Jesli sie moge wtracic - ja zrobilem odwrotnie - odpoczywalem po albanii w chorwacji. Ale biorac pod uwage doswiadczenia uwazam ze Chorwacja czy przed czy po to troche strata czasu biorac pod uwage porownanie z Albania, Macedonią czy nawet Czarnogóra. Spanie na dziko w Chorwacji na wybrzezu jest prawie niemozliwe. Fizycznie nie ma gdzie sie rozbic... ba - nawet czesto zatrzymac! Kempingi drogie, problemy z zaparkowaniem, wjechaniem do miejscowosci, drogo, blokady na kołach itp. Dla mnie to bylo totalne rozczarowanie po wielkich i totalnie pustych, piaszczystych plazach albani, swobody w znalezieniu miejscowki na biwak, braku komerchy itp itd. Jesli moge cos doradzic to zajrzyjcie do jakis fajnych starych miejscowosci typu Dubrownik zeby poczuc klimat ale nie traccie czasu na stanie w korkach. Jedyne co przemawia za Chorwacja to uroda turystek - glownie Polek - za która można zatesknic po Albankach i ogolnie bałkankach;)estewes pisze: Jedziemy najpierw do Chorwacji,tam parę dni nad morzem aby wygrzać kości,potem ruszamy do Albanii.
W Albanii ciśniemy jak najdalej aby uciec od cywilizacji na kilka dni.
Spanie na dziko w namiotach,raz czy dwa jakiś kemping
Albania Sierpień 2011
Moderator: luk4s7
Re: Albania Sierpień 2011
Re: Albania Sierpień 2011
Panowie biezemy Polki, rozbijamy sie w dzikarni, Chorwate zwiedzimy i 10 000 zrobimy, a tak do płęty brac cza kase i wolne reszte wyjdzie w podrozy, ilosc kilometra bedzie uzalezniona od czasu urlopu ja mam dwa gora trzy tyznie wiecej nie dam rady, dlatego jak pisal Esti nalezy na campie zebranie zrobic i zastanowic sie nad ewentualnymi podzialami na grupy
Re: Albania Sierpień 2011
Z tymi cenami i odludziem w Chorwacji to się nie zgodzę. Fakt, że we wrześniu, ale na Korculi cena kempingu opiewała coś około 17 E za dobę (samochód, wszelkie przydaśki higieniczne, prąd) Owszem przy mieście plaże zawalone ludźmi, ale wystarczyło ruszyć się 10 km dalej i znaleźliśmy przepiękną małą plażę gdzie byliśmy sami, a na FKK leżałem jak panisko nie niepokojony przez nikogo. Fakt, w Dubrowniku ceny zabijały, bo kemping kosztował 60E, ale to wiadomo dlaczego.stopa pisze:Jesli sie moge wtracic - ja zrobilem odwrotnie - odpoczywalem po albanii w chorwacji. Ale biorac pod uwage doswiadczenia uwazam ze Chorwacja czy przed czy po to troche strata czasu biorac pod uwage porownanie z Albania, Macedonią czy nawet Czarnogóra. Spanie na dziko w Chorwacji na wybrzezu jest prawie niemozliwe. Fizycznie nie ma gdzie sie rozbic... ba - nawet czesto zatrzymac! Kempingi drogie, problemy z zaparkowaniem, wjechaniem do miejscowosci, drogo, blokady na kołach itp. Dla mnie to bylo totalne rozczarowanie po wielkich i totalnie pustych, piaszczystych plazach albani, swobody w znalezieniu miejscowki na biwak, braku komerchy itp itd. Jesli moge cos doradzic to zajrzyjcie do jakis fajnych starych miejscowosci typu Dubrownik zeby poczuc klimat ale nie traccie czasu na stanie w korkach. Jedyne co przemawia za Chorwacja to uroda turystek - glownie Polek - za która można zatesknic po Albankach i ogolnie bałkankach;)estewes pisze: Jedziemy najpierw do Chorwacji,tam parę dni nad morzem aby wygrzać kości,potem ruszamy do Albanii.
W Albanii ciśniemy jak najdalej aby uciec od cywilizacji na kilka dni.
