Zawieszenie do KZJ70
Moderator: luk4s7
Zawieszenie do KZJ70
Fobos co prawda już rodziewiczył forum, ale mi przypada rodziewiczenie merytoryczne
Tak więc szukam porady jakie zawieszenie zastosować w KZJ70. Jeździłem ostatnio kwiatkowym KZJ i ma tam wstawionego OME - dla mnie jakoś za bardzo pływa i jest za miękkie.
Porównuję do mojej Krowy (LJ70), gdzie miałem zrobioną kombinację podkładek pod sprężyny +5cm oraz robione na zamówienie amortyzatory Bilstein. Charakterystyka pracy zawieszenia odpowiadała w zasadzie seryjnej toyocie, która mi bardzo odpowiada, zarówno podczas jazdy po czarnym jak i po dziurach.
Tak więc wymagania:
- 2 cale liftu (opony 33x12,5)
- większy skok
- zachowana stabilność i sprężystość (w miarę możliwości)
Takie rzeczy tylko w Erze? Jakie macie zawieszenia w swoich toykach i jak one siÄ™ sprawujÄ…?
Tak więc szukam porady jakie zawieszenie zastosować w KZJ70. Jeździłem ostatnio kwiatkowym KZJ i ma tam wstawionego OME - dla mnie jakoś za bardzo pływa i jest za miękkie.
Porównuję do mojej Krowy (LJ70), gdzie miałem zrobioną kombinację podkładek pod sprężyny +5cm oraz robione na zamówienie amortyzatory Bilstein. Charakterystyka pracy zawieszenia odpowiadała w zasadzie seryjnej toyocie, która mi bardzo odpowiada, zarówno podczas jazdy po czarnym jak i po dziurach.
Tak więc wymagania:
- 2 cale liftu (opony 33x12,5)
- większy skok
- zachowana stabilność i sprężystość (w miarę możliwości)
Takie rzeczy tylko w Erze? Jakie macie zawieszenia w swoich toykach i jak one siÄ™ sprawujÄ…?
Pamietaj, że Kwiatek ma zawieszenie, które jest w tym samochodzie od 6 lat i troche się już napracowało. Spróbuj przejechać się na przykład Emsiego Toyką. Wyższe i sztywniejsze sprężyny są Trailmastera, ale cholernie drogie. Można też ewentualnie zapodać Dobinsona + 6cm ale należy również pomyśleć o regulowanych panhardach. Nie polecam dorabianych sprężyn bo to wyrzucona kasa. Padł u mnie niestety też mit Bilsteina. Rozpisałem się troszkę na ten temat w Wyprawach papierowych. U nas niestety są koleiny i zawsze krótka wysoka Toyka będzie mało stabilna.
Poproszę więc emsiego o możliwość sprawdzenia.
Przy okazji pytanie: jak się ma długość seryjnych amortyzatorów do sprężyn OME? Czy przy maksymalnym skoku sprężyny nie urwę amortyzatora? Pytam, bo czeka mnie pakiet startowy i rozważam możliwość założenia samych sprężyn na razie, szczególnie że mam świeże amortyzatory założone przez poprzedniego właściciela.
O Dobinsonie słyszę pierwszy raz. Chętnie rozpoznam temat. Co rozumiesz pod pojęciem regulowany panhard? A nie wystarczy zmienić pkt mocowań panharda?
Przy okazji pytanie: jak się ma długość seryjnych amortyzatorów do sprężyn OME? Czy przy maksymalnym skoku sprężyny nie urwę amortyzatora? Pytam, bo czeka mnie pakiet startowy i rozważam możliwość założenia samych sprężyn na razie, szczególnie że mam świeże amortyzatory założone przez poprzedniego właściciela.
O Dobinsonie słyszę pierwszy raz. Chętnie rozpoznam temat. Co rozumiesz pod pojęciem regulowany panhard? A nie wystarczy zmienić pkt mocowań panharda?
Dobinson jest również australijski i można go pozyskać w kraju Amorki raczej nie wytrzymają na dłuższą metę zwłaszcza przy wykrzyżach. Sam swoje urwałem na Berlin Wrocław.
