Ręczny na wale napędowym
Moderator: luk4s7
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Ręczny na wale napędowym
Samoregulator.
Widać jak to działa?
Widać jak to działa?
- szulbor
- Posty: 392
- Rejestracja: 25 sty 2014, 20:29
- Auto: Toyota 4runner 3rd 5VZ-FE 3.4ccm Supercharged
- Kontakt:
Re: Ręczny na wale napędowym
Tak. Czystej ciekawości naprawdę w toyocie nie ma samoregulacji na bębnach l.
Lata temu nawet w Tico to było...
Dziwne...
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Lata temu nawet w Tico to było...
Dziwne...
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Ręczny na wale napędowym
Jest, i to od początku lat '80. tyle, że te pierwsze wersje działały głównie teoretycznie - odrobina korozji wyłączała je trwale
Natomiast tarczobębny - nie miały nigdy i nadal nie mają. Ręczny (na bębnie) wymaga ręcznej regulacji.
Jak się przyglądniesz zdjęciu, to widać dlaczemu. Na focie nie ma cylinderka. Gdy nacisnę dźwignię - to pazur regulatora pójdzie w górę, i nastawi się do pociągnięcia w dół nakrętki. Ale dopóki roboczy cylinderek nie napnie szczęk - to siła od tej grubej sprężyny jest na tyle duża - że samoregulator nie da rady obrócić tą nakrętką. Zadziała dopiero wtedy, kiedy cylinderek napnie sprężynę (rozeprze szczęki) - a więc zluzuje trzpień regulacyjny.
Natomiast tarczobębny - nie miały nigdy i nadal nie mają. Ręczny (na bębnie) wymaga ręcznej regulacji.
Jak się przyglądniesz zdjęciu, to widać dlaczemu. Na focie nie ma cylinderka. Gdy nacisnę dźwignię - to pazur regulatora pójdzie w górę, i nastawi się do pociągnięcia w dół nakrętki. Ale dopóki roboczy cylinderek nie napnie szczęk - to siła od tej grubej sprężyny jest na tyle duża - że samoregulator nie da rady obrócić tą nakrętką. Zadziała dopiero wtedy, kiedy cylinderek napnie sprężynę (rozeprze szczęki) - a więc zluzuje trzpień regulacyjny.
Re: Ręczny na wale napędowym
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę.
W tarczobębnach nie ma autoregulacji bębnowego hamulca, bo jest niemożliwa technicznie. Autoregulacja jest tam, gdzie bębny są hamulcem roboczym i awaryjnym w jednym. Jedna funkcja na lince a druga hydrauliczna.
Tarczobębny to dwa odrębne układy hamulcowe, niezależne (choć umieszczone w jednej części). Tarcze z hamulcem hydraulicznym i bęben z hamulcem uruchamianym mechanicznie. Taki układ - jego część mechaniczną - reguluje się zwykle w 3 miejscach: regulator szczęk wewnątrz bębna (śruba/nakrętka dająca wstępne napięcie szczęk), linka na moście i przy dźwigni.
Dobra regulacja nie jest wcale łatwa. Co mechanik to teoria na ten temat i własne sposoby. Idealnie jeśli wymienia się wszystkie części na nowe. Gorzej jeśli np zakładamy nowe szczęki na lekko zużyte bębny i po założeniu szczęki muszą się "ułożyć" i potem należy je drugi raz wyregulować.
Ręka w górę kto tak robi, zanim jest za późno?
Jeśli ręczny jest nie używany, bo np źle został wyregulowany, to potrafi zardzewieć i wtedy, jeśli chcemy, żeby układ działał, to czeka nas wymiana tarczobębnów, klocków i szczęk. Sama wymiana szczęk może okazać się niewystarczająca. Wymiana wszystkiego jest kosztowna a jak znów niedouczony mechanik źle zrobi regulację, układ nie zostanie wyregulowany po dotarciu, to znów szybko przestanie działać.
Bywa tak samo przy jeździe w błocie i wodzie.
Sama linka potrafi się blokować w oplocie albo wyciągać, w różnych autach. Zwykle zły serwis powoduje słabe działanie takich układów.
Nowe szczęki w starych bębnach, słabe szczęki o złej twardości, brak sprężyn lub zużyte, źle ustawiony napinacz.
Bębny to upierdliwa konstrukcja, ale standard w samochodach ciężarowych i przyczepach.
Genialne gdy działa, a koszmarne gdy sa jakieś problemy. Mógłbym książkę napisać o tym ile razy mechanicy mi to spieprzyli. W ciężarowym taki błąd może zaboleć, spalenie 4 opon na przyczepie na jednej trasie to lekko licząc ponad 3000 zł, nie wspominając o wybuchach opon czy pożarach. Gdy dochodzi pneumatyka oraz ABS to robi się jeszcze weselej.