Spanie na dziko w namiotach,raz czy dwa jakiś kemping
Re: Albania Sierpień 2011
pojadymy,, zobaczymy, pomyslimy ja sprzecior juz rychtuje pozamawialem sobie troszke czesci by jechac bezstrsowo
Re: Albania Sierpień 2011
W tytule widze sierpien... poczatek sierpnia to szczyt sezonu. Sorry - to tylko rada - nie moja wycieczka. W kazdym razie jadac najkrotsza droga wzdłuż wybrzeza z Albani do Dubrownika w Chorwacji nie znalezlismy ani jednego dzikiego miejsca na rozbicie sie. Ostatnie skonczyly sie gdzies dalej od morza w Czarnogorze.FIX pisze: Z tymi cenami i odludziem w Chorwacji to się nie zgodzę. Fakt, że we wrześniu, ale na Korculi cena kempingu opiewała coś około 17 E za dobę (samochód, wszelkie przydaśki higieniczne, prąd) Owszem przy mieście plaże zawalone ludźmi, ale wystarczyło ruszyć się 10 km dalej i znaleźliśmy przepiękną małą plażę gdzie byliśmy sami, a na FKK leżałem jak panisko nie niepokojony przez nikogo. Fakt, w Dubrowniku ceny zabijały, bo kemping kosztował 60E, ale to wiadomo dlaczego.
Re: Albania Sierpień 2011
A może warto zawadzić którąś z wysp, a nie trzymać się tylko wybrzeża. Nie wierzę, że się nie da.stopa pisze:W tytule widze sierpien... poczatek sierpnia to szczyt sezonu. Sorry - to tylko rada - nie moja wycieczka. W kazdym razie jadac najkrotsza droga wzdłuż wybrzeza z Albani do Dubrownika w Chorwacji nie znalezlismy ani jednego dzikiego miejsca na rozbicie sie. Ostatnie skonczyly sie gdzies dalej od morza w Czarnogorze.FIX pisze: Z tymi cenami i odludziem w Chorwacji to się nie zgodzę. Fakt, że we wrześniu, ale na Korculi cena kempingu opiewała coś około 17 E za dobę (samochód, wszelkie przydaśki higieniczne, prąd) Owszem przy mieście plaże zawalone ludźmi, ale wystarczyło ruszyć się 10 km dalej i znaleźliśmy przepiękną małą plażę gdzie byliśmy sami, a na FKK leżałem jak panisko nie niepokojony przez nikogo. Fakt, w Dubrowniku ceny zabijały, bo kemping kosztował 60E, ale to wiadomo dlaczego.
Re: Albania Sierpień 2011
Fix i tak podczas jazdy kupe sie zmieni, jedziemy sie oderwac od codziennosci ,a nie stresowac trasą- jak na chłopaki nie płaczą--- bunkra nie ma ,ale taez jest zajebiscie
Re: Albania Sierpień 2011
Otóż to przyjacielu, ma być zajebiście...kames76 pisze:Fix i tak podczas jazdy kupe sie zmieni, jedziemy sie oderwac od codziennosci ,a nie stresowac trasą- jak na chłopaki nie płaczą--- bunkra nie ma ,ale taez jest zajebiscie
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Albania Sierpień 2011
Trochę wam zazdroszczę tego wyjazdu , w Chorwacji a dokładniej w Dalmacji spędzaliśmy wakacje przez 10 lat , niestety wszystko się kończy. Ostatnie 3 lata obserwowałem galopujący wzrost cen szczególnie w sezonie . W okresie tzw małych dzieci , było nas stać na pobyt ponad 2 m-ce z fundowaniem pobytu teściom i mojej mamie. Na ryby do knajpy przestaliśmy chodzić w piątym sezonie , ze względu na finanse. Kupowana ryba w porcie wypatroszona i zgrilowana własnoręcznie smakowała nawet lepiej . Potwierdzeniem drożyzny był fakt ,gdy właścicielka jachtu z francji, gdy w drugim tygodniu cena ryby skoczyła z 280 na 450 kun stwierdziła że ją na to nie stać , taką rybę kupowałem za 70 kun. Niestety do tego wszystkiego dołożył się fakt przekazania domu wynajmowanego przez nas, synowi gospodyni który zamierzał zrobić tam apartmany. Gdy po 2 latach odwiedziłem z synem to miejsce na