jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: Boryś »

cholera jasna!!!
nie można było tego linka dać wcześniej :(

dopiero co kupiłem robioną chłodnice za 3razy więcej kasy :(
fajna jest i atomowa i objętościowo dwa razy większa ale po co przepłacać :(

a tu link:
http://www.chlodnic-pol.pl/index.php" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: LEX »

Cholera jasna!!!
Trzeba było pytać na forum a nie kupować coś sobie na lewo po kryjomu. Forum rządzi forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi.

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: Boryś »

dupa, dupa dupa :(

zaraz zapytam w giełdowych czy ktoś nie ma wózka dla dziecka do sprzedania bo to zdaje się moja jedyna przyszła już inwestycja :) albo zamienie nówkę sztukę chłodnicę do 80tki na wózek dziecięcy :)

Awatar użytkownika
Boryś
Posty: 1268
Rejestracja: 31 maja 2007, 22:33
Auto: HZJ 80
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: Boryś »

Aha i kolega sprawdzał w 4cars.pl i nie mają na stanie chłodnic do 80tek a z nissensa też nie ma :(

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: Emu »

Problem został gruntownie zdiagnozowany, miałem zepsutą wiskozę, grzaliśmy ją palnikiem i nic. Poszła na śmietnik. Teraz mam nówkę sztukę z BMW, ma 2 łopatki więcej i zapiernicza aż miło posłuchać. Dodatkowo wymieniłem sobie chłodnice na robioną na zamówienie z mosiądzu na bazie oryginalnego zbiornika - ma 1 rząd kanalików więcej. Stara była pozapychana rdzawym nalotem - w sumie 30% kanalików było zapchanych. Problem niesprawnej klimy i chłodzenia znikną mam nadzieje bezpowrotnie. Jakby ktoś chciał mogę dać namiar na człowieka który niedrogo robi takie rzeczy. Naprawdę warto to zrobić, bo w 14 letnim struclu chłodnica na pewno jest w jakimś stopniu niedrożna.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: LEX »

A od jakiego modelu BMW? I ile kosztowała? Bo płyn do wiskozy kosztuje jakieś 100zł i nie wiem czy wymienić płyn, czy gdzieś wymontować jakąś z BMW

Dziku1
Posty: 76
Rejestracja: 28 maja 2010, 11:36
Auto: J95
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: Dziku1 »

LEX napisał[quote="LEX"]
....
No i na koniec wersja najbardziej pechowa, czyli zapchane kanały w silniku. Syf z płynu czasami tak zatyka silnik, że jak odkręcasz zawory spustowe w bolku to nic nie leci, bo wszystko dawno zabetonowane. Wtedy to tylko jakieś dłubanie śrubokrętem i podłączanie w te zawory czegoś pod ciśnieniem, na przykład kompresor i 10 atmosfer. Tylko to po zdjęciu chłodnicy, żeby syf wystrzelił przez rury w powietrze a nie do chłodnicy.
w bolku to nic nie leci, bo wszystko dawno zabetonowane. Wtedy to tylko jakieś dłubanie śrubokrętem i podłączanie w te zawory czegoś pod ciśnieniem, na przykład kompresor i 10 atmosfer. Tylko to po zdjęciu chłodnicy, żeby syf wystrzelił przez rury w powietrze a nie do chłodnicy.
....

Właśnie to podejrzewam u siebie.
Silnik 1KZ-TE. Ten problem opisałem w dziale J9. Mam pod dolotem taką klapkę aluminiową przykręcaną do bloku, w której jest korek spustowy. Po wykręceniu wylatuje tylko parę kropel. Chciałbym odkręcić tę klapkę i sprawdzić co jest pod nią :)
Tylko, że do zdjęcia tej klapki jest konieczne wymontowanie pompy wtryskowej (która notabene też szwankuje). Postaram się ją odkręcić, wydłubać tyle syfu ile tylko będę umiał, zakręcić ją z powrotem i potem dopiero dmuchnąć porządnie przez odkęcony korek. Dobra to myśl czy nie bardzo?

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: LEX »

Uważam, że jako mężczyzna powinieneś sam ocenić czy warto dmuchać czy nie :mrgreen: Ja tam uważam, że dmuchać warto.

Jak będziesz miał robić pompę wtryskową (cokolwiek to jest :mrgreen: ) to zajrzyj w tę klapę. Być może masz faktycznie wszystko pozatykane.

Awatar użytkownika
mopar
Klubowicz
Posty: 974
Rejestracja: 31 gru 2007, 02:24
Auto: HDJ 100
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: mopar »

LEX pisze:Uważam, że jako mężczyzna powinieneś sam ocenić czy warto dmuchać czy nie :mrgreen: Ja tam uważam, że dmuchać warto.

