Strona 1 z 3

Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 00:33
autor: ichmis
I stało sie , wracając z trasy na wysokości Łodzi zaczeło szarpać silnikiem , potem za tomaszowem wiedziałem ze cos sie zaczyna dziac - decyzja - jechac ile wlezie do domu - mróz , rozładowany telefon i kupe sprzetu muzycznego w aucie - wiec pruje .
Toyotka nie zawiodła dojechała pod dom - wypakowałem auto .
Rano jeszcze dojechała na warsztat - diagnoza :
wypalony zawór , uszczelka miedzy drugim i trzecim cylindrem .
Ściagamy głowice : głowica popękana i to dawno , popekany kolektor wydechowy , peknieta obudowa ( ta żeliwna cześć od turbiny ) , korbowody regeneracja ( 550 zł ) , blok silnika nie trzyma płaszczyzna - pogięty to szlifu płaszczyzny - prawdopodobnie silnik kiedys dostał wody i jeszcze chciał jechać :-) .
Decyzja - robimy , bede tutaj pisał co i jak .
Pozdrawiam - WESOŁYCH ŚWIĄT

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 09:38
autor: MaxLux
ichmis pisze:I stało sie , wracając z trasy na wysokości Łodzi zaczeło szarpać silnikiem , potem za tomaszowem wiedziałem ze cos sie zaczyna dziac - decyzja - jechac ile wlezie do domu - mróz , rozładowany telefon i kupe sprzetu muzycznego w aucie - wiec pruje .
Toyotka nie zawiodła dojechała pod dom - wypakowałem auto .
Rano jeszcze dojechała na warsztat - diagnoza :
wypalony zawór , uszczelka miedzy drugim i trzecim cylindrem .
Ściagamy głowice : głowica popękana i to dawno , popekany kolektor wydechowy , peknieta obudowa ( ta żeliwna cześć od turbiny ) , korbowody regeneracja ( 550 zł ) , blok silnika nie trzyma płaszczyzna - pogięty to szlifu płaszczyzny - prawdopodobnie silnik kiedys dostał wody i jeszcze chciał jechać :-) .
Decyzja - robimy , bede tutaj pisał co i jak .
Pozdrawiam - WESOŁYCH ŚWIĄT
Kupic nowy silnik !

Nie baw sie w remont takiego silnika bo porzadnie zrobiony przekroczy wartosc auta ...
Rokfor kiedys pisal ze mozesz zapodac z HDJ100 i przelozyc tylko osprzet od twojego i wtedy masz nowy super engine z mechaniczna pompa ;)

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 11:37
autor: slawek
Też bym nie robił remontu - fajny silnik można kupić za 6-7 tysi, kompletny z osprzętem.
Za 2 tys funtów można mieć anglika.
Na Twoim miejscu nie robiłbym remontu - koszty Cię zabiją ...

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 12:18
autor: Kames
no chyba tylko anglia :!: na allegro silniki od 10 -16 tys. i tak stary na swieta współczuje :(

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 12:39
autor: Magnus
:oops: to był kiedyś mój HDJ. Szukaj używki lub anglika, bo na remont wydasz krocie, chyba, że masz zamiar jeździć nim przez kolejne kilkanaście lat. Powodzenia Karol.

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 13:09
autor: slawek
kames76 pisze:no chyba tylko anglia :!: na allegro silniki od 10 -16 tys. i tak stary na swieta współczuje :(
Wołają 10 i więcej ale za 6-7 można silnik znaleźć, trzeba spokojnie poszukać

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 17:49
autor: MaxLux
Rob tak jak radza koledzy - zapodaj kompletnego angola, jak dobrze zakombinujesz to silnik masz gratis :roll:

Wspolczuje tak na swieta tojka sie rypła ....

