problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Magnus
Klubowicz
Posty: 985
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:34
Auto: aktualnie bez auta, kiedyś HZJ73, HDJ80
Kontakt:

problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: Magnus »

Cześć,
mam w HDJ 80 problem z rozruchem i elektryką, z którym walczę juz dłuższy czas. :evil:
Na poczatku przestał kręcić - werdykt - akumulatory do wymiany. Kupiłem w lutym 2 nowe. Bez problemu było do czerwca. Znowu okazało się, że padły akumulatory bo alternator ładuje 12V zamiast 14V. Podobno jak się rozładują całkowicie to nic im już nie pomoże. Próby ładowania moim prostym prostownikiem nie dawały efektu. Ja jednak pojechałem do do serwisu akumulatorów i tam zostały naładowane. Powiedziano, że będą działać.
Alternetor i i rozrusznik zostały wymienione na regenerowane.
Po ok. miesiącu znowu ten sam problem tj. np. rano odpala (czasami też słychać stuki przekaźnika), po południu stuka przekażnik, ale odpali. Po 1/2 godziny jak dojade do domu nie chce zapalić (znowu stuki na przekaźniku). Po 2 godzinach zapalam go nawet 5 razy i kręci. Pewnie za jakis czas rano też juz nie zapali. :(
Co może być problemem - akumulatory czy może coś innego? Jakieś zwarcie w istalacji? Co moga oznaczać stuki na przekaźniku - za niski prąd?

Kwiatec

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: Kwiatec »

MarekWójcik pisze:Cześć,
mam w HDJ 80 problem z rozruchem i elektryką, z którym walczę juz dłuższy czas. :evil:
Na poczatku przestał kręcić - werdykt - akumulatory do wymiany. Kupiłem w lutym 2 nowe. Bez problemu było do czerwca. Znowu okazało się, że padły akumulatory bo alternator ładuje 12V zamiast 14V. Podobno jak się rozładują całkowicie to nic im już nie pomoże. Próby ładowania moim prostym prostownikiem nie dawały efektu. Ja jednak pojechałem do do serwisu akumulatorów i tam zostały naładowane. Powiedziano, że będą działać.
Alternetor i i rozrusznik zostały wymienione na regenerowane.
Po ok. miesiącu znowu ten sam problem tj. np. rano odpala (czasami też słychać stuki przekaźnika), po południu stuka przekażnik, ale odpali. Po 1/2 godziny jak dojade do domu nie chce zapalić (znowu stuki na przekaźniku). Po 2 godzinach zapalam go nawet 5 razy i kręci. Pewnie za jakis czas rano też juz nie zapali. :(
Co może być problemem - akumulatory czy może coś innego? Jakieś zwarcie w istalacji? Co moga oznaczać stuki na przekaźniku - za niski prąd?
ja miałem keidys podobny objaw. wymieniłem aku a sie okazało że styki były mocno zajebane i klemy i po wyczyszczeniu jak ręką odjął.

Awatar użytkownika
Magnus
Klubowicz
Posty: 985
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:34
Auto: aktualnie bez auta, kiedyś HZJ73, HDJ80
Kontakt:

Post autor: Magnus »

klemy są ok. Ostatnio posmarowane pastą miedziową, ale to nie wpłyneło na opisywane efekty.

Awatar użytkownika
pku
Posty: 168
Rejestracja: 04 mar 2007, 18:25
Kontakt:

Post autor: pku »

Sprawdź dokładnie jak zachowuje sie ładowanie aku.

Moze być np. ze są za słabo ładowane i szybciej je zużywasz niż lądujesz.
/zakładam ze rozrusznik jest ok/ = np. regulator napiecia /podczas pracy silnika min. 13,5v max 14,5v tak okolo /kup sobie za kilka zeta byle chinski woltomierz elektroniczny podłącz do samochodu /np. lampka w kabinie/ i patrz co sie dzieje jak zapalasz jedziesz i gasisz/
Może tez być, ze coś pobiera prąd na postoju (nawet malutki) - łatwo można to sprawdzić mierząc prąd z podłączenia aku na postoju.

