Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Moderator: luk4s7
- Jake
- Moderator
- Posty: 2382
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
A co jest dziwnego w dieslu z LPG? To zadna nowosc, ani zadna egzotyka. Ukady diesel-gaz lub gaz-diesle sa od dawna dostepne na rynku i stosowane.
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
To mówisz że są instalacje LPG do diesla wykorzystujące tylko i wyłącznie LPG? A tego to nie wiedziałem! Myślałem, że to się da zastosować tylko w silniku benzynowym!
Mi chodziło o instalację wodorową którą da się założyć do każdego silnika benzynowego.
- Jake
- Moderator
- Posty: 2382
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Sa np. w wielu miejskich autobusach i bardzo dobrze to pracuje - bo diesel ma duzy stopien kompresji i wysoka sprawnosc, a gaz ma wysoka liczbe oktanowa i mu ta kompresja nie przeszkadza bo nie nastepuje spalanie tukow. Ale akurat o takich nie mowilem. Bo zeby diesla napedzic samym LPG potrzeba dolozyc swiece zaplonowe czyli nawiercic glowice i zbudowac uklad zaplonowy.
Pisalem o ukladzie diesel gaz - w tym wypadku dotryskiwane jest ok 20-30% LPG razem z wieksza dawka powietrza z turbo mamy kilkanascie dodatkowych koni mocy.
oraz ukladzie gaz-diesel -w ktorym LPG stanowi ok 80% paliwa, natomiast dawka ropy zostaje ogarniczona wylacznie do tzw dawki pilotowej ktora wyzwala zaplon (zastepuje swiece zaplonowe).
Mialem w praktyce do czynienie i z jednym i drugim typem instalacji.
O instalacjach wodorowych zas nie mam pojecia wiec sie nie wypowiem.
Pisalem o ukladzie diesel gaz - w tym wypadku dotryskiwane jest ok 20-30% LPG razem z wieksza dawka powietrza z turbo mamy kilkanascie dodatkowych koni mocy.
oraz ukladzie gaz-diesel -w ktorym LPG stanowi ok 80% paliwa, natomiast dawka ropy zostaje ogarniczona wylacznie do tzw dawki pilotowej ktora wyzwala zaplon (zastepuje swiece zaplonowe).
Mialem w praktyce do czynienie i z jednym i drugim typem instalacji.
O instalacjach wodorowych zas nie mam pojecia wiec sie nie wypowiem.
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
pinc6x6 Wiesz, rozmawiamy tu o wszelkich autach. Nie ograniczam się do benzyniaków. Z doświadczenia wiem że starsze auta o których mowa to były świetne diesle, trwałe i niezawodne. Często na pompie jeszcze mechanicznej, radzące sobie z każdym paliwem. Proste choć mułowate ale kultowe i długowieczne. Benzyniaki na gaźniku już według mnie dużo gorzej opierają się duchowi czasu. Szybciej się kończą i wymagają gazu tak jak mówisz by być ekonomiczne ingerując w konstrukcje i utrudniając eksploatacje. A kluczem ekologii w starych autach jest to że zamiast trzech aut, można wyprodukować jedno. Czy jest to ekologia?
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Pytanie powinno brzmieć "jak radzić sobie z ekoIDIOTYZMEM"
https://fb.watch/oE6z1BZd_c/
https://fb.watch/oE6z1BZd_c/
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Wprosiliśmy się się do pierwszej ligi krajów na świecie ! a w tej pierwszej lidze obowiązują zasady ustalone przez uczestników. Jeżeli nam się nie podoba to możemy wypierdalać!górol pisze: ↑30 lis 2023, 11:25Pytanie powinno brzmieć "jak radzić sobie z ekoIDIOTYZMEM"
https://fb.watch/oE6z1BZd_c/
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Bardzo mi się podoba podejście Toyoty do sprawy! Nie histeryzują tylko pracują nad tym, żeby jak najlepiej rozwiązać problem!
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Jaka pierwsza liga?