Także nie narzekajcie na swoje auta
Rozwiązanie jest dla wszystkich podobne - ręczny na wale. Ha ha ha
Oradek lj73 2LT-II
W tarczobębnach nie ma autoregulacji bębnowego hamulca, bo jest niemożliwa technicznie. Autoregulacja jest tam, gdzie bębny są hamulcem roboczym i awaryjnym w jednym. Jedna funkcja na lince a druga hydrauliczna.
Tarczobębny to dwa odrębne układy hamulcowe, niezależne (choć umieszczone w jednej części). Tarcze z hamulcem hydraulicznym i bęben z hamulcem uruchamianym mechanicznie. Taki układ - jego część mechaniczną - reguluje się zwykle w 3 miejscach: regulator szczęk wewnątrz bębna (śruba/nakrętka dająca wstępne napięcie szczęk), linka na moście i przy dźwigni.
Dobra regulacja nie jest wcale łatwa. Co mechanik to teoria na ten temat i własne sposoby. Idealnie jeśli wymienia się wszystkie części na nowe. Gorzej jeśli np zakładamy nowe szczęki na lekko zużyte bębny i po założeniu szczęki muszą się "ułożyć" i potem należy je drugi raz wyregulować.
Ręka w górę kto tak robi, zanim jest za późno?
Jeśli ręczny jest nie używany, bo np źle został wyregulowany, to potrafi zardzewieć i wtedy, jeśli chcemy, żeby układ działał, to czeka nas wymiana tarczobębnów, klocków i szczęk. Sama wymiana szczęk może okazać się niewystarczająca. Wymiana wszystkiego jest kosztowna a jak znów niedouczony mechanik źle zrobi regulację, układ nie zostanie wyregulowany po dotarciu, to znów szybko przestanie działać.
Bywa tak samo przy jeździe w błocie i wodzie.
Sama linka potrafi się blokować w oplocie albo wyciągać, w różnych autach. Zwykle zły serwis powoduje słabe działanie takich układów.
Nowe szczęki w starych bębnach, słabe szczęki o złej twardości, brak sprężyn lub zużyte, źle ustawiony napinacz.
Bębny to upierdliwa konstrukcja, ale standard w samochodach ciężarowych i przyczepach.
Genialne gdy działa, a koszmarne gdy sa jakieś problemy. Mógłbym książkę napisać o tym ile razy mechanicy mi to spieprzyli. W ciężarowym taki błąd może zaboleć, spalenie 4 opon na przyczepie na jednej trasie to lekko licząc ponad 3000 zł, nie wspominając o wybuchach opon czy pożarach. Gdy dochodzi pneumatyka oraz ABS to robi się jeszcze weselej.
Także nie narzekajcie na swoje auta
Rozwiązanie jest dla wszystkich podobne - ręczny na wale. Ha ha ha
Oradek lj73 2LT-II
-
- Posty: 150
- Rejestracja: 20 sie 2019, 18:11
Re: Ręczny na wale napędowym
Plum no tak u mnie go nie ma.diagnosta nie miał zastrzeżen.a hamulec awaryjny działał tylko po wyjezdzie z warsztatu.pierwsze taplanie w błotku i nie robił.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Ręczny na wale napędowym
Radek - ręczny przy tarczobębnach reguluje sie WYŁĄCZNIE naciągiem rozpieraka wewnątrz tarczobębna. I tylko tam - regulacja przy lince/dźwigni służy WYŁĄCZNIE do nastawy wstępnej, czyli wyregulowania długości linki. Raz wyregulowana ma działać aż ze szczęk zostaną blachy.
Cała reszta to efekt niewiedzy userów/mechaników.
Do regulacji służy spec otworek w tarczy - nie w kotwicy, jak przy klasycznych bębnowych hamulcach. W tarczy. Od strony felgi. Po zdjęciu koła w tarczy zdejmuje się gumowy korek, wsadza śrubokręt, i reguluje.
Może tez to sfoce - jak znajdę w czeluściach magazynu rokującego (pod foty ) egzemplarza tego systemu
Cała reszta to efekt niewiedzy userów/mechaników.
Do regulacji służy spec otworek w tarczy - nie w kotwicy, jak przy klasycznych bębnowych hamulcach. W tarczy. Od strony felgi. Po zdjęciu koła w tarczy zdejmuje się gumowy korek, wsadza śrubokręt, i reguluje.
Może tez to sfoce - jak znajdę w czeluściach magazynu rokującego (pod foty ) egzemplarza tego systemu
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Ręczny na wale napędowym
Tak na marginesie - nie jestem całkiem pewien, ale wydaje się, że były typy felg, pozwalające na dostęp do wspomnianego korka w tarczobębnie bez konieczności odkręcania koła. Ale ręki se nie dam za to obciąć ...
Re: Ręczny na wale napędowym
od strony tarczy kotwicznej może też być otwór i wtedy koła nie trzeba zdejmować.