Awatar użytkownika
Magnus
Klubowicz
Posty: 985
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:34
Auto: aktualnie bez auta, kiedyś HZJ73, HDJ80
Kontakt:

Post autor: Magnus »

Problem już z głowy. :D Pojechałem do elektryka i zostawiłem mu samochód na parę godzin. Znalazł kilka przyczyn w układzie elektrycznym - przewód stacyjka-rozrusznik nadpalony i poprzecierany, kilka styków zbytnio juz zaśniedziałych (brak kontaktu), tajemny wyłącznik stale pod napięciem. Nie było więc kontaktu oraz żarło prąd na postoju. Elektryk fajny facet bo nie marudził i szukał. Polecam - Warszawa, Zamieniecka 63. Trochę pierdolnik, ale skuteczny. :wink:

Hutu75
Posty: 10
Rejestracja: 17 lis 2014, 18:14
Auto: Toyota HDJ80 4.2TD 1996
Kontakt:

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: Hutu75 »

Witam.
Chciałbym odświeżyć wątek. Wczoraj wieczorem chciałem odpalić samochód i nie udało się. Kręce i kręce i nic. Temp zewnętrzna w okolicach zera. Chciałem zaznaczyć ze samochód odpalał od razu przy niższej temperaturze (-7stopni). Jeszcze w sobotę nim jeździłem i nie było żadnego problemu odpalany kilkakrotnie zapalał od razu.Jezdzilem z bakiem wypełnionym w okolicach rezerwy. Kontrolka się zapalała jak samochód stal na nie równym podłożu. Jak złapał poziom to gasła. Kontrolka świec żarowych zapala się i gaśnie. Rozrusznik kręcił mocno ale po kilku razach przestał łapać i nie kreci silnika.Wskazówka napięcia jest w połowie skali. Próbowałem odpalać przez hol. Bez skutku. Drugi samochód przeciągnął mnie dobre kilkaset metrów i silnik nie załapał. Próbowałem na drugim i trzecim biegu. Następnie znowu próbowałem zakręcić. Udało sie za pierwszym razem ale przy drugiej próbie rozrusznik znowu przestał łapać. Potem przypomniałem sobie o webasto. Podgrzałem przez 30 minut ale przy próbie zakręcenia rozrusznik nie chwycił i nie zakręcił silnika. Chciałbym zaznaczyć że w sobotę próbowałem wyregulować wolne obroty bo miałem za wysokie(1000rpm) Regulowałem śrubami w okolicy pompy a konkretnie tymi które regulują położenie dzwigni przyspieszenia na pompie. Myśle tu o ramieniu na pompie połączonym z pedałem przyspieszenia. Nie wiem jak to się fachowo nazywa. Obawiam się czy czegoś nie rozregulowałem albo nie zapowietrzyłem pompy jeżdżąc w okolicy rezerwy. Nie wiem tez czy mam problem z rozrusznikiem czy też mam za słabe napięcie by dobrze zakręcił. Czy ktoś może mi powiedzieć co mam sprawdzić i co zrobić by odpalić silnik. Spróbuje podładować akumulator by zakręcić po rozgrzaniu silnika webastem. Czy to możliwe ze zimny silnik nie załapał na holu?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: kylon »

Chciałem zaznaczyć że robisz krzywdę temu samochodu. Od kiedy to się diesla na pych odpala :shock: . Ale jak już zacząłeś regulować pompę, a widać, że nie bardzo wiesz jak zawieszenie w aucie działa no to czarno widzę dalsze naprawy i wzrost zapytań w wprost proporcjonalny do ilości napraw. :wink:
A może po prostu sprawdź czy paliwo dolata do pompy.

Awatar użytkownika
proto
Posty: 761
Rejestracja: 18 lis 2012, 15:50

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: proto »

Po pierwsze- musisz mieć obydwa akumulatory sprawne i naładowane bo rozrusznik jest 24V
Po drugie- sprawdzić klemy i kable masowe
po trzecie- dotankować dobrego paliwa
po czwarte- podpompować paliwa pompką na filtrze aż będzie twarda
po piąte-wkręć z powrotem tą śrubkę bo mogą być zbyt wolne obroty

Awatar użytkownika
mopar
Klubowicz
Posty: 974
Rejestracja: 31 gru 2007, 02:24
Auto: HDJ 100
Kontakt:

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: mopar »

Hutu ty do mechanika się udaj , bo wybuchnie coś w końcu ;)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: Rokfor32 »

HDJ ma palić w dowolnej temperaturze. Jak będzie -40 - to ma prawo po odpaleniu zgasnąć/nie utrzymać obrotów. I to tyle :wink:

Brak odpalania w "normalnych" warunkach - czyli jak teraz na zewnątrz - świadczy o braku paliwa.

Zatem - najprawdopodobniej typowa usterka starych klekotów, czyli skorodowane rurki paliwowe w okolicach zbiornika, co powoduje cofanie się - i wysysanie - paliwa z pompy.