Tylko UE zakazuje sprzedaży
Stany Zjednoczone - wspierają a nie zakazują
Kanada - ograniczenia nie dotyczą lekkich samochodów użytkowych (ciekawe jak poradzą sobie z elektrycznymi ciężarówkami )
Chiny - stawiają na tanie elektryki, utrudniają rejestracje spalinowych ale nie zabraniają
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
to UE która liga według Ciebie?
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Zresztą czym tu się przyjmować! Lada chwila jebnie konkretnie na Słońcu i skończą się problemy z elektryfikacją
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Pewnie do czasu wyborów do UE w 2024 jeszcze będzie to zamiatane pod dywan, ale zapewne potem zacznie się przebijać i zobaczymy jakie przybierze kształty.
W publikatorze znalazłem taką zajawkę:
https://next.gazeta.pl/next/7,172392,30 ... 8593628121
Przeczytałem, wkurzyłem się, a że miałem chwilę to się rozwiodłem na długość j.n.
Żądza zysku producentów i nie tylko (cały koniec łańcucha pokarmowego), lewarowanie jej dalej w świat na ideologie, politykę, kształtowanie opinii, wiedzę potoczną i powszechną jest chyba oczywiste. Co jakiś czas obywatel chodzi na wybory i wybiera, warto robić to rozważnie (i w tym rzecz).
Dlaczego sprawny raz wyprodukowany samochód przechodzący przeglądy i poza wymianą części eksploatacyjnych – praktycznie o nic niewołający oraz niebędący sklejką z wraków ma zostać bez powodu opodatkowany a docelowo zniszczony?
W czym lepsze ekologicznie są nowoczesne samochody pokryte delikatnym lakierem z mikro silnikami, nie rokujące niczego pewnego dalej niż 10 lat łagodnego użycia. Czy ktoś porównuje środowiskowy koszt produkcji pojazdu raz a dobrze vs wytwarzanie na jego miejsce innych pojazdów 3-4 razy w tym samym okresie, mimo mniejszych emisji (o ile będą prawdziwe)? Jakieś dyskusje społeczne, niezależne badania, coś w mainstream TV?
Nowe auta mają mnogie rozwiązania wymuszające przywiązanie do producentów kosztem aftermarketu i niezależnego serwisu czyli w rozliczeniu końcowym – kosztem „właściciela”: elektronika, interface, oświetlenie, narzędzia; to tak na dzień dobry. W starszych autach tych więzi było mniej a wybór i wolność - większe. Słabe jest to, że wielu ludzi wchodzi w tego typu nowe pojazdy bez szemrania a nawet radośnie. Tak, wybór jest mały, ale może to i tak że leniwi konsumenci „dali się” i zostali powoli ukształtowani w ostatnich 30 latach i jest to już „ich wybór”. Zabawne, że nawet czasami sprzedawcy przyznają (raczej nie w pierwszym kontakcie), że nowe wersje jakieś takie delikatniejsze.
Osoby mniej zamożne i/lub o innych poglądach tudzież nie pragnące rowerem jeździć inaczej niż dla przyjemności, chcące jechać dalej lub o zgrozo wygodniej niż zbiorkomem albo po prostu przymuszeni jednorazowymi zakupami dla 4 osobowej rodziny na 7 dni (jeszcze nie wszystkie rodziny są jednoosobowe) - będą w nadchodzącej opcji mocno ekologicznie ciemiężone (tzw. mobbing lub jeszcze ciekawsze za rogiem: reedukacja i samokrytyka).
Coś zbliżonego widać na horyzoncie w budownictwie, energetyce, ogólnie przemieszczaniu się, odzieży, żywności, rolnicy już to powoli mają na żywo. Ideologia i apodyktyczna nowomowa, prawdofałsz. Odniesienie się do tego jest w sumie pytaniem o rozsądek, coś go nie widać, za to widać sporo ukrytego interesu, zapętlania wyborów, ograniczania własności, prawa nabytego, bezpieczeństwa - ograniczania wolności. Niedługo normalne pieniądze nie stykną na jaką taką ślebodę, no może górnemu 1-2% populacji.
