Hamulce J7

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2509
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: kpeugeot »

a pedał rośnie po kilku naciśnięciach czy za kazdym razem jest w podłogę i nie hamuje?

DarekP
Posty: 30
Rejestracja: 16 maja 2010, 22:08
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: DarekP »

Pedał po kilku wciśnięciach rośnie i samochód zaczyna hamować.

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2509
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: kpeugeot »

szukał bym przyczyny w tylnych bębnach - gdy się zjada szczęki a samo regulator nie działa to wtedy tak masz,

zrzuć tylne koła i zdejm bębny i zobacz czy podczas zdejmowania lekko się obracają jeśli tak to szczęki trzeba takim samo regulatorem troszkę rozszerzyć i wtedy będzie hamował

DarekP
Posty: 30
Rejestracja: 16 maja 2010, 22:08
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: DarekP »

Wymienione szczęki na nowe i wyregulowane, nie pomogło.

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2509
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: kpeugeot »

to odepnij wspomaganie = mozę ono popuszcza

chyba można jakośc zmierzyć ciśnieni na wyjściu z pomy hamulcowej - jeśli jest dobre tzn że gdzieś dalej jest problem

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: Rokfor32 »

Ciśnienie zmierzyć łatwo - wkręca się manometr zamiast odpowietrzników.

Co do prawidłowości regulacji tylnych hamulców - zrób sobie taki test: zaaci ręczny, i popuść do takiej pozycji, w której zaczyna on odpuszczć koła (znaczy ustaw ręcznym minimalny luz szczęk). zobacz czy jest zmiana w działaniu hamulca roboczego. Jeżeli jest - oznacza to że tylne szczęki są źle wyregulowane. Jeżeli nie - przyczyna gdzie indziej.

Może też być tak, że jest niewłaściwa pompa. Do J7 można było zapodać pompę z hiluxów, bo wszystko pasuje, z wyjątkiem jednej rzeczy - pompa z hila jest krótsza (ma mniejszy skok obu tłoczków). A efekt niedziałania właśnie tym jest powodowany - że któraś sekcja wciska się d końca, i żebyś pękł nie wytworzy wyższego ciśnienia.

Ja bym obstawiał zapowietrzony korektor. Nie jest to typowe rozwiązanie, i nie każdy mechanik wie jak się do niego zabrać. A obwód roboczy korektora jest spięty z obwodem przednich hamulców.A przynajmniej być powinien przy prawidłowym podpięciu przewodów.

Spróbuję to jaśniej wytłumaczyć, bo coś mi się zdaje że większość z Was ma małe pojęcie jak to cudo zwane korektorem wogule działa ... :wink:

Więc - ukłąd hamulcowy w J7 to wersja klasyczna dwuobwodowa z rozdziałaem obwodów przód - tył. Przedni obwód jest napędzany z pierwszej sekcji pompy (licząc od strony pedału), tylny z drugiej. Przy czym, (co jest typowym rozwiązaniem dla tego typu układów hamulcowych) obie sekcje są połączone wyłącznie hydraulicznie. Inaczej mówiąc - nacisk na sekcję drugą jest wywoływany przez obecność płynu w części pierwszej. Jeżeli układ jest w porządku, to naciskając pedał wywołujemy więc jednakowe ciśnienia w obu sekcjach (bo mają jednakowe średnice tłoczków i są w szeregu). Skok tłoczków jest tak obliczony, żeby ilość płynu jaka się tam znajduje spowodowała wzrost ciśnienia do wartości roboczej zanim (ze względu na luzy i sprężystość przewodów) tłoczek sekcji pierwszej zetknie się z tłoczkiem sekcji drugiel lub tłoczek sekcji drugiej z tylną ścianką cylindra pompy. W przypadku przecieku na którejkolwiek sekcji jej tłoczek opiera się o odpowiednio drugi tłoczek lub tylną ściankę. Powoduje to, że nieszczelny obwód oczywiście nie działa, ale w drugim pozostaje ciśnienie.
Zakładając, że wszystko jest sprawne, jak wspomniałem w obu sekcjach mamy jednakowe ciśnienie. I z obu obwodów dochodzi ono do korektora hamulców tylnych. I teraz - ciśnienie robocze obwodu przedniego jest równoważone przez dźwignię - ten metalowy pręt spinający korektor i oś tylną. Jest tam tłoczek, na który z jednej strony działa ta dźwignia, z drugiej płyn z przedniego obwodu. A z boku tłoczka jest otworek. Im wyższe ciśnienie w obwodzie przednim,tym tłoczek się bardziej przesuwa, aż w końcu zasłoni otworek - i to jest wartość ciśnienia w hamulcach tylnych. Dalszy wzrost ciśnienia (jak wspominałem w obu obwodach patrząc od strony pompy jest ono jednakowe) nic nie zmienia, bo otworek pozostaje przysłonięty.

