J8 - jeszcze raz 35 cali

Moderator: luk4s7

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

J8 - jeszcze raz 35 cali

Post autor: Emu »

Chyba się uprę na te 35" w moim J8, bo już od miesięcy niczego nie modyfikuję, odzywa się zespół abstynencyjny... :lol: Z jednej strony radzicie żeby za żadne skarby nie pchać na te mosty czegokolwiek powyżej 33", a mimo to widzę na fotkach z całego świata że mnóstwo ludzi jednak wybiera ten rozmiar opon. Pytanie: jakie modyfikacje w mostach zapewnią mi bezawaryjną jazdę przy rozmiarze opon 35" ??

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: LEX »

Tak na pierwszy rzut do wymiany idą przełożenia w mostach. Jak wstawisz sobie te cryo-treated, to mocniejsze są od fabrycznych. Dzięki temu nie męczysz skrzyni, nie obciążasz wałów i samochód zachowuje się 'fabrycznie' czyli podobnie przyspiesza i przy danej prędkości ma takie same obroty jak na fabrycznych przełożeniach. Dodatkowo można dać mocniejsze półosie i przeguby Chro-mo. Szybciej się zużywają, ale są elastyczne, czyli przy dużych naprężeniach sprężynują zamiast pękać.

No i teraz rzecz najważniejsza.... Taki Amerykanin kupuje sobie talerz/atak za $250 i daje go do Zuka, żeby mu pewnie za kolejne $200 ustawił. Potem jeździ sobie długo i szczęśliwie. Ty niestety będziesz musiał kupić cały dyfer za ponad $1000, bo niewiele taniej Cię wyniesie jak kupisz same części. W Polsce majster za ustawienie dyfra bierze czasami ponad 1000zł. Oczywiście mnożysz sobie wszystko X2 bo masz dwa mosty. Dodaje jeszcze koszt przesyłki z USA i zrobi się ładna sumka. Według mnie operacja bardzo kosztowna w obydwu przypadkach.

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: Emu »

Taniej wychodzi przeszczep mostów od Patrola lub Volvo... Szczerze myślałem o portalach, ale na zwolnicach to już nie będzie ten sam samochód - spadnie dynamika a spalanie wzrośnie do poziomu Hummera H1. Chyba rozwiałeś moje nadzieje.

drako
Posty: 664
Rejestracja: 07 kwie 2008, 20:32
Auto: hdj80,wili,Lapl
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: drako »

do czasu kiedy nie babrasz sie w zmiane podzespolow mechanicznych, masz fajne niezawodne wyprawowe auto
jak zaczniesz zmienicac, mosty, waly, geometrie i inne rzeczy okaze sie ze wyjdzie fajny ... pomnik


kup sobie 35 bo poprostu masz na to ochote od dawna :)

Awatar użytkownika
rudydh
Posty: 84
Rejestracja: 13 maja 2010, 17:58
Auto: HDJ80, FZJ80, klasyk HJ60
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: rudydh »

muszę na to odpowiedzieć bo już mnie od dawna bierze , jak to czytam, i tu mówię z cala odpowiedzialnością 35 robią bezproblemowo , skrzynia u mnie automat w benzynie nic kompletnie nic nie kombinuje , pier... ma dobre itd , w terenie na oryginalnym zawieszeniu nic nie ociera i nie trze przy skrecie , ale ku wszystkim i na przekór mam juz w garazu 37 a przelozenia zmienie jak cos bedzie nie tak......... ale na 35 nic sie nie dzieje .............

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: jezus »

rudydh pisze:muszę na to odpowiedzieć bo już mnie od dawna bierze , jak to czytam, i tu mówię z cala odpowiedzialnością 35 robią bezproblemowo , skrzynia u mnie automat w benzynie nic kompletnie nic nie kombinuje , pier... ma dobre itd , w terenie na oryginalnym zawieszeniu nic nie ociera i nie trze przy skrecie , ale ku wszystkim i na przekór mam juz w garazu 37 a przelozenia zmienie jak cos bedzie nie tak......... ale na 35 nic sie nie dzieje .............
zgadzam się z przedmówcą w 100%..... moja od kilku lat śmiga na 35 cala...i oprócz łożysk po raz pierwszy za mojej kadencji wymienionych i kilku kompletów krzyżaków....nic jej nie dolega.....FZJ w benz. na automacie plus 2 cale , używane według specyfikacji... :mrgreen:

Julka
Posty: 77
Rejestracja: 15 lis 2010, 15:48
Auto: Hzj 73 , Hdj 80, Y61
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: Julka »

Jakiś czas temu przyglądałem się polemice Francek 33", Jezus 35".
Pierwszemu psuł się przedni most a dokładniej przekładnia przy 35" a drugiemu nie.
Jeden polecał 33", drugi 35".
I ty drogi kolego masz rację i ty drogi kolego masz rację, obaj macie rację.
Otóż pierwszy ma blokady a drugi ich nie ma co powoduje mniejsze obciążenia w przekładni.