Podobna „rewolucja”, ale nie sterowana ideologiami oraz dokonana stopniowo gdy czas technologii nastał (i w tym rzecz również!) miała miejsce w fotografii – dobra analogowa lustrzanka (aparat dalmierzowy identycznie) była w pełni użyteczna 30-50 lat od czasu jej wyprodukowania i zasadniczo jest nadal. Zastąpiły je niemal w 100% aparaty cyfrowe (ew. telefony, te już w całości jednorazowe) które starzeją się w tempie takim że po 10 latach to zabytki, chyba że jakiś kultowy lub topowy model, podobnie kiedyś odstawiono gramofony; oba te analogowe sprzęty przeżywają ostatnio renesans i ponownie cieszą ludzi, tych którzy tego chcą.
Jednak nikt tych „starych” urządzeń nie kazał złomować, nie opodatkował i to jest ewolucja i ekologia: nie trzeba ich było produkować ponownie, nadal są a ludzie mają wybór. Natomiast stare i sprawne auta chcą fizycznie zniszczyć (rękami ich właścicieli b.t.w.) natychmiast i w imię dobra jednostki, wspólnego, planety, życia w kosmosie, nawet wrogów. Trąci to ideologią której promowanie jest zabronione, też miała ona w swoim czasie naukowe podstawy i naukowców oraz obrońców i wyznawców.
Pozostaje mieć nadzieję na bliskie zluzowanie tzw. elit albo zostanie z pokorą i zwieszonym łbem czekać na nasze dywizje elektrycznych czołgów śmiało błyskających śmigłami w porannym słońcu, jak husaria, jak Don Kichote.
W publikatorze znalazłem taką zajawkę:
https://next.gazeta.pl/next/7,172392,30 ... 8593628121
Przeczytałem, wkurzyłem się, a że miałem chwilę to się rozwiodłem na długość j.n.
Żądza zysku producentów i nie tylko (cały koniec łańcucha pokarmowego), lewarowanie jej dalej w świat na ideologie, politykę, kształtowanie opinii, wiedzę potoczną i powszechną jest chyba oczywiste. Co jakiś czas obywatel chodzi na wybory i wybiera, warto robić to rozważnie (i w tym rzecz).
Dlaczego sprawny raz wyprodukowany samochód przechodzący przeglądy i poza wymianą części eksploatacyjnych – praktycznie o nic niewołający oraz niebędący sklejką z wraków ma zostać bez powodu opodatkowany a docelowo zniszczony?
W czym lepsze ekologicznie są nowoczesne samochody pokryte delikatnym lakierem z mikro silnikami, nie rokujące niczego pewnego dalej niż 10 lat łagodnego użycia. Czy ktoś porównuje środowiskowy koszt produkcji pojazdu raz a dobrze vs wytwarzanie na jego miejsce innych pojazdów 3-4 razy w tym samym okresie, mimo mniejszych emisji (o ile będą prawdziwe)? Jakieś dyskusje społeczne, niezależne badania, coś w mainstream TV?
Nowe auta mają mnogie rozwiązania wymuszające przywiązanie do producentów kosztem aftermarketu i niezależnego serwisu czyli w rozliczeniu końcowym – kosztem „właściciela”: elektronika, interface, oświetlenie, narzędzia; to tak na dzień dobry. W starszych autach tych więzi było mniej a wybór i wolność - większe. Słabe jest to, że wielu ludzi wchodzi w tego typu nowe pojazdy bez szemrania a nawet radośnie. Tak, wybór jest mały, ale może to i tak że leniwi konsumenci „dali się” i zostali powoli ukształtowani w ostatnich 30 latach i jest to już „ich wybór”. Zabawne, że nawet czasami sprzedawcy przyznają (raczej nie w pierwszym kontakcie), że nowe wersje jakieś takie delikatniejsze.
Osoby mniej zamożne i/lub o innych poglądach tudzież nie pragnące rowerem jeździć inaczej niż dla przyjemności, chcące jechać dalej lub o zgrozo wygodniej niż zbiorkomem albo po prostu przymuszeni jednorazowymi zakupami dla 4 osobowej rodziny na 7 dni (jeszcze nie wszystkie rodziny są jednoosobowe) - będą w nadchodzącej opcji mocno ekologicznie ciemiężone (tzw. mobbing lub jeszcze ciekawsze za rogiem: reedukacja i samokrytyka).
