Ukraina 23-27.06.2017
Moderator: luk4s7
Re: Ukraina 23-27.06.2017
tez zaczynam sie martwić.
może odsypiają.
paweł
może odsypiają.
paweł
Re: Ukraina 23-27.06.2017
jutro filmik wrzucę.
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Wrócili, wrócili! Jedni wcześniej, inni poźniej ale cali i zdrowi!
Ukraina jest super! Co prawda biednie, ale ludzie serdeczni (podwoziliśmy babuszkę która gorąco zapraszała nas na kawę oraz gościnę, mówiąc że jest gdzie spać, ma mleko i ser, a i wypić jest co!; w praktycznie pustej knajpie gdzie trafiliśmy na obiado-kolację o późnej porze, zrobiono nam poczęstunek jak w domu u mamy!; zwiedzaliśmy bunkier linii Arpada a jak wyszliśmy to usilnie namawiano nas na świeżo ugotowaną zupę, ciągnąc do kotła bulgoczącego wywaru z mięsem, i warzywami - szkoda że godzinę wcześniej nawp... się chleba ; i tak dalej...).
Wspaniałe widoki! Można by godzinami obserwować jak chmury i mgły wędrują. Drogi wiadomo - kiepskie. Choć to właściwie jak nic nie powiedzieć Na pewno bardziej na terenówkę niż osobówkę. Noclegi w na dziko z dala od jakiejkolwiek cywilizacji w zupełnej ciszy - bezcenne!
Ciekawe jednak że nie widzieliśmy ANI JEDNEGO dzikiego zwierzęcia. Nic! A po wjechaniu na Słowację od razu z 10 lisów, zająca, jelenia, sarny itd. Dlaczego na Ukrainie ich nie ma? Ciekawe...
Spotkaliśmy też kolegów z http://www.podroze4x4.pl i naszego forum. Fajnie tak się spontanicznie zobaczyć w lesie daleko od domu!
Na granicy celnik nie krępował się specjalnie i od razu jak zobaczył moje auto (no powiedzmy że niezbyt czyste choć i tak kilka godzin wcześniej wypłukaliśmy je solidnie w rzece przy okazji pokonywania brodu), zawołał że opłata ekologiczna. Jak weszliśmy do jego "gabineciku" to kazał zostać tylko kierowcy i oczywiście wołał że jak dam na kawę to nie trzeba będzie myć. Ja na to że nie mam - pokazałem mu zmięte w kieszeni paragony i chusteczki. No to mam jechać na myjnię. A ja na to że pojadę bo i tak auto trzeba będzie umyć. Pokwękał, pokwękał, poburczał pod nosem, w końcu oddał paszporty i powiedział że mamy jechać do Polski. No i że Polacy tacy że tylko do siebie wszystko i do siebie. No cóż - idealny przejaw hipokryzji Pojechaliśmy dalej nic nie płacąc.
Miało być turystycznie i... było. Choć nie od początku
Dzięki chłopaki za ten wyjazd!
No i na szybko kilka fotek oraz filmów:
Ukraina jest super! Co prawda biednie, ale ludzie serdeczni (podwoziliśmy babuszkę która gorąco zapraszała nas na kawę oraz gościnę, mówiąc że jest gdzie spać, ma mleko i ser, a i wypić jest co!; w praktycznie pustej knajpie gdzie trafiliśmy na obiado-kolację o późnej porze, zrobiono nam poczęstunek jak w domu u mamy!; zwiedzaliśmy bunkier linii Arpada a jak wyszliśmy to usilnie namawiano nas na świeżo ugotowaną zupę, ciągnąc do kotła bulgoczącego wywaru z mięsem, i warzywami - szkoda że godzinę wcześniej nawp... się chleba ; i tak dalej...).
Wspaniałe widoki! Można by godzinami obserwować jak chmury i mgły wędrują. Drogi wiadomo - kiepskie. Choć to właściwie jak nic nie powiedzieć Na pewno bardziej na terenówkę niż osobówkę. Noclegi w na dziko z dala od jakiejkolwiek cywilizacji w zupełnej ciszy - bezcenne!
Ciekawe jednak że nie widzieliśmy ANI JEDNEGO dzikiego zwierzęcia. Nic! A po wjechaniu na Słowację od razu z 10 lisów, zająca, jelenia, sarny itd. Dlaczego na Ukrainie ich nie ma? Ciekawe...
Spotkaliśmy też kolegów z http://www.podroze4x4.pl i naszego forum. Fajnie tak się spontanicznie zobaczyć w lesie daleko od domu!