W przypadku pomylenia przewodów idących do korektora mamy taką sytuację, że obwód tylny składa się z kawałka rurki i niczego więcej, natomiast na obwodzie przednim wiszą wszystkie cztery koła. A to powoduje, że suma luzów i sprężystości rurek, na którą przewidziana jest objętość tej sekcji robi sie znacznie większa, i zanim wytworzy się ciśnienie robocze tłoczek tej sekcji opiera się już o drugi tłoczek. Natomiast drugi obwód jest praktycznie sztywny (bo składa się jedynie z kawałka rurki idącej do korektora, i małej przestrzeni nad tłoczkiem korektora). W efekcie mamy sytuację, w której mimo iż pedał nie włazi do podłogi, auto nie hamuje, choćby użyć obu nóg na raz ... :wink:

Miałem podobną sytuację u siebie, jak kupiłem auto. Pedał niby sztywny, układ odpowietrzony poprawnie - a nie hamuje jak trzeba. Najpierw wymieniłem wszystkie giętkie przewody, bo myślałem że puchną ze starości. Ale bez zmian. Potem się skapowałem, że przewody metalowe były wymieniane - właśnie te co idą wzdłuż ramy do tyłu. Były położone byle jak, bo się komuś zbiornika paliwa nie chciało ściągać, żeby je położyć jak oryginalnie. Prześledziłem tor - wyszło że były odwrotnie podpięte do korektora. Po zamianie hamulec odzyskał normalną siłę.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18021
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: kylon »

Lepiej chyba nie można było tego zobrazować :wink:

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: Rokfor32 »

Można, ale musiałby rysować, a się mi nie chce ... :mrgreen:

DarekP
Posty: 30
Rejestracja: 16 maja 2010, 22:08
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: DarekP »

Dzięki,
Walcze dalej i powiadomię o sukcesach, bądż następnych porażkach.
Może ktoś ma pomysł na specjalistyczny warsztat który poradzi sobie z tym problemem.

Awatar użytkownika
hashid
Prezes Zarządu
Posty: 4456
Rejestracja: 20 lis 2007, 23:51
Auto: KDJ12
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: hashid »

może po prostu zamień na chwilę te przewody w korektorze skoro i tak jest dupa, będzie większa to wyeliminujesz pomysł Rockfora, zacznie hamować to szacun i kurier z flaszką na Isla, co Ci szkodzi. Albo podpowiedz pierwszemu warsztatowi, który najwięcej grzebał w tym układzie takie rozwiązanie...

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2509
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: kpeugeot »

przeto wyprawa4x4 jest z wawy jedź do nich się kylon pomęczy :mrgreen:

DarekP
Posty: 30
Rejestracja: 16 maja 2010, 22:08
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: DarekP »

Strasznie długie terminy, pytałem o przegląd z wymianą oleju, miało być od ręki, zadzwoniłem żeby wstawić i dostałem termin na koniec kwietnia. W poniedziałek wstawiam do innego warsztatu i może sobie poradzą, jak nie to wywożę w miejsce docelowego użytkowania (działka na Lubelszczyźnie) i niech walczą miejscowi mechanicy, albo sam się pobawię bo tam mam warunki, a pod blokiem ciężko i pogoda nie sprzyja.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18021
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: kylon »

To nie jest tak. To nie je piekarnia niestety. Z olejem "od ręki" to nie ma problemu po umówieniu się chociaż dwa dni wcześniej ale rzeczy przy okazji stanowią problem. Zwłaszcza takie jak te hamulce. Faktem jest, że troszku mamy na głowie i dziś to maj niestety tylko pozostaje a i tak już się zapełnia. Takie czasy i pracować trzeba. Mam na głowie 4 stanowiska i nie chcę mieć więcej bo chcę to jeszcze ogarniać po swojemu. Co za dużo to nie zdrowo.
Od ręki to się jeździ do ASO albo Norauto.

DarekP
Posty: 30
Rejestracja: 16 maja 2010, 22:08
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: DarekP »

kylon pisze:To nie jest tak. To nie je piekarnia niestety. Z olejem "od ręki" to nie ma problemu po umówieniu się chociaż dwa dni wcześniej ale rzeczy przy okazji stanowią problem. Zwłaszcza takie jak te hamulce. Faktem jest, że troszku mamy na głowie i dziś to maj niestety tylko pozostaje a i tak już się zapełnia. Takie czasy i pracować trzeba. Mam na głowie 4 stanowiska i nie chcę mieć więcej bo chcę to jeszcze ogarniać po swojemu. Co za dużo to nie zdrowo.
Od ręki to się jeździ do ASO albo Norauto.
Sorki,
Nie mam absolutnie żadnych pretensji i nie była to krytyka .
Sam prowadzę firme i wiem jak to wygląda od zaplecza, zdaję sobie sprawe że wiosna i wszyscy mają coś do zrobienia w autach, więc terminy muszą być długie. Mam warsztat który zaczynał dłubaninę przy hamulcach i mogą w międzyczasie podłubać przy moim.

Awatar użytkownika
MilitarniKris
Posty: 121
Rejestracja: 29 lis 2010, 09:46
Auto: LJ70 - CeJota
Kontakt:

Re: Hamulce J7

Post autor: MilitarniKris »

Może głupio zapytam, czy sprawdzałeś luz na łożyskach lub zwrotnicach przednich kół?
Jak, a wystarczy podnieść przód i wymacać. Jeśli tam będzie za duży luz, to też będzie taki objaw, że pedał twardy, przejedziesz parę metrów, wpadnie, podpompujesz i znowu...
Test prosty i niewiele kosztuje :)

ODPOWIEDZ