Hutu75
Posty: 10
Rejestracja: 17 lis 2014, 18:14
Auto: Toyota HDJ80 4.2TD 1996
Kontakt:

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: Hutu75 »

Dziękuje Panwie. Niestety jak napisałem w innym poście to mój pierwszy samochód terenowy...i pierwszy diesel.Nie miałem nigdy do czynienia z podniesionym zawieszeniem i mostami napędowymi. Dlatego jest duża szansa że będziecie mieli niezły ubaw i ból głowy po przeczytaniu z czym się zmagam. To ze trafił się z wysokim liftem to bardziej przypadek i niż moja potrzeba. Po prostu spodobał mi się i zamierzam z czasem go poznać lepiej i docelowo wykorzystać jako samochód wyprawowy.Tutaj samochody typu Arctic Trucks są bardzo popularne. A model J8 jest bardzo rzadki do spotkania. Braki w praktyce będę miał wielkie nawet jeśli się teoretycznie podciągnę z wiedzą. Samochód ma swoje lata i wiem ze może mnie zaskoczyć jeszcze nieraz. Tutaj gdzie mieszkam na norweskim zadupiu ciężko o dobrego mechanika. Musze wiec w dużej mierze liczyć na siebie i wierzyć że niczego nie zepsuje.A samochód zamierzam przyprowadzić do Polski na wiosnę i oddać w dobre ręce by wszystko co złe ogarnąć i naprawić.I mam nadzieje że to mnie nie zniechęci do tego samochodu:-) Myślę ze paliwo diesla jest tu bez zastrzeżeń. Dolałem 20 Litrów. Podłączyłem akumulator do ładowania bo mam tylko jeden prostownik.Jutro podłącze drugi. Śrubę wkręciłem do poprzedniego położenia. Jutro sprawdzę i nasmaruje klemy. Nie wiem jak z tymi przewodami przy baku ale spróbuje jutro wejść pod samochód by zobaczyć co tam się dzieje. W celu sprawdzenia czy paliwo dochodzi do pompy to powinienem zdjąć przewód zasilający? I pewnie będzie dochodził do pompy od strony filtra. Rozumiem ze pompka to taki czarny grzybek na filtrze. Jutro przyjrzę się dokładnie. Dziękuje :D za informacje .

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: Rokfor32 »

W przypoadku skorodowanych przewodów paliwowych - wtłaczając sie pod auto ... niczego nie zobaczysz :wink:

Układ paliwowy diesla pracuje na podciśnieniu. W związku z czym - ptaktycznie nie cieknie, nawet jeżeli mocno dziurawy :wink:

Niemniej - doświadczenie (moje - i nie tylko) mówi - że taki problem jak opisałeś - to na 99% nieszczelność układu. A z kolei moje doświadczenie z autami ze Skandynawii mówi - że 99% usterek tego układu to obszar wyjścia przewodów ze zbiornika.

Sumując - pod autem niczego nie zobaczysz. Jak zrzucisz zbiornik - to pojedziesz do aso toyoty zamówić nowy element wyłażący ze zbiornika ... :wink:

Awatar użytkownika
Krzysztof
Posty: 329
Rejestracja: 12 wrz 2008, 20:06
Auto: były HDJ80,HDJ100, Previa4x4, teraz Tundra 5.7v8
Kontakt:

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: Krzysztof »

Na próbe przeźroczysty przewód paliwowy między filtrem a pompą pokaże czy idzie ropa.

Awatar użytkownika
proto
Posty: 761
Rejestracja: 18 lis 2012, 15:50

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: proto »

Rokfor32 pisze:99% usterek tego układu to obszar wyjścia przewodów ze zbiornika. Jak zrzucisz zbiornik - to pojedziesz do aso toyoty zamówić nowy element wyłażący ze zbiornika ... :wink:
Zrzucać zbiornika nie trzeba na razie. Pod tapicerką podłogi bagażnika jest klapka inspekcyjna, po jej odkręceniu jest dostęp do przewodów paliwowych i smoka baku. Warto skontrolować to miejsce.
Przewodów pomiędzy filtrem a pompą wtryskową też na razie nie ruszaj bo rzeczywiście możesz zapowietrzyć pompę. Użyj "czarnego grzybka :mrgreen: " pompuj wytrwale aż poczujesz że przetaczasz paliwo.
Wtedy spróbuj odpalić samochód.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: problem z rozruchem - HDJ 80 4.2 td

Post autor: kylon »

Miękki grzybek- paliwa brak
Twardy grzybek- paliwo jest
:mrgreen:

ODPOWIEDZ