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: jezus »

nie do końca... bo prawda jest tez i taka ze jeżeli masz wpietą blokade to mechanizm mniej dostaje w dupę bo jest ciągle zblokowany i nie ma prawa sie męczyć...... to półosia bardziej narazona jest na wysiłek, może nie wytrzymać sił na nią działających......bo bez blokady by po prostu stała a robiła ta mniej obciązona z drugiej strony.........
Faktem tez jest że co do przedniej blokady to trzeba ją z głową używac a nie pół rajdu śmigac bo lepiej gnój przechodzi....
Pierwsza zasada jazdy w terenie......jezdzij z głową....a dalej dojedziesz........ 8)

Julka
Posty: 77
Rejestracja: 15 lis 2010, 15:48
Auto: Hzj 73 , Hdj 80, Y61
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: Julka »

Pisząc o przekładni miałem na myśli przekładnię hipoidalną, która w moście przy pracy z blokadą musi przenieść
o wiele większe obciążenia niż w przypadku braku blokady. Jeśli dobrze pamiętam to były problemy z wałkiem atakującym.
Zbyt mała średnica a co za tym idzie zbyt mały moduł zęba i długość, daje małe pole przekroju zęba, a konsekwencji duże naprężenia.
A tak nawiasem mówiąc jeśli bym miał zakładać 35" na mostach Toyoty to tylko z 60.

BigU
Posty: 1016
Rejestracja: 19 paź 2008, 16:12
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: BigU »

jezus pisze:
rudydh pisze:muszę na to odpowiedzieć bo już mnie od dawna bierze , jak to czytam, i tu mówię z cala odpowiedzialnością 35 robią bezproblemowo , skrzynia u mnie automat w benzynie nic kompletnie nic nie kombinuje , pier... ma dobre itd , w terenie na oryginalnym zawieszeniu nic nie ociera i nie trze przy skrecie , ale ku wszystkim i na przekór mam juz w garazu 37 a przelozenia zmienie jak cos bedzie nie tak......... ale na 35 nic sie nie dzieje .............
zgadzam się z przedmówcą w 100%..... moja od kilku lat śmiga na 35 cala...i oprócz łożysk po raz pierwszy za mojej kadencji wymienionych i kilku kompletów krzyżaków....nic jej nie dolega.....FZJ w benz. na automacie plus 2 cale , używane według specyfikacji... :mrgreen:
i ja dodam swoje 3 grosze, 35' jak mówi Rudydh nadają się bez problemu, 36" Simexy też dają radę a myślę ze wiem to z praktyki :wink: :D

Julka
Posty: 77
Rejestracja: 15 lis 2010, 15:48
Auto: Hzj 73 , Hdj 80, Y61
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: Julka »

Dają radę. Śmiało na Syberię.

Awatar użytkownika
rudydh
Posty: 84
Rejestracja: 13 maja 2010, 17:58
Auto: HDJ80, FZJ80, klasyk HJ60
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: rudydh »

i powiem tyle zobaczymy czy 37 dadzą rade i ile czasu bo juz niedługo beda robic ............... i wtrącę jeszcze 3gr hdj bez liftu na 33 fajnie , ale juz po lifcie nawet 2" wygląda smiesznie na 33 i lepsze sa 35 ale i tak zaraz polowa powie ze to lans , ale nie robmy z terenowych aut, bmw z niemieckim tuningiem na malych kolach.....................

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: Emu »

Jak dlugo wytrzymuja wasze polosie na 35" ?

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: LEX »

Ja jeszcze dorzucę swoje 3 grosze... Kolejnym powodem, dla którego jednym wytrzymują mosty a innym nie może być skrzynia. Skrzynia automatyczna jest delikatniejsza dla napędu, gdyż zawsze jest w niej jakiś uślizg, a napędy padają najczęściej jak nagle się złapie trakcję. Czyli w manualu mielisz, mielisz i nagle trafiasz kołem na coś twardego, co chwyta oponę i cały moment przenosi się gwałtownie na napęd.W wypadku automatu jest odrobinę tak, jakby się miało wały napędowe z gumy: nie ma szarpnięć, więc i napędy tak nie dostają po tyłku.

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: jeszcze raz 35 cali

Post autor: Emu »

LEX pisze:Tak na pierwszy rzut do wymiany idą przełożenia w mostach. Jak wstawisz sobie te cryo-treated, to mocniejsze są od fabrycznych. Dzięki temu nie męczysz skrzyni, nie obciążasz wałów i samochód zachowuje się 'fabrycznie' czyli podobnie przyspiesza i przy danej prędkości ma takie same obroty jak na fabrycznych przełożeniach. Dodatkowo można dać mocniejsze półosie i przeguby Chro-mo. Szybciej się zużywają, ale są elastyczne, czyli przy dużych naprężeniach sprężynują zamiast pękać.
polecisz jakiś sklep w US, żebym mógł sobie posprawedzać ceny ? a może w PL ?

ODPOWIEDZ