XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Moderator: luk4s7
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Franc buduje napięcie a naród słucha
Adams obgryza paznokcie a Hashid nie może się doczekać pierwszego zamoczenia jajec.
Na miejskiej plaży piach betonowy z mrozu.
Słońce smyra.
Pani Ewelinka podaje ciepłe napoje.
Adams obgryza paznokcie a Hashid nie może się doczekać pierwszego zamoczenia jajec.
Na miejskiej plaży piach betonowy z mrozu.
Słońce smyra.
Pani Ewelinka podaje ciepłe napoje.
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
My już w domu.....znaczy ja w swoim a kolega w swoim..
Jutro do lasu trzeba pojechać by nie zapomnieć jak wygląda.
Co najlepsze....super serki kupione u pani gospodyni co to zupą częstowała.
Jutro do lasu trzeba pojechać by nie zapomnieć jak wygląda.
Co najlepsze....super serki kupione u pani gospodyni co to zupą częstowała.
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
A my właśnie zjechaliśmy z trasy z kompletem pieczątek trzech grup
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Ależ ten Adams się dziś sponiewierał
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Noo, podjazdy robiliśmy bez zadyszki, prawie nam się herbata z kubków wychlalapywała . Kylon odbył 200 metrowy sprint po torfie, uciekając przed pędzącym Paździerzem. Wszystkim polecam klasę "fiesta"
Było z chlebkiem, dzięki Franc
Było z chlebkiem, dzięki Franc
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
zdjęcia...........
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Nie było czasu na zdjęcia. Pot, łzy i bąble na dłoniach . Dziś odsypiałem. Następnym razem trzeba zabrać trapy ......
Jako stolik na herbatę
Jako stolik na herbatę
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Tak jest, jak wszyscy ambitni sportowcy po takiej grubej imprezie zastanawiamy się co poprawić w sprzęcie...
Już wiemy- trapy właśnie by się przydały aby więcej gości herbatą ugościć. No i lepsza butla z gazem- naboje z Juli nie robią przy temperaturach minusowych, gaz traci prężność i gotowanie trwa wieki (nie żebyśmy mieli jakieś ciśnienie czasowe )
Suwalszczyzna jest przepiękna, ludzie fajni, torfy "silne", kożuchy rozległe, trawersy szalone. No i jest energia (głównie w rozmaitych elektrycznych pastuchach )
Kylon i Hashid to zmotowi weterani (kombatanci nawet ), ja byłem pierwszy raz i na kolejnych edycjach też chcę być.
Już wiemy- trapy właśnie by się przydały aby więcej gości herbatą ugościć. No i lepsza butla z gazem- naboje z Juli nie robią przy temperaturach minusowych, gaz traci prężność i gotowanie trwa wieki (nie żebyśmy mieli jakieś ciśnienie czasowe )
Suwalszczyzna jest przepiękna, ludzie fajni, torfy "silne", kożuchy rozległe, trawersy szalone. No i jest energia (głównie w rozmaitych elektrycznych pastuchach )
Kylon i Hashid to zmotowi weterani (kombatanci nawet ), ja byłem pierwszy raz i na kolejnych edycjach też chcę być.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8438
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Bo z kuchenkami z naturalnym odparowaniem gazu to się robi tak, ze podgrzewa sie kartusz. Coś jak w tych ruskich, benzynowych Ino - z jakiegoś nieznanego powodu - te ruskie nie wybuchały ... Na te nasze - trza bardziej uważać
A poważniej - trza zanabyć kartusze z propanem. Butan ma niższą temperaturę wrzenia - a w tych pojemnikach te gazy sie separują. W efekcie mamy chwilę ładnego płomienia, jak się pali propan - a potem "zapalniczkę" - jak już tylko butan zostanie.
Fabrycznie te gazy są mieszane - bo butan jest bardziej kaloryczny.
A poważniej - trza zanabyć kartusze z propanem. Butan ma niższą temperaturę wrzenia - a w tych pojemnikach te gazy sie separują. W efekcie mamy chwilę ładnego płomienia, jak się pali propan - a potem "zapalniczkę" - jak już tylko butan zostanie.
Fabrycznie te gazy są mieszane - bo butan jest bardziej kaloryczny.
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
W baloniźmie jak jest zimno azotujemy butle z propanem-butanem i śmiga aż miło. Ale temat nie o tym
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Ale może mieć na to wpływ gubość lakieru opakowania oraz wypukłość denka pojemnika. Lepsze są wytłoczki smarowane w prasach działających pionowo. Wtedy to cząsteczki gazu układają się inaczej i następuje inne rozprężanie gazu co wpływa pozytywnie na wartość energetyczną gazu. Można też stosować pocieranie ręczne najlepiej skarpetami wełnianymi ale takowe bardziej piją zatem trzeba takie mieć w zapasie tylko do pocierania. Koniecznie z północy na południe patrząc jednocześnie na fazę księżyca.
- francek
- Klubowicz
- Posty: 1240
- Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
- Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
- Kontakt:
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
http://adrenalinka.pl/zmota-challenge/z ... informacje" onclick="window.open(this.href);return false;
wyniki i moje podsumowanie.
Proszę podsyłajcie swoje linki do zdjęć bo nie mam co włożyć na portale.
Sorry za opóźnienie ale mam mega zakręt życiowy. TLT spróbuję do soboty ogarnąć.
Chylę czoła przed wszystkimi
FRANC
wyniki i moje podsumowanie.
Proszę podsyłajcie swoje linki do zdjęć bo nie mam co włożyć na portale.
Sorry za opóźnienie ale mam mega zakręt życiowy. TLT spróbuję do soboty ogarnąć.
Chylę czoła przed wszystkimi
FRANC
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Franc ..te 20 punktów dla naszej załogi to za piękne oczy ..? my poza klasyfikacją jechali...i fotek nie pstrykali....po pierwszej Stefkowi nie chciał się z auta wysiadać a po drugiej stwierdziłem że sam sobie pstrykać nie będę bo na jakiegoś narcyza wyjdę....
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Uprzejmie dziękujemy za uhonorowanie naszej obecności i zwykłej towarzyskiej pomocy znamienitą nagrodą FAIR PLAY. To bardzo fajne. Przyznam, że po tych latach męczenia i marznięcia klasa "fiesta" jaką przyjęliśmy bardzo nam przypasowała . Próby pokonywaliśmy z kubkami gorącej herbaty, trasę kontemplowaliśmy pod kątem widoczków bo to ładny kawałek Polski. Taki mieliśmy nastrój. A że drugi dzień zleciał właściwie cały na wyciąganiu innych załóg z gnoju... cóż, my się świetnie bawiliśmy.
Wieczorną rozmowę z Panem Suchowilskim o rodzinie i historii własności ziemi sięgającej XVIIIw. uważam za bezcenną - człowiek wysokiej kultury.
Wieczorną rozmowę z Panem Suchowilskim o rodzinie i historii własności ziemi sięgającej XVIIIw. uważam za bezcenną - człowiek wysokiej kultury.
- francek
- Klubowicz
- Posty: 1240
- Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
- Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
- Kontakt:
Re: XII Zmota Challenge 24-26/X/2014
Każdy ma swoje punkty na Zmocie - nawet ten co nie zdał roadbokka Ludzie i ich historie przepiękne i tak jak piszesz bezcenne