Coś zbliżonego widać na horyzoncie w budownictwie, energetyce, ogólnie przemieszczaniu się, odzieży, żywności, rolnicy już to powoli mają na żywo. Ideologia i apodyktyczna nowomowa, prawdofałsz. Odniesienie się do tego jest w sumie pytaniem o rozsądek, coś go nie widać, za to widać sporo ukrytego interesu, zapętlania wyborów, ograniczania własności, prawa nabytego, bezpieczeństwa - ograniczania wolności. Niedługo normalne pieniądze nie stykną na jaką taką ślebodę, no może górnemu 1-2% populacji.
Podobna „rewolucja”, ale nie sterowana ideologiami oraz dokonana stopniowo gdy czas technologii nastał (i w tym rzecz również!) miała miejsce w fotografii – dobra analogowa lustrzanka (aparat dalmierzowy identycznie) była w pełni użyteczna 30-50 lat od czasu jej wyprodukowania i zasadniczo jest nadal. Zastąpiły je niemal w 100% aparaty cyfrowe (ew. telefony, te już w całości jednorazowe) które starzeją się w tempie takim że po 10 latach to zabytki, chyba że jakiś kultowy lub topowy model, podobnie kiedyś odstawiono gramofony; oba te analogowe sprzęty przeżywają ostatnio renesans i ponownie cieszą ludzi, tych którzy tego chcą.
Jednak nikt tych „starych” urządzeń nie kazał złomować, nie opodatkował i to jest ewolucja i ekologia: nie trzeba ich było produkować ponownie, nadal są a ludzie mają wybór. Natomiast stare i sprawne auta chcą fizycznie zniszczyć (rękami ich właścicieli b.t.w.) natychmiast i w imię dobra jednostki, wspólnego, planety, życia w kosmosie, nawet wrogów. Trąci to ideologią której promowanie jest zabronione, też miała ona w swoim czasie naukowe podstawy i naukowców oraz obrońców i wyznawców.
Pozostaje mieć nadzieję na bliskie zluzowanie tzw. elit albo zostanie z pokorą i zwieszonym łbem czekać na nasze dywizje elektrycznych czołgów śmiało błyskających śmigłami w porannym słońcu, jak husaria, jak Don Kichote.
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
UE ze swoimi pomysłami na ratowanie świata to dla mnie samo dno, nie wiem kto wymyśla te wszystkie "ulepszenia" ale ciągną one gospodarki europejskie w dół.
Przy tym sposobie rządzenia będziemy skansenem świata, służy to tylko podniesieniu kosztów produkcji a przez to wyrugowaniu rodzimego przemysłu, rolnictwa itp...
https://youtu.be/RIxfgqgcrT8?si=CnyYsUod4h-H7-vD
- Załączniki
-
- Schowek01.jpg (30,08 KiB) Przejrzano 1233 razy
-
- Schowek04.jpg (31,56 KiB) Przejrzano 1233 razy
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Jak długo i w jakich krajach pierwszego świata mieszkałeś?irko pisze: ↑27 lut 2024, 08:38UE ze swoimi pomysłami na ratowanie świata to dla mnie samo dno, nie wiem kto wymyśla te wszystkie "ulepszenia" ale ciągną one gospodarki europejskie w dół.
Przy tym sposobie rządzenia będziemy skansenem świata, służy to tylko podniesieniu kosztów produkcji a przez to wyrugowaniu rodzimego przemysłu, rolnictwa itp...
https://youtu.be/RIxfgqgcrT8?si=CnyYsUod4h-H7-vD
Re: Przepisy, ekologia i ograniczenia dla starszych aut. Jak sobie radzić z ekologizmem?
Rolnicy we Francji czy Niemczech protestują tak samo jak nasi. W Niemczech ogromna redukcja rynku pracy… To nie wygląda dobrze, prawda?
https://polskiobserwator.de/aktualnosci ... niemczech/
https://polskiobserwator.de/aktualnosci ... niemczech/