Na granicy celnik nie krępował się specjalnie i od razu jak zobaczył moje auto (no powiedzmy że niezbyt czyste choć i tak kilka godzin wcześniej wypłukaliśmy je solidnie w rzece przy okazji pokonywania brodu), zawołał że opłata ekologiczna. Jak weszliśmy do jego "gabineciku" to kazał zostać tylko kierowcy i oczywiście wołał że jak dam na kawę to nie trzeba będzie myć. Ja na to że nie mam - pokazałem mu zmięte w kieszeni paragony i chusteczki. No to mam jechać na myjnię. A ja na to że pojadę bo i tak auto trzeba będzie umyć. Pokwękał, pokwękał, poburczał pod nosem, w końcu oddał paszporty i powiedział że mamy jechać do Polski. No i że Polacy tacy że tylko do siebie wszystko i do siebie. No cóż - idealny przejaw hipokryzji Pojechaliśmy dalej nic nie płacąc.
Miało być turystycznie i... było. Choć nie od początku
Dzięki chłopaki za ten wyjazd!
No i na szybko kilka fotek oraz filmów:
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Niby oczywiste a upewniam się, że to po stronie Ukr?luk4s7 pisze: Na granicy celnik nie krępował się specjalnie i od razu jak zobaczył moje auto (no powiedzmy że niezbyt czyste choć i tak kilka godzin wcześniej wypłukaliśmy je solidnie w rzece przy okazji pokonywania brodu), zawołał że opłata ekologiczna.
PS.
rmaster - a ja nic nie wziąłem za mycie twojego
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Tak, tak - oczywiście po stronie ukraińskiej. Słowak za to kazał otworzyć maskę i jak zobaczył wielki, błotny strup to zapytał kto to umyje. I zaraz sam sobie odpowiedział "umywaczka"vGreg pisze: Niby oczywiste a upewniam się, że to po stronie Ukr?
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Zajrzyjcie potem hamulców (zaciski) ,ja specjalnie po wyjeździe się nim nie przyglądałem i po miesiącu tłoczki zaczęły się przycinać.Dostałem zje..bke od mechanika że takie rzeczy lepiej robić od razu. Powyższe dotyczy właścicieli LC120 i pokrewnych
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Swoje umyłem jak stałem w rzece na ukr. Można też przelecieć się po kałużach po opadach ale to wersja dla minimalistów.macieq pisze:Zajrzyjcie potem hamulców (zaciski) ,ja specjalnie po wyjeździe się nim nie przyglądałem i po miesiącu tłoczki zaczęły się przycinać.Dostałem zje..bke od mechanika że takie rzeczy lepiej robić od razu. Powyższe dotyczy właścicieli LC120 i pokrewnych
Chłodnicę daję pod Karcher. No i smarowanie kalamitek.
Czyli standard po wycieczkach.
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Mnie i Michała kosztowało to 100 UAH. Cyt ,,Brudny. Możemy napisać, że czysty ...". A po wszystkim cyt,, troszku mało, chłopaczki". Wyjazd świetny. Dziękuję wszystkim za fajną atmosferę.
Re: Ukraina 23-27.06.2017
A ja się uparłem żeby dziadowi nie dać nawet jak bym miał wracać na myjnię.tomdrums pisze:Mnie i Michała kosztowało to 100 UAH.
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Nam chodziło o czas, a te 17 zł (100UAH x 0,17) jakoś mnie nie zniechęciło.
Re: Ukraina 23-27.06.2017
U nas było turystycznie od początku do końca
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Skoro dobrze nam poszło to mam propozycje. Może wybierzemy się na Białoruś. Chodzi mi po głowie turystyczny objazd. Fajnie byłoby pojechać do Nowogródka i zobaczyć muzeum Mickiewicza. Wrzesień lub początek października. Wszystko jak w przypadku Ukrainy do uzgodnienia. Jedyna rzecz z której nie zrezygnuję to obecność Roberta z jego śląskim poczuciem humoru.
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Robert weźmie wędkę elektryczną i będziemy mieć co wieczór świeżą rybkę + zabawną opowieść
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Na Białoruś musisz mieć wizy, do tego przewodnika itd., nie puszczają samopas tak jak na Ukrainie. Taki wyjazd to chyba warto, ale z adrenalinka.pl wszyscy co byli super zadowoleni z wyjazdu i towarzystwa franca.
Re: Ukraina 23-27.06.2017
Z tą turystycznością to dość skomplikowany tematrolkos pisze:U nas było turystycznie od początku do końca