Problemy z odpalaniem "na zimno"
Moderator: luk4s7
Problemy z odpalaniem "na zimno"
witam wszystkich
mam problem ze swoją lj73 24td z 1990. Po dłuższym postoju np po nocy strasznie ciężko odpala ( czasem prawie kończy się akumulator). Jak już odpali to później odpala caly dzień odrazu. Ktoś wie co to może być?
mam problem ze swoją lj73 24td z 1990. Po dłuższym postoju np po nocy strasznie ciężko odpala ( czasem prawie kończy się akumulator). Jak już odpali to później odpala caly dzień odrazu. Ktoś wie co to może być?
Re: witam
Stawiałbym na zapowietrzanie się układu paliwa. Poszukaj - były dorady w tym temacie
Re: witam
a i kopci na czarno. zregenerowane są wtryski i turbo
Re: witam
To moze byc żle wyregulowanie dawki paliwa na pompie do podawanego powietrza.
Mialem tak u Pajera 2,5 po regeneracji pompy i wtryskow.
Jechalo to dobrze, tylko za mna siwy dym podreguluja i bedzie OK.
Co do zapalania, swiece zarowe albo cofanie paliwa z przewodu paliwowego.
Mialem tak u Pajera 2,5 po regeneracji pompy i wtryskow.
Jechalo to dobrze, tylko za mna siwy dym podreguluja i bedzie OK.
Co do zapalania, swiece zarowe albo cofanie paliwa z przewodu paliwowego.
Re: witam
czyli pompiarz dobrego potrzebuje.
Re: witam
nikodem
Podziel się jak poradziłeś sobie z tematem.
Właśnie przechodzę to samo. Moja LT70 stoi od miesiąca niejeżdżona. W tym czasie odpalałem ją na parkingu bez jady i na 3 rozruchy dwa razy miałem kłopot. Też mam podejrzenie, że problem może występować w układzie paliwowym. Dzisiaj kilka razy kręciłem na kablach rozruchowych zanim zaskoczył w oparach siwego dymu. Przed rozruchem świece grzałem kilka razy.
Podziel się jak poradziłeś sobie z tematem.
Właśnie przechodzę to samo. Moja LT70 stoi od miesiąca niejeżdżona. W tym czasie odpalałem ją na parkingu bez jady i na 3 rozruchy dwa razy miałem kłopot. Też mam podejrzenie, że problem może występować w układzie paliwowym. Dzisiaj kilka razy kręciłem na kablach rozruchowych zanim zaskoczył w oparach siwego dymu. Przed rozruchem świece grzałem kilka razy.
Re: Problemy z odpalaniem "na zimno"
Sprawdź świece, wystarczy że jedna nie działa i zonk
Jak się zapowietrzał mi układ paliwowy to miałem objawy psyk przy odkręcaniu korka , grzybek na filtrze paliwa wciśnięty cały czas...
Jak się zapowietrzał mi układ paliwowy to miałem objawy psyk przy odkręcaniu korka , grzybek na filtrze paliwa wciśnięty cały czas...
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Problemy z odpalaniem "na zimno"
na 90% świece żarowe - ja u siebie zrobiłem grzanie manualne - jest dużo efektywniejsze
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8467
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Problemy z odpalaniem "na zimno"
Grzanie świec na kilka razy - to ich zabijanie w przyspieszonym tempie. Nigdy się tego nie powinno robić.
Prawidłowo - jedno zagrzanie, i rozruch. Jak nie łapie po kilku obrotach - dopiero wtedy drugie grzanie świec. Świeca po prostu musi się schłodzić od wtrysku paliwa, inaczej rozgrzewa się zbyt mocno, a wtrysk powoduje wtedy silny udar cieplny.
A jak już śweice padnięte - to się je wymienia na nowe, a nie chehla rozrusznikiem do zabicia aku. I dla baterii to niezdrowe, i dla rozrusznika.
Prawidłowo - jedno zagrzanie, i rozruch. Jak nie łapie po kilku obrotach - dopiero wtedy drugie grzanie świec. Świeca po prostu musi się schłodzić od wtrysku paliwa, inaczej rozgrzewa się zbyt mocno, a wtrysk powoduje wtedy silny udar cieplny.
A jak już śweice padnięte - to się je wymienia na nowe, a nie chehla rozrusznikiem do zabicia aku. I dla baterii to niezdrowe, i dla rozrusznika.
Re: Problemy z odpalaniem "na zimno"
Ups, o świecach nie wiedziałem
Tak mi się teraz zdarzyło, że ljotka stała dwa tygodnie nie odpalana i problem z rozruchem się pojawił.
Czy to jest tak, że jak długo nie odpalam silnika to problem występuje na świecach?
Jak silnik uruchamiałem klika razy w tygodniu to odpalał w sekundę.
Inna rzecz, że zrobiłem dzisiaj pomiary akumulatora w stanie spoczynku i okazało się że miałem na nim 11V.