Re: Ręczny na wale napędowym
Pytanie techniczne - ma ktoś rysunek techniczny pokrywy reduktora?
Czy reduktor występował jeden, czy są jakieś różne rodzaje?
Bo nie widzę problemu, żeby zrobić blachę o której mowa w postach wyżej, z zestawu np który kiedyś sprzedawał X-Eng. Zza wielkiej wody zestaw ma mocowania pasujące do reduktora starego hila i 4r, więc muszę już szykować nowe mocowanie.
Mogę zmierzyć, ale może szybciej by było, gdyby ktoś miał rysunek techniczny.
Mam trochę gratów, mogę chyba nawet zrobić model. Jeśli w tej kupce odebranych części od Kylona jest też obudowa reduktora i jeśli w drugiej skrzyni był taki sam reduktor... Jeśli.
Oradek lj73 2LT-II
Czy reduktor występował jeden, czy są jakieś różne rodzaje?
Bo nie widzę problemu, żeby zrobić blachę o której mowa w postach wyżej, z zestawu np który kiedyś sprzedawał X-Eng. Zza wielkiej wody zestaw ma mocowania pasujące do reduktora starego hila i 4r, więc muszę już szykować nowe mocowanie.
Mogę zmierzyć, ale może szybciej by było, gdyby ktoś miał rysunek techniczny.
Mam trochę gratów, mogę chyba nawet zrobić model. Jeśli w tej kupce odebranych części od Kylona jest też obudowa reduktora i jeśli w drugiej skrzyni był taki sam reduktor... Jeśli.
Oradek lj73 2LT-II
Re: Ręczny na wale napędowym
Oradek, w tym secie X-..... tam był opis użytkownika, że w lc70 to się mieściło jak auto miało lift.
Pomierz to dokładnie jak chcesz robić set, bo tam jest ciasno. A zacisk raczej nie powinien być na dola tylko z boku lub od góry.
paweł
Pomierz to dokładnie jak chcesz robić set, bo tam jest ciasno. A zacisk raczej nie powinien być na dola tylko z boku lub od góry.
paweł
Re: Ręczny na wale napędowym
Paweł,
Zapodaj fotki jak w swoim masz zrobione.
Zapodaj fotki jak w swoim masz zrobione.
Re: Ręczny na wale napędowym
https://www.speedwaymotors.com/Wilwood- ... 44788.html
https://rover.ebay.com/rover/0/0/0?mpre ... 2354454814
https://hydroczesci.pl/home/4725-tarcza ... x-4cx.html
Kilka ciekawostek na podstawie materiałów X-eng
Oradek lj73 2LT-II
https://rover.ebay.com/rover/0/0/0?mpre ... 2354454814
https://hydroczesci.pl/home/4725-tarcza ... x-4cx.html
Kilka ciekawostek na podstawie materiałów X-eng
Oradek lj73 2LT-II
Re: Ręczny na wale napędowym
Kiedyś namierzyłem hamulce przemysłowe f. RingSpann sprzedawane przez Radius Radpol
http://www.radius-radpol.com.pl/
Katalog hamulców, tarcz, osprzętu
http://www.radius-radpol.com.pl/wp-cont ... log_46.pdf
Dla swoich potrzeb wybrałem hamulec uruchamiany i zwalniany ręcznie.
http://www.radius-radpol.com.pl/
Katalog hamulców, tarcz, osprzętu
http://www.radius-radpol.com.pl/wp-cont ... log_46.pdf
Dla swoich potrzeb wybrałem hamulec uruchamiany i zwalniany ręcznie.
Re: Ręczny na wale napędowym
willwood robi jeszcze takie https://www.wilwood.com/BrakeKits/Brake ... =140-14224
fajnie wygląda dwa zaciski na koło, gdzie jeden mały to mechaniczny ręczny na linkę.
paweł
fajnie wygląda dwa zaciski na koło, gdzie jeden mały to mechaniczny ręczny na linkę.
paweł
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8455
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Ręczny na wale napędowym
Zależy od konstrukcji zacisku ręcznego.
To nie chodzi o to, żeby działało na stole. Albo w aucie na czarne. Ma działać w błocie.
Przekładając na techniczny - ręczny w takim wydaniu musi mieć samoregulację. Inaczej jakiekolwiek zużycie klocków to nurkowanie pod auto i nastawianie hamulca.
Samoregulacja działa przy hydraulice - albo przy układach zintegrowanych (zacisk hydrauliczny zintegrowany z napędem do linki ręcznego).
To nie chodzi o to, żeby działało na stole. Albo w aucie na czarne. Ma działać w błocie.
Przekładając na techniczny - ręczny w takim wydaniu musi mieć samoregulację. Inaczej jakiekolwiek zużycie klocków to nurkowanie pod auto i nastawianie hamulca.
Samoregulacja działa przy hydraulice - albo przy układach zintegrowanych (zacisk hydrauliczny zintegrowany z napędem do linki ręcznego).