Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Pierwsze przymrozki już są więc zaczynam temat zimowej wyprawy.
Założenia są te same co zawsze. Jeździmy po śniegu w górach. Śpimy w terenie, choć nie unikamy też i przyjemności związanych z czanem.

Wracamy na Ukrainę. W tym roku udało się tam spędzić kilka dni i mamy stare-nowe szlaki.
Dokładny termin podam później, ale będzie zawierał na pewno weekend 6-7 stycznia 2022. Wtedy jest u nich Boże Narodzenie. Wstępnie start planuje na 3-4 stycznia.
Wyjazd na 4-5 dni z czego min 2 spania w terenie, a może więcej tym razem.

Kierunek - nieokreślony i nie ma znaczenia, ale myślę o okolicach Turki. Nasz zimowy rekord to 1100 mnpm. Raczej pagórki niż góry.

Obowiązkowe wyposażenie to łańcuchy na koła (przynajmniej na jedną oś), sprawna wyciągarka, łopata do śniegu, no i sprawny pilot. Opony mogą być nawet letnie.

Resztę możecie sobie doczytać z lat ubiegłych lub wyobrazić z czym się wiąże spędzenie dnia i nocy w temperaturze -15 stopni.

Zachęcam nowych forumowiczów, bo te osoby co były, wiem, że to dla nich obowiązkowy punkt w kalendarzu.

Wyjazd dojdzie do skutku gdy:
- zbierze się min 3 złogi,

Osoby które rozważają wyjazd już teraz powinny :
- przygotować auto
- przygotować siebie do spania na mrozie. Opcji jest wiele które widziałem, od polarnego puchowego śpiwora w klasycznym namiocie, przez webasto stacjonarne lub mobilne, do kozy w namiocie włącznie

Wątek jest otwarty na dyskusje. Kto nie był ma wątpliwości niech pisze.

Na granicy nie ma żadnych problemów. Na Zakarpaciu jest spokojnie. Jeżeli sytuacja się zmieni, to będziemy reagować na bieżąco.
Każdy jedzie na własną odpowiedzialność. To nie jest wyjazd komercyjny a koleżeński. Jedyne koszty to paliwo i wyżywienie.

Linki z przeszłości:
Ukraina 2018 viewtopic.php?f=112&t=17087
Ukraina 2020 viewtopic.php?f=112&t=18008
Polska 2021
Ukraina zima 2022 - viewtopic.php?f=112&t=19662&hilit=zima


Uczestnicy:
1. plum76
2. Tynio
3. Master vel Ślązak (ma nowe auto)
4. Majster z dalekiej północy

Uczestnicy:
1. plum76
2. Tynio
3. Master vel Ślązak (ma nowe auto)
4. Majster z dalekiej północy
5. Darn

Uczestnicy:
1. plum76
2. Tynio
3. Master vel Ślązak (ma nowe auto)
4. Majster z dalekiej północy
5. Darn
6. Pewex

To zapytam , z waszego doświadczenia o sprawdzone łańcuchy. Nie mam z tym doświadczenia.

Ja tradycyjnie też ale tym razem mam nadzieję, że się uda!
mam dwa łańcuchy na koła od Volvo na zbyciu jakby ktoś chciał pożyczyć.

hej,

jak po taniości to robisz je samemu, lub zlecasz komuś kto ma spawarkę. Łańcuch fi6mm starcza. Oczka łączące kupujesz na alllll... Zamki - pisz do Rolkosa. Ja swoje łańcuchy zrobiłem sam, dwa wieczory w garażu i gotowe.

Kilka osób, jak pamiętam min Rolkos ma sklepowe. Może napisze pare słów o nich. Pewex tez ma sklepowe ale HD chyba dla cieżarówek. Niezajebliwe ale czasochłonne w zakładaniu. Między innymi dlatego staramy się ich nie zdejmować w ciągu dnia. Dlatego wyszukuje trasy gdzie przejazdy asflatami są krótki.

Proponuje abyś określił rozmiar kół i przestrzeń pomiędzy nadkolem. Te dwie rzeczy zdecydują jakie i czy w ogóle łańcuch masz mieć. Dla 33x12,5 ze sklepowymi może być trudno.

