji dokładnie po sobie posprzątać, nie zostawić nigdzie resztek jedzenia!
Re: Balkany - pare pytań
jak pisali obszarów do rozminowania jest sporo, idzie to powoli bo koszt jest nie mały..
no i nie widać tych min, po tylu latach to tylko krzaczory i trawka, tabliczki są ale nie wszędzie
no i nie widać tych min, po tylu latach to tylko krzaczory i trawka, tabliczki są ale nie wszędzie
Re: Balkany - pare pytań
W zeszłym roku we wrześniu jadąc z Plitvickich na Wybrzeże spotkaliśmy blokadę.
Mieliśmy do wyboru : czekać nie wiadomo ile czasu aż rozminują drogę ,
lub jechać objazdem który zajął nam ponad 2h.
Zamknęli całkiem duży obszar bo po drodze kilka razy widzieliśmy blokady.
Mieliśmy do wyboru : czekać nie wiadomo ile czasu aż rozminują drogę ,
lub jechać objazdem który zajął nam ponad 2h.
Zamknęli całkiem duży obszar bo po drodze kilka razy widzieliśmy blokady.
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Balkany - pare pytań
Nie jedźcie tam , to tak jak z lataniem balonem , trzęsie, wysoko i niebezpiecznie no nic ciekawego . Jadąc 2 lata temu też nam zamknęli drogę bo czekali aż wybuchnie auto zasilane gazem . Wybuchło po pół godziny a gorąco było i duszno że strach.
PozdrawiaM
PozdrawiaM