Zmierzyłem prąd i wyszło, że z akumulatora idzie 60mA. Wyłączyłem radio, spadło do 15mA, wyłączyłem alarm spadło do 7mA. Byłem u elektryka, stwierdził, że napięcia ładowania wynosi 13.8V ale podobno tak może być przy rozładowanym akumulatorze. Jeździłem ze dwie godzinki żeby go podładować. Jutro zrobię pomiary i zobaczę co wyjdzie.
I jeszcze jedno czy po dłuższym postoju paliwo cofa się w układzie paliwowym?
Tak mi się teraz zdarzyło, że ljotka stała dwa tygodnie nie odpalana i problem z rozruchem się pojawił.
Czy to jest tak, że jak długo nie odpalam silnika to problem występuje na świecach?
Jak silnik uruchamiałem klika razy w tygodniu to odpalał w sekundę.
Inna rzecz, że zrobiłem dzisiaj pomiary akumulatora w stanie spoczynku i okazało się że miałem na nim 11V.
Zmierzyłem prąd i wyszło, że z akumulatora idzie 60mA. Wyłączyłem radio, spadło do 15mA, wyłączyłem alarm spadło do 7mA. Byłem u elektryka, stwierdził, że napięcia ładowania wynosi 13.8V ale podobno tak może być przy rozładowanym akumulatorze. Jeździłem ze dwie godzinki żeby go podładować. Jutro zrobię pomiary i zobaczę co wyjdzie.
I jeszcze jedno czy po dłuższym postoju paliwo cofa się w układzie paliwowym?
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Problemy z odpalaniem "na zimno"
nie cofa się bo ma filtr po drodze
jeśli aku miał 11V - to świec mógł nie zagrzać
oczywiście po przekręceniu kluczyka poczekałeś tak z 15 sekund aż pogasną diory od grzania świec?
jeśli aku miał 11V - to świec mógł nie zagrzać
oczywiście po przekręceniu kluczyka poczekałeś tak z 15 sekund aż pogasną diory od grzania świec?
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8467
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Problemy z odpalaniem "na zimno"
Owszem, paliwo może się wycofywać. Teoretycznie filtr ma zawory zwrotne - ale one nieszczególnie trzymają, bo to w zasadzie tylko do obsługi pompki ręcznej są.
Główna przyczyna cofania - nieszczelność w układzie paliwowym. pompa wtryskowa jest po prostu wyżej niż zbiornik - i jak jest jakikolwiek dostęp powietrza - paliwo się cofnie. Czasem tez jest tak, że ktoś coś grzebał przy układzie pobierania paliwa w zbiorniku - i np. rurka przelewowa jest zagięta lub ułamana - i nie sięga dna. Wtedy również paliwo będzie się cofać - przy niskim poziomie w zbiorniku.
Główna przyczyna cofania - nieszczelność w układzie paliwowym. pompa wtryskowa jest po prostu wyżej niż zbiornik - i jak jest jakikolwiek dostęp powietrza - paliwo się cofnie. Czasem tez jest tak, że ktoś coś grzebał przy układzie pobierania paliwa w zbiorniku - i np. rurka przelewowa jest zagięta lub ułamana - i nie sięga dna. Wtedy również paliwo będzie się cofać - przy niskim poziomie w zbiorniku.
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Problemy z odpalaniem "na zimno"
ale gdyby tak było to czy ciepło rano czy zimno nie ma wpływu na odpalanie po prostu by nie odpalał
a tu jest napisane że było chłodno i nie odpalił więc świece są najbardziej prawdopodobne i od nich powinien zacząć
a tu jest napisane że było chłodno i nie odpalił więc świece są najbardziej prawdopodobne i od nich powinien zacząć
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8467
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Problemy z odpalaniem "na zimno"
Ciepło czy zimno - nie ma znaczenia. Ale czas ma. Im dłużej auto stoi - tym ciężej wtedy odpala.
Są też cechy charakterystyczne - przy padniętych świecach puszcza białego dyma i czuć niespalone paliwo. W przypadku cofki - nie ma żadnych objawów dymienia.
Są też cechy charakterystyczne - przy padniętych świecach puszcza białego dyma i czuć niespalone paliwo. W przypadku cofki - nie ma żadnych objawów dymienia.
Re: Problemy z odpalaniem "na zimno"
Czekałem do zgaśnięcia kontrolki grzania.kpeugeot pisze:nie cofa się bo ma filtr po drodze
jeśli aku miał 11V - to świec mógł nie zagrzać
oczywiście po przekręceniu kluczyka poczekałeś tak z 15 sekund aż pogasną diory od grzania świec?
Po naładowaniu akumulatora i uruchomieniu silnika nie mam już siwego dymu Więc to jednak akumulator i niedogrzane świece.
Dziękuję kolegom za pomoc.
PS
Biorę się za przeróbkę elektryki, żeby więcej mnie się tak nie powtórzyło.