Na wyjazd trzeba zabrać zestaw naprawczy, bo zdarza się że się zrywają. Ratunek to złącze S do łańcuchów lub ogniwo skręcane.

paweł

Sprawdźcie dokładnie to Boże Narodzenie bo była akcja "na złość Cerkwi Rosyjskiej zmieńmy kalendarz na gregoriański (taki jak u nas)" tylko nie wiem czy już w tym roku.

hej
Boże Narodzenie to dodatek a nie cel sam w sobie.

co do łańcuchów to coś się pozmieniało za 500pln można mieć zestaw na oś: https://allegro.pl/oferta/lancuchy-snie ... 4469448353 , ten już jest ciekawy na 32 cale. To niewiele drożej niż samemu kupić łańcuch i dłubać.

tu na wąskie 33" https://allegro.pl/oferta/lancuchy-snie ... 4469388606

tu promocja na 2 szt https://www.olx.pl/d/oferta/lancuchy-sn ... VK2jN.html

Jak widzę są też używki do TIR w rozdąsanej cenie, wtedy tylko skrócić trzeba jak do szerokich opon mają iść.

https://zapodaj.net/plik-yks33gb5Ob

Takie łańcuchy na koła 33" w ilości sztuk czterech kupiłem jakiś czas temu za 500zł.
Dla nie znających tematu typ łańcuchów "drabinka" szybko się zakłada bez konieczności
najeżdżania na łańcuchy w trakcie montażu i demontażu.
Obecnie zapewne też można wyrwać takie lub podobne w podobnej cenie.
Zimy w naszym graj dole są już mniej śnieżne, więc ludzie sprzedają "leżaki"

PS. Jak nie sprzedam do tej pory stefanki i nie wyjadę na płd. Europy przezimować, to wstępnie się piszę.
choć kierunek UA nadal nie jest moim faworytem.

Namiocik kupiony Onetigris CozShack Hot Tent
20 grudnia mam wizytę w sprawie operacji tętniaka aorty ale mam nadzieję ,że mnie jeszcze nie położą do szpitala! Tak więc jeśli pojadę to chętnie bym przygarnął pilota do łopaty

Zima za oknem już jest.
Będzie można przetestować sprzęty.
Ja wzbogacam kozę o grawitacyjny podajnik do peletu.

Pinc weź ze 2 tyczki ze sobą. Trochę obawiam się o rozwiązanie oparte na lince, jako maszcie głównym przy dużych opadach śniegu.

paweł

plum76 pisze: ↑

20 lis 2023, 15:53

Zima za oknem już jest.
Będzie można przetestować sprzęty.
Ja wzbogacam kozę o grawitacyjny podajnik do peletu.

Pinc weź ze 2 tyczki ze sobą. Trochę obawiam się o rozwiązanie oparte na lince, jako maszcie głównym przy dużych opadach śniegu.

paweł

tyczki zamówione z Chin i w trochę śmiesznej cenie ale zobaczymy.
kozę masz samoróbkę czy kupną?

Koza samorubka.
Naczytałem się o piecach rakietowych, vortexach itp. Dlatego zwykły jednokomorowy mnie nie interesował. Zależało mi na efekcie dopalania dymu więc są dwie komory. Coś podobnego jak tutaj https://www.youtube.com/watch?v=9khTyEUj_sc tylko wersja w pionie a nie poziomie.

Takie potrzebują mało drzewa a rozgrzewają się do czerwoności. Potem taki sam zrobiłem z wiadra 20l z kwasówki i służy mi jako piec do mobilnej sauny (niektórzy korzystali już) i ogrzewanie garażu. Mały a wariat.

Po drugie nie chciałem wydawać 1000pln na piecyk do namiotu, który używam 2-3 razy w roku.
Mam tez webasto chińskie, podobnie jak reszta ekipy. Fajne bo działa stabilnie całą noc i nie trzeba wstawać.
Dlatego w tym roku spróbuje wersję koza+podajnik na pelet. Coś podobnego do tego https://youtu.be/Vjz4JJvwAcY , od 15min widać jak działa. Dokładnie widać, że ogień musi zawrócić, aby trafił do komina.

paweł

Ruski - jakiś czas temu - wymyślili małe, mobilne .... reaktory atomowe ... Zdaje się, że do tej pory to służy do podobnych zastosowań (plus prąd) na zadupiach Syberii No - może rozmach ciut większy, bo całą wioskę obskakuje - ale kierunek ciekawy ...

A poważniej - koza jest uniwersalna. No - prawie, bo do wnętrza auta to słabo widzę jednak. Ale biwakowo - chyba nie ma lepszej opcji - w naszym klimacie, bo na pustyniach słabo z paliwem). Dochodzi bowiem parametr mocy urządzenia. Skoro jest to w stanie ogrzać duży namiot (z natury słabo izolowany termicznie) - to znaczy, że potencjał to ma.