motocyklu , to apartmany dalej były w budowie a drugą część domu zajmowała knajpa. Jak jeszcze jeździliśmy regularnie to świadomie zrezygnowaliśmy z przyjazdu w sierpniu. Pobyt w sierpniu wiązał się z tym że wyspę zalewała stonka z Italii, która próbowała znaleźć jakieś miejsce do odpoczynku , plażowania. Powodowało to scysje z nimi gdy próbowali usilnie korzystać z naszej zatoczki. Do końca życia też nie zapomnę jazdy wzdłuż wybrzeża w palącym słońcu w sznurze przyczep , jak i też kolejek na bramkach autostrady. Teraz jest dużo lepiej , ale i tak najwygodniejszą opcją dla nas był prom Rijeka Hvar. Mając tam też ponton zwiedziliśmy wszystkie sąsiednie wyspy . Faktem jest też to że nikt nie myśli tam o ekologii i wszystkie ścieki komunalne lądują w morzu i stan czystości można obserwować po zmieniającym się co roku kolorze dna , które stają się w warunkach nasłonecznienia brunatne. Porównując to z pobytem w Czarnogórze w Ulcinij jest niewiele lepiej , ale taniej , można trafić na duże grupy rosjan. Wybrzeże Albanii w rejonie za Vlore w kierunku Sarandy to najczystsza woda , bo na plażach bywa różnie , mogą być wyrzucane lub spalane śmieci. Jest jeszcze taniej niż w Czarnogórze. Mimo tego że nie podoba mi się oficjalna polityka Chorwacji (duże postery przy drogach chwalące bohatera Ante Gotowina , nie wiem czy to widzieliście http://abcnews.go.com/International/sto ... 568&page=1" onclick="window.open(this.href);return false; ) , ale Dalmacja na zawsze ma miejsce w moim sercu i jak wszędzie są też i normalni ludzie, tylko te ceny . Jeżeli przyjedziemy na Camp to przypomnijcie mi abym zabrał ze sobą prezentację zrobioną przez kolegę o wyspie Hvar , będziecie zachwyceni gwarantuję .
PozdrawiaM
Jakby ktoś nie zrozumiał tekstu z opakowania:
Przychodzi Hitler do żydów i pyta.
Puścić Wam płytę?
Żydzi: jaką?
Hitler: BETONOWą !!!
PozdrawiaM
Jakby ktoś nie zrozumiał tekstu z opakowania:
Przychodzi Hitler do żydów i pyta.
Puścić Wam płytę?
Żydzi: jaką?
Hitler: BETONOWą !!!
Re: Albania Sierpień 2011
he dobre na campie to wszystko omówimy damy rade - wiekszego syfu jak u araba to tam sie nie spodziewam
Re: Albania Sierpień 2011
to tak by sie cieplej zrobiło -dzis miałem o 6,30 -19
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2012, 23:52 przez Remiołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawiłem link do YT.
Powód: Poprawiłem link do YT.
Re: Albania Sierpień 2011
Spedziłem na Korculi w czerwcu 2007 przemiły tydzień, który pamietać bedę jako jeden z fajniejszych wyjazdów wakacyjnych. Rzeczywiście, przed szkolnymi wakacjami był luzik, turystów na miescie pojawiało sie sporo ale głównie z jednodniowych wycieczek wiec poza samym miastem Korcula pusto i dziko. Dziko bo wówczas przez wyspe biegł JEDEN asfalt a reszta to ściezki dla kóz (też się je zwiedzało ) Plaże puste, pomijając tych którzy zaszyli sie by opalac sie na gółkę .FIX pisze: Z tymi cenami i odludziem w Chorwacji to się nie zgodzę. Fakt, że we wrześniu, ale na Korculi cena kempingu opiewała coś około 17 E za dobę (samochód, wszelkie przydaśki higieniczne, prąd) Owszem przy mieście plaże zawalone ludźmi, ale wystarczyło ruszyć się 10 km dalej i znaleźliśmy przepiękną małą plażę gdzie byliśmy sami, a na FKK leżałem jak panisko nie niepokojony przez nikogo. Fakt, w Dubrowniku ceny zabijały, bo kemping kosztował 60E, ale to wiadomo dlaczego.