Jak będziesz miał robić pompę wtryskową (cokolwiek to jest :mrgreen: ) to zajrzyj w tę klapę. Być może masz faktycznie wszystko pozatykane.
w kwestii czysto technicznej: nic dodac nic ujac :mrgreen:

Dziku1
Posty: 76
Rejestracja: 28 maja 2010, 11:36
Auto: J95
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: Dziku1 »

Wiesz... Jako mężczyzna chętnie dmuchał bym od razu bez zastanowienia :D
Tak sobie jednak myślę, że jak już ją dmuchnę raz i na tym się skończy to jeszcze sobie wstydu narobię (i roboty). Zatem planuję najpierw ją przygotować (znaczy się klapkę :lol: ), rozkręcić, trochę posmerać w środku a dopiero potem dmuchnąć po skręceniu. Z drugiej strony jednak, jeśli samo dmuchanie miałoby dać ten sam zadowalający efekt co namęczenie się grą wstępną to po co się męczyć??

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: Emu »

LEX pisze:A od jakiego modelu BMW? I ile kosztowała? Bo płyn do wiskozy kosztuje jakieś 100zł i nie wiem czy wymienić płyn, czy gdzieś wymontować jakąś z BMW
E45 czy jakos tak. Ale wisko z BMW nie pasowalo jak ulał - trzeba bylo wytoczyc trzbien zeby weszlo.

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: Emu »

LEX: skąd wziąłeś podzespoły do modyfikacji wskaźnika temp. płynu chłod wg. IH8MUD ?. Chodzi o dwa 3W oporniki: 110 ohm 1% toler. i 50ohm 1% tol. Za cholere nie mogłem tego znaleźć absolutnie nigdzie. Jeden facet na Wolumenie, "od oporów" powiedział że wyprodukowanie opornika o takiej mocy i tolerancji 1% jest niemożliwe. Więc kupiłem 3W 51ohm i 110 ohm o tolerancji 5%, ale boje się tego lutować żeby czegoś nie skaszanić. Jakie rezystory tam przylutowałeś i skąd je miałeś ?

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: LEX »

Już nie pamiętam jaką mają tolerancję, ale te 5% to standard, więc z pewnością będzie działało bez problemu. Ja chyba nawet nie zwróciłem uwagi na tolerancję, więc pewnie mam te 5%, które są dostępne, jak wiesz, prawie wszędzie.

Poza tym spójrzmy na to realistycznie... Ta elektronika pod licznikami jest prymitywna, więc różnic rzędu 5 czy 20% pewnie nie zauważysz na tej małej wskazóweczce. Poza tym te oporniki lutujemy nie w celu dokładnego wskazania temperatury, lecz aby wskazówka poruszała się liniowo, czyli stopniowo wraz ze wzrostem temp.

Fabrycznie jest tak, że wskazówka stoi a samochód się stopniowo grzeje... czas mija a ona nadal jest w połowie skali... Dopiero jak samochód jest zdrowo przegrzany, to wskazówka nagle wyskakuje poza skalę.
Po montażu rezystorów wskazówka wzrasta stabilnie wraz ze wzrostem temperatury, więc daje nam to czas na reakcję i możliwość kontroli.

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: jezus »

Dawno temu juz pisałem.....do fzj80 pasuje wisko od 120 diezla...w sumie chyba do prawie wszystkich toyot pasuje....silnik tez mnie sie grzał jak cholera... nowe wisko kosztowało 1200 zł w aso...ja dałem za made by japan od 120-ki 260zl.......do tej pory ładnie chłodzi......problem znikną..........w wiekszości problemów z grzaniem powodem jest słabe wisko...bo niby sie kreci...ale najczęściej zbyt slabo....... :mrgreen:

Julka
Posty: 77
Rejestracja: 15 lis 2010, 15:48
Auto: Hzj 73 , Hdj 80, Y61
Kontakt:

Re: jak sobie poradzić z przegrzewającym się silnikiem

Post autor: Julka »

Nigdy w 80 nie miałem problemów z temperaturą silnika. W zeszłym roku przed wyjazdem w cieplejsze rejony
zainstalowałem dodatkowy, elektryczny wentylator z Audi czy BMW przed chłodnicą klimatyzacji. Tak na wszelki wypadek. Jest on sterowany równolegle temperaturą układu chłodzenia silnika i klimatyzacji.
Zalety tego rozwiązania to:
1. Bardzo wydajna klimatyzacja przy dużych upałach w czasie postoju.
2. Zabezpieczenie przed awarią wiska.
3. Dodatkowe chłodzenie przy dużych obciążeniach w niekorzystnych warunkach
( długi podjazd, duża prędkość, +40 na zewnątrz, klima na max )
Dotychczas sprawdził to tylko punkt 1., z 2. i 3. jak do tej pory nie było problemów.

Co do problemów z niedrożnością układu chłodzenia w bloku silnika warto zasięgnąć informacji od znawców tematu
czyi fachowców od kotłów grzewczych. To co się tam osadza i powoduje niedrożność to w większości tzw. kamień kotłowy. Są sposoby na jego usuwanie z instalacji.

ODPOWIEDZ