Panhardy regulowane mają tę zaletę że ich regulacja jest płynna i można sobie wszystko idealnie ustawić. Obniżanie mocowań to takie tańsze rozwiązanie - nie zawsze dobre.
Panhardy regulowane mają tę zaletę że ich regulacja jest płynna i można sobie wszystko idealnie ustawić. Obniżanie mocowań to takie tańsze rozwiązanie - nie zawsze dobre.
- fuda
- Klubowicz
- Posty: 166
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 15:06
- Auto: KZJ70 nieaktualny, GRJ120 nowa era
- Kontakt:
witam,
mam ten sam problem i poscik jak znalazl rowniez dla mnie - moja tojka tez bedzie wymagac przeszczepu a wiem ze OME bardzo dobrze sie adaptuje akurat do tego modelu - z reszta naocznie sie przekonalem na KZJ'cie kolegi (montowany z reszta w warsztacie u kol.Kylona) i co do uwag Damiana o "bujaniu" - nie stwierdzilem jakiejs roznicy niz przed liftem
mam ten sam problem i poscik jak znalazl rowniez dla mnie - moja tojka tez bedzie wymagac przeszczepu a wiem ze OME bardzo dobrze sie adaptuje akurat do tego modelu - z reszta naocznie sie przekonalem na KZJ'cie kolegi (montowany z reszta w warsztacie u kol.Kylona) i co do uwag Damiana o "bujaniu" - nie stwierdzilem jakiejs roznicy niz przed liftem
Zawieszenie można modelować w nieskończoność. ja przechodziłem w swoim samochodzie chyba wszystkie etapy oprócz profesjonalnych amortyzatorów. Na przyszły sezon mam zamiar troszkę zmotać amortyzatory OME LTR z dodatkowym zbiornikiem oleju do mojego samochodu. Nie są takowe do KZj-ota produkowane ale przemyślane działania techniczne robią cuda. Działane to ma na celu przygotowanie samochodu na pustynne tarki. Obecnie zakładam regulowane Panhardy TJM aby wyrównać mosty względem siebie.
Kurde, jakaś nowomoda w społeczeństwie nastała jak widzęKwiatec pisze:pierwszy byłem jutro o 9 się stawiam mr Kylonemsi pisze:ja też, ja też chce panharda regulowanego
Emsi, daj się karnąć swoim świeżym OME, bo kwiatkowy rzeczywiście może być przelatany i dlatego buja jak na statku
Ech, nie tam...koszt produkcji 500zł + montaż 200zł. bez sensu...szczególnie że ma być KIT a nie kit
pojadę do kowala i rozciągnę springi, na jedną lajtową turystyczną przejażdżkę załadowanym samochodem (100km po trudnych drogach) starczy...a zapłacę pewnie z 200zł...mam nadzieję
pojadę do kowala i rozciągnę springi, na jedną lajtową turystyczną przejażdżkę załadowanym samochodem (100km po trudnych drogach) starczy...a zapłacę pewnie z 200zł...mam nadzieję
No i stało się. Marudziłem producentowi Trailka w Niemczech, że nie ma amorków do mojego samochodu i już są. Rozpoczęli produkcję. Takie zwykłe bez liftu i z liftem. Fajnie bo jest komplet zawieszenia troszkę wyższy od OME. Obecnie jestem przed dylematem co potestować. Przednie sprężyny OME po 4 latach niestety już klapły na lewą strone więc przed Rumunią musze coś wymienić. Jeśli uda się potestować nowe amorki 4T-Shocks z dodatkowymi zbiornikami oleju to je zapodam. Przednie regenerowane już Bilsteiny niestety lądują w śmietniku (szkoda kasy i mit Bisteina już minął). Tylne wylądowały jesienią a ich miejsce zajęły OME. Zimą Toyka idzie do rozbiórki i powstanie nowe auto z fajnym nowym zawieszeniem przystosowanym do jazdy po pustynnych tarkach i ukraińskich dziurach.