Sam powrót to jedno współczucie dla tych którzy dopiero jechali do dalmacji - permanentne korki. Teraz wiecej autostrady pod kolami wiec pewnie to juz nie taki problem. Jednak NAWET W CZERWCU, NAWET NIE BARDZO W SEZONIE, zwiedzanie samego Dubrownika np to była juz katorga (wszędzie luuuudzie, brak miejsc do zaparkowania).
mój wyjazd opisałem na http://ir.travel.pl/wyprawy/wyprawa_kor ... rcula.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdr
IR
Re: Albania Sierpień 2011
ALBANIA /Sierpień 2011/ Lista osób:
1. Kames 76 +1, TLC 90
2. Estewes +1, TLC HJ60
3. MariuszS + 1, TLC LJ-79
4. FIX +1, TLC LJ70
5. Artur+1 LC KDJ 125
6. Klonman 4runner
7. Dzikarz+1,HJ60
8. Posnet +1, TLC 95
1. Kames 76 +1, TLC 90
2. Estewes +1, TLC HJ60
3. MariuszS + 1, TLC LJ-79
4. FIX +1, TLC LJ70
5. Artur+1 LC KDJ 125
6. Klonman 4runner
7. Dzikarz+1,HJ60
8. Posnet +1, TLC 95
Re: Albania Sierpień 2011
Hi!MariuszS pisze:
PS. W ramach przygotowań do Albanii w mijającym roku (co nie wyszło) pozwoliłem sobie zeskanować, m. in. słynny*) artykuł o podróży do Albanii zamieszczony w nieodżałowanych Wyprawach:
http://tinyurl.com/343do2b
Może się komuś przyda.
*) artykuł jest słynny dla tego, że @Czobi wygłosił o nim swoje słynne zdanie
„w Wyprawach IX/X 09 jest bez konkurencyjnie wyczerpujaco najdluzszy i najnudniejszy artikul swiata w sprawie tego jakze potwornie niewielkiego kraju, z detalami opisany ksztalt klopsow w poszegolnych knajpach i rozmeszczenie much w kazdej zasranej przez albanow sławojce ...”
Cieszy mnie, że nasz dziennik wyprawowy opublikowany w Wyprawach takie piętno na Was wywarł, a w szczególności na Czobim i MariuszSu...
Cóż, zawsze hołdowałem zasadzie, że lepiej użyć twardego, realistycznego, ba, nawet naturalistycznego miejscami opisu rzeczywistości niż pozbyć sprawę przekolorowanym i lukrowano-egzaltowanym opisem wrażeń i uczuć. Kto mnie zna - ten wie, że preferuję zdania krótkie, żołnierskie wręcz, czasem może nieco zbyt oschło lakoniczny język, niewyszukany, odarty z homeryckich porównań, metafor, przenośni i personifikacji. Dlatego styl mojego pisania nigdy nie jest rozwlekły, przez co nie może być uznawany za nudny, niepotrzebnie okraszany ozdobnikami, nafaszerowany zbędnymi odnośnikami czy zbyt trywialnymi ocenami...
Gdyby lepiej Wam się czytało na www niż skanowany tekst to zapraszam:
http://www.mikula.rzeszow.net/wycieczki ... rwsza.html" onclick="window.open(this.href);return false;
A tu troszkę jeszcze niepublikowanych fotek:
http://mikula.rzeszow.net/public_html/i ... nia%202008" onclick="window.open(this.href);return false;
Zazdroszczę Wam wyprawy, polecam z całego serca, zwiedzajcie, odpoczywajcie, integrujcie się z lokalsami i chłońcie każą cząstkę tej nieco innej od naszej kultury.
Z turystycznym pozdrowieniem
Arjano, który jak zdobędzie LC to się dołączy
Re: Albania Sierpień 2011
Ooo!
Cześć Arjano!
Bardzo dziękujemy za suplement!
PS. A jeśli chodzi o nasz (tzn. Czobiego i mój ton żartobliwy) to, zapewniam, że miał nieco inny kierunek...
Czobi, bowiem, często dworuje sobie z naszych wieloletnich przygotowań do wyprawy, które najczęściej pozostają w sferze fantazji forumowej
Cześć Arjano!
Bardzo dziękujemy za suplement!
PS. A jeśli chodzi o nasz (tzn. Czobiego i mój ton żartobliwy) to, zapewniam, że miał nieco inny kierunek...
Czobi, bowiem, często dworuje sobie z naszych wieloletnich przygotowań do wyprawy, które najczęściej pozostają w sferze fantazji forumowej