Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

kylon pisze:Kto was chłopaki namawia na syntetyki w silnikach starej generacji z dużymi przebiegami .

Ale: - czy stosowanie syntetyka do takiego sprzętu (starej generacji z dużym przebiegiem) może być dla silnika szkodliwe, czy tylko jest niepotrzebnym wydatkiem?
Ja, trochę z wygody, leję do wszystkich swoich aut, od początku, tylko Mobil1 5W-50, ale pomimo średnich przebiegów 250 tys. km są - moim zdaniem - w dobrym stanie (nie kopcą i nie biorą oleju, w sensie, że zwykle nie muszę dolewać od wymiany do wymiany).
Do skrzyń i mostów - Mobil VS200 i Mobil HD90 85W90 (LSD).

kylon pisze:Nawet manual mówi o syntetyku dopiero w warunkach arktycznych .

No właśnie, jak w zimie muszę zostawiać auto na kilka dni w górach, w najwyższym przysiółku przed Bacówką, to zdarza się i -30 st.C

kylon pisze:Kto was chłopaki namawia na syntetyki w silnikach starej generacji z dużymi przebiegami . Nawet manual mówi o syntetyku dopiero w warunkach arktycznych .

Silnik pracuje jakby zszedł prosto z linii montażowej. Od wymiany do wymiany, co ok 8kkm dolewam może litr. Wychodzę z założenia, że lepsze jest wrogiem dobrego, więc leję syntetyk.

konus pisze:Niech cię ręka boska broni wlać jakiegokolwiek castrola do dyfrów i skrzyni.
Użyj shella puki jeszcze nie jest za późno.

Z notatek poprzedniego właściciela mojej toyoty wynika, że przez minione 10 lat lał do skrzyni, dyfrów i reduktora tylko castrola i do tej pory to jeździ i nie zapowiada się by coś się miało zmienić.

Jest to pierwszy i jedyny przypadek o jakim kiedykolwiek słyszałem. Serio mówię. Shell, valvoline, motul, redline ale nigdy castrol.

Ale skoro auto od nowości na castrolu jeździ i wszystko jest OK to może lepiej niech tak pozostanie.

wydaje mi się że każdy współczesny olej mineralny jest o niebo lepszy od najlepszego oleju w czasach gdy były konstuowane nasze silniki a stosowanie drogiego na ogół oleju syntetycznego i tak nie poprawi osiągów a jedynie może wyciekac najdrobniejszymi nieszczelnościami silnika ,

jeżeli zle niech mnie Ktoś poprawi ;


silnik-2LT 4,3l
skrzynia-2,8l
reduktor-2,1l
most przód-2,0l
most tył olej do LSD-2,3l

MariuszS pisze:- czy stosowanie syntetyka do takiego sprzętu (starej generacji z dużym przebiegiem) może być dla silnika szkodliwe, czy tylko jest niepotrzebnym wydatkiem?

Zdecydowanie to drugie. Skoro unifikujesz płyny w swoich autach to lej co lałeś, napewno nie zaszkodzi, syntetyczna baza olejowa jest najlepsza, choć na wyrost w starym harczku

konus pisze:Jest to pierwszy i jedyny przypadek o jakim kiedykolwiek słyszałem. Serio mówię. Shell, valvoline, motul, redline ale nigdy castrol.

Ale skoro auto od nowości na castrolu jeździ i wszystko jest OK to może lepiej niech tak pozostanie.

Co z tym castrolem jest nie tak? Przecież to tylko marka Akurat w reduktorze mam taf-x, sugerujesz aby zmienił go na olej takiej samej klasy i lepkości tylko w bańce innego koloru? Shell w czerwonej będzie lepszy?

Znany mi minus marki castrol to fakt że są to popularne oleje, tak jak i mobil, stąd najczęściej podrabiane. Ciekaw jestem opinii o Liqui Moly z dodatkiem dwusiarczku molibdenu, fajny czy niefajny?

Nie no nie zmieniaj, jak uszczelniacze trzymają to jest ok i nie jesteś na zmianie to po co chcesz zmieniać? Jak będziesz lał nowy pomyśl o shellu polecanym przez Kylona.
Bardzo możliwe że są podrabiane i stąd ta opinia.

Co do LM to bardzo dobry olej tylko jest chyba zakaz handlu nim w Polsce. Jakieś 5 lat temu próbowaliśmy go oficjalnie sprzedawać i zostaliśmy zbyci, ale może coś się zmieniło.

Obecnie można normalnie kupić oleje LM, co prawda nie w pierwszym lepszym sklepie ale są dostępne. 5 lat temu faktycznie marki nawet nie znałem, ciekawe dlaczego utrudniano wprowadzenie jej na polski rynek

LM z MoS2 narazie testuje sobie w placku (motur i skrzynia), z obserwacji - napewno wycisza prace, biegi lepiej wskakują, może nawet zmniejszyły sie nieco ubytki oleju w silniku (trudno powiedzieć bo mam niejednorodny styl jazdy )

ja tez zalalem lm z dwusiarczkiem molibdenu do silnika .....a z dostepnoscia jest niezle nawet u mnie

u mnie wyszło

silnik-2LT 5,3l
skrzynia-2,9l
reduktor-2,4l
most przód-1,7l
most tył -2,0l (bez lsd)

do silnika wlałem 15W40
do mostów 85w90 gl5
do reduktora i skrzyni syntentyk bo takim był zalany 75W90

silnik 2LT LJ70 rocznik 1986

ps. mozna by ten temat przykleić na górze

Tylko po co przyklejać jak jest miejsce do takiego info?
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=411" onclick="window.open(this.href);return false;

Co myślicie o zmianie klasy lepkości z 15w na 10w? Wpadłem na taką myśl po tych mrozach, bo auto odpalane jest codziennie niezależnie czy jest -15 czy -30, a to na 15w silnikowi nie służy. Mam obawy związane z urban legend że coś się "wypłucze, rozszczelni, zatrze, popsuje, itp." choć racjonalnie wg mojej wiedzy nie ma cienia takiej możliwości ale ciągle szukam praktyków którzy mieli problemy po takim manewrze.

konus pisze:Tylko po co przyklejać jak jest miejsce do takiego info?
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=411" onclick="window.open(this.href);return false;

bo jak wpisałem olej w dziale J7 - to tego od razu nie znalazłem nie mówiąc że w tym twoim temacie to nawet nie wpadłem na pomysł żeby szukać

witam , czy ktoś z Kolegów wie dokładnie i może napisac ile mieści się oleju w silniku 2LT 89rok koniec roku , plus skrzynia , reduktor , mosty , napisałem powyżej ale chyba zle .

Siem takze zapytam.
Jakie oleum do wyciagarki mechanicznej powinno byc i w jakiej ilosci?

Dziekuje i pozdrawiam

Czarek