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 18:09
autor: jezus
Jak zmieścisz się w 12 tysiach zł... i będzie to naprawdę porządny remont...... to remontuj ....będziesz wiedział na czym stoisz.... a tak wydasz kilka dziesiąta tysia na inny silnik czy angola .... i po kilku km okaże się że ten nowy motor ma zjebane to samo co i stary. :mrgreen:
opcja nr. dwa ... sprzedaj tak jak stoi ... dołóż i kup fzj-ta ....w razie takiej samej wpadki motor masz za 3-4 tysia. :twisted:

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 18:55
autor: ichmis
No tak ale ja nie chce niczego innego niż hdj - wystarczyło że rok pohasałem i zarażony , teraz jeżdżę gazem 69 ale trochę piździ , zobaczymy mam nadzieje ze nie kucnę :-) , chyba przesadzacie z tymi tysiącami , regeneracja głowicy 1000 , wiec jest juz z korbowodami 1550 , teraz toczenie tłoków i pierścieniowanie bo jeden był pękniety a co do silników to angol to dobra opcja ale silnik moze też być kopa i tam , wiec angol i tak sie przyda na graty a motor dobrze zrobiony to przynajmniej jeden pewnik - najdroższe bedzie doprowadzenie płaszczyzny bloku silnika , obudowe turbiny i kolektor spawamy i niech jezdzi do końca swojego żywota .
Pozdrwawiam

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 19:04
autor: jezus
Nie tak hop jak piszesz..... to tyko początek wyliczanki ..... sa jeszcze uszczelki , sprężynki , uda się lub nie uda doprowadzić blok do stanu normalności , regeneracja głowicy też nie jest pewniakiem ... no i koszta robocizny ....... 12 tysia nie twoje ..... :? .

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 19:22
autor: rico69
Silnik po takim remoncie to jak człowiek po zawale, niby wszystko gra ale trzeba uważać. Przerabiałem taki temat w Pajero i drugi raz bym tego nie robił. Robiłem remont naprawdę na bogato, wyszło o wiele więcej niż silnik z angola. Samochodu już nie mam, ale pozostał w rodzinie, po około pół roku się zjebał i ma wstawiony kompletny za połowę ceny - cały czas hula. Przemyśl sprawę.

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 20:00
autor: Pyrka
Ja mam w 4R wymieniony silnik po awarii rozrządu w poprzednim - wyszło to w moim przypadku na pewno znacznie taniej niż próba remontu. Jak to zwykle bywa w przypadku używanego sprzętu awaria może Ci się trafić po przejechaniu 1 km - albo trafisz dobrze i przejedziesz kolejne 300 tys. Osobiście rekomendowałbym Ci jednak poszukanie kompletnego silnika i zimną krew podczas poszukiwań - ja już byłem zdesperowany, bo czas biegł, silnika nie było, wreszcie kupiłem po miesiącu poszukiwań a tydzień później na Allegro był prawdziwy wysyp używek. No ale przejechałem już z 16 tkm po wymianie i nic się nie dzieje, olej dolewam. Owocnych decyzji i powodzenia.

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 20:43
autor: LEX
Nigdy nie remontuj silnika. Zwłaszcza, że gdzieś mi się obiło o uszy, że ktoś ma dostęp do nowych takich silników za około 16tys.

Szkoda, że nie masz benzyniaka, bo silnik do FZJ80 kosztuje na allegro około 3tys. :-)

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 20:44
autor: kylon
Moim zdaniem to
- silniki remontuje się tylko jeśli chcemy wiedzieć dokładnie co mamy i ma to nam służyć na lata. Nie ma wtedy opcji na kompromisy cenowe i oszczędzanie na uszczelkach albo tanich zamiennikach. Wychodzi drogo. (auto na wyprawy)
- w tym konkretnym przypadku jeśli blok się pokrzywił i podziało się wiele kupowałbym drugi silnik. Wyjdzie dużo taniej.

Re: Remont Silnika 650 tysi

: 22 gru 2009, 20:49
autor: francek
No to Mary Christmas kolego. Bym się pociął chyba :shock:
Żadnych remontów, kupuj angola- dwie zdrowaski i do autka. W 6-7 powinienies się wyrobić :roll:
Porządny remont legendy to co najmniej 12 tysi ale raczej 16 :evil:
Współczuję :cry: