Rumunia majówka 2019 z dzieciakami
Moderator: luk4s7
Re: Rumunia majówka 2019 z dzieciakami
Do Lwowa się nie wybieram, przez Truskawiec będziemy jechać prawdopodobnie w drodze powrotnej. Baja Mare pogoda ta sama, za to dużo ludzi będzie + dodatkowa granica do przekroczenia. Ogólnie trasa jest ustalona i wolałbym się jej trzymać.
Re: Rumunia majówka 2019 z dzieciakami
Aaaaa to spoko, bo już myślałem że zamierzasz zmieniać.
Mnie pasuje, mniej kilometrów i chyba wyższe góry na Ukrainie.
Się zobaczy, bo może ostatni dzień podjedziemy do Lwowa, skoro będziemy wpierw na południe a następnie kończyć na północ Ukrainy.
Wpierw trzeba wyjechać.
Wieczorem spróbuje namiot zarzucić na dach i sprawdzić czy pieczarki nie urosły przez zimę.
Jutro na wieczór zacznę pakowanie
Jeszcze psu hotelik na tydzień znaleźć ....
Jeszcze do gościńca miałem dryndać....ech....mało czasu kruca bomba..
Mnie pasuje, mniej kilometrów i chyba wyższe góry na Ukrainie.
Się zobaczy, bo może ostatni dzień podjedziemy do Lwowa, skoro będziemy wpierw na południe a następnie kończyć na północ Ukrainy.
Wpierw trzeba wyjechać.
Wieczorem spróbuje namiot zarzucić na dach i sprawdzić czy pieczarki nie urosły przez zimę.
Jutro na wieczór zacznę pakowanie
Jeszcze psu hotelik na tydzień znaleźć ....
Jeszcze do gościńca miałem dryndać....ech....mało czasu kruca bomba..
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Rumunia majówka 2019 z dzieciakami
Ktos leci z Warszawy jutro koło 9tej?
- Krzysztof
- Posty: 329
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 20:06
- Auto: były HDJ80,HDJ100, Previa4x4, teraz Tundra 5.7v8
- Kontakt:
Re: Rumunia majówka 2019 z dzieciakami
Jezus ty to masz wymagania to będzie zajebisty wyjazd z cyklu ''cały dzień w aucie a wieczór ognisko'' bo tak niektórzy widzą takie wypady, jak się dzisiaj dowidziałemjezus pisze:Aaaaa to spoko, bo już myślałem że zamierzasz zmieniać.
Mnie pasuje, mniej kilometrów i chyba wyższe góry na Ukrainie.
Się zobaczy, bo może ostatni dzień podjedziemy do Lwowa, skoro będziemy wpierw na południe a następnie kończyć na północ Ukrainy.
Wpierw trzeba wyjechać.
Wieczorem spróbuje namiot zarzucić na dach i sprawdzić czy pieczarki nie urosły przez zimę.
Jutro na wieczór zacznę pakowanie
Jeszcze psu hotelik na tydzień znaleźć ....
Jeszcze do gościńca miałem dryndać....ech....mało czasu kruca bomba..
Re: Rumunia majówka 2019 z dzieciakami
Jak popada to będzie "cały dzień kopania w błocie i ognisko"
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Rumunia majówka 2019 z dzieciakami
Ci co bedą chcieli siedzieć w aucie to zostana w środku. Reszta lapie sie za łopaty i wykopuje fury
A wy chcieliście costam zwiedzać oprócz dziury z błotem w lesie ?
A wy chcieliście costam zwiedzać oprócz dziury z błotem w lesie ?
Re: Rumunia majówka 2019 z dzieciakami
My tylko we dwoje.. bez córy.
W sobotę wieczorem śpimy w "Hotelik Pod Orlikiem"
150m od niego na mieście są restauracje do 22, więc może wieczorem się spykniemy, albo my podejdziemy do waszego Gościńca.
Wczoraj zapodałem namiot na dach..... suchutki i pachnący, przetrwał zimę.
Ide przerobić auto na dwie osoby i...... zaczynam pakowanie.
W sobotę wieczorem śpimy w "Hotelik Pod Orlikiem"
150m od niego na mieście są restauracje do 22, więc może wieczorem się spykniemy, albo my podejdziemy do waszego Gościńca.
Wczoraj zapodałem namiot na dach..... suchutki i pachnący, przetrwał zimę.
Ide przerobić auto na dwie osoby i...... zaczynam pakowanie.
Re: Rumunia majówka 2019 z dzieciakami
Temat trochę nie na temat...ale.
My już dotarliśmy do celu.
W czwartek przejechaliśmy przez Karpacką polanę do Truskawca, z niemałymi przygodami, typu koniec trasy dwa kilometry przed Truskawcem i powrót 15 km pod górę by znowu 25 km dymać prawie równoległą leśną drogą do Bykovca .
Nocleg przytulnym hoteliku i ranne piątkowe zwiedzanie ryneczku.
O dziesiątej rano czasu Polskiego, dzida do Krościenka.
Jakieś 20 km przed granicą podczas wyprzedzania na drodze zbudowanej ze wszystkich możliwych rodzajów dziur
wpadliśmy w nicość, która jebła stefanką w powietrze .
Na szczęście jeszcze nie dopompowałem opon i zawiecha wytrzymała twarde lądowanie w kolejnej mega dziurze.
granica 30minut i ogień do domu.
W sumie od wyjazdu z Truskawca do Oliwy 960 km w 12 godzin.
Sam siebie nie poznaję, ale jechałem dość oszczędnie do 120km/h i średnia wyszła 14,9.. spadła o jakieś 4 litry względem wcześniejszego powrotu z trasy ze średnią 140km/h.
Dziękuję wszystkim za towarzystwo w czasie majówki.
Okolice mega piękne, trasy z mega potencjałem.
Mam nadzieję na kolejne spotkanie w gronie i mega pozytywne naładowanie akumulatorów.
PS..... @Rolkos, dzięki za prowadzenie trzódki. Jestem Ci krewny za bryndze. Kolejnym razem ja kupuję.
My już dotarliśmy do celu.
W czwartek przejechaliśmy przez Karpacką polanę do Truskawca, z niemałymi przygodami, typu koniec trasy dwa kilometry przed Truskawcem i powrót 15 km pod górę by znowu 25 km dymać prawie równoległą leśną drogą do Bykovca .
Nocleg przytulnym hoteliku i ranne piątkowe zwiedzanie ryneczku.
O dziesiątej rano czasu Polskiego, dzida do Krościenka.
Jakieś 20 km przed granicą podczas wyprzedzania na drodze zbudowanej ze wszystkich możliwych rodzajów dziur
wpadliśmy w nicość, która jebła stefanką w powietrze .
Na szczęście jeszcze nie dopompowałem opon i zawiecha wytrzymała twarde lądowanie w kolejnej mega dziurze.
granica 30minut i ogień do domu.
W sumie od wyjazdu z Truskawca do Oliwy 960 km w 12 godzin.
Sam siebie nie poznaję, ale jechałem dość oszczędnie do 120km/h i średnia wyszła 14,9.. spadła o jakieś 4 litry względem wcześniejszego powrotu z trasy ze średnią 140km/h.
Dziękuję wszystkim za towarzystwo w czasie majówki.
Okolice mega piękne, trasy z mega potencjałem.
Mam nadzieję na kolejne spotkanie w gronie i mega pozytywne naładowanie akumulatorów.
PS..... @Rolkos, dzięki za prowadzenie trzódki. Jestem Ci krewny za bryndze. Kolejnym razem ja kupuję.