wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Moderator: luk4s7
- Jastrząb
- Posty: 426
- Rejestracja: 09 lip 2017, 14:57
- Auto: Toyota LJ70,
silnik 2,4td --> 3.0 1kzt
rocznik 1987 - Kontakt:
wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Cześć. Myślę że większość z Was kojarzy ten temat:
https://www.youtube.com/watch?v=trrEKbc6uqE
Jednak u nas w kraju tego nie ma, a my jesteśmy ambitni i chcemy wymyślić własną wersję
Sprawa wygląda tak, że startujemy 6-8.04 na rajdzie w klasie z wyciągarkami, tylko jest mały problem. Jak zwykle robimy coś szalonego i jedziemy bez wyciągarki Startujemy Samuraikiem, prawie seria na MTkach, lift i blokada 100% tylnego mostu. Plan jest taki, żeby stworzyć prototyp wyciągarki na koło, którą wytestujemy na rajdzie i oczywiście wszystko nagramy Trochę danych technicznych:
Samurai ma założone takie felgi:
Do wykorzystania na bęben wyciagarki mamy felgę z Twingo
Lina będzie syntetyczna. Największe wyzwanie jakie staje przed nami to wymyślić dosyć szybkie i dobre mocowanie felgi twingo do koła samuraika. Pomysłów mam kilka, ale żaden mnie nie satysfakcjonuje.
Myślałem nad tym by przewlec np. co 3 kółko w feldze twingo i łapać za ramię felgi suzuki i tak dookoła, jednak montaż tego po pierwsze będzie trwał długo i nwm nawet czy by się sprawdził.
Drugi luźny pomysł na pewno łatwiejszy w montażu. W odpowiednie kółka w feldze twingo przyspawać rurki, tak by pokrywały się z otworami w feldze suzuki. Zakładałoby się to bez problemu, ale trzeba by jakoś zabezpieczyć to przed wypadaniem, a drugą kwestią pozostaje wytrzymałość owych rurek i spawów...
Dlatego też liczę na waszą pomysłowość, będę wdzięczny za rysunki i wszelakie pomysły bo jak tego nie wymyślimy to znów będę musiał z tirforem latać
https://www.youtube.com/watch?v=trrEKbc6uqE
Jednak u nas w kraju tego nie ma, a my jesteśmy ambitni i chcemy wymyślić własną wersję
Sprawa wygląda tak, że startujemy 6-8.04 na rajdzie w klasie z wyciągarkami, tylko jest mały problem. Jak zwykle robimy coś szalonego i jedziemy bez wyciągarki Startujemy Samuraikiem, prawie seria na MTkach, lift i blokada 100% tylnego mostu. Plan jest taki, żeby stworzyć prototyp wyciągarki na koło, którą wytestujemy na rajdzie i oczywiście wszystko nagramy Trochę danych technicznych:
Samurai ma założone takie felgi:
Do wykorzystania na bęben wyciagarki mamy felgę z Twingo
Lina będzie syntetyczna. Największe wyzwanie jakie staje przed nami to wymyślić dosyć szybkie i dobre mocowanie felgi twingo do koła samuraika. Pomysłów mam kilka, ale żaden mnie nie satysfakcjonuje.
Myślałem nad tym by przewlec np. co 3 kółko w feldze twingo i łapać za ramię felgi suzuki i tak dookoła, jednak montaż tego po pierwsze będzie trwał długo i nwm nawet czy by się sprawdził.
Drugi luźny pomysł na pewno łatwiejszy w montażu. W odpowiednie kółka w feldze twingo przyspawać rurki, tak by pokrywały się z otworami w feldze suzuki. Zakładałoby się to bez problemu, ale trzeba by jakoś zabezpieczyć to przed wypadaniem, a drugą kwestią pozostaje wytrzymałość owych rurek i spawów...
Dlatego też liczę na waszą pomysłowość, będę wdzięczny za rysunki i wszelakie pomysły bo jak tego nie wymyślimy to znów będę musiał z tirforem latać
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Ja kiedyś rozważałem taki patent. Nawet zakupiłem felgi od melexa.
Tam są spore siły więc ten patent z dorobionymi śrubami co sa na filmiku jest najlepszy.
Pamiętaj też, że musisz mieć prowadzenie liny do przodu co by w przednie koła się nie wplatała.
Montaż musi być szybki. Wyobraź sobie sytuację że siedzisz w błocie i kół nie widać.
Ta wyciągarka jest fajna na piach jak jest sucho.
jest jeszcze taki patent https://survivalsherpa.wordpress.com/20 ... nd-a-rope/
No i kolejny to nawijanie liny na samą oponę tak jak tutaj ten ostatni patent na stronie https://www.outbacktravelaustralia.com. ... ve-winches.
paweł
Tam są spore siły więc ten patent z dorobionymi śrubami co sa na filmiku jest najlepszy.
Pamiętaj też, że musisz mieć prowadzenie liny do przodu co by w przednie koła się nie wplatała.
Montaż musi być szybki. Wyobraź sobie sytuację że siedzisz w błocie i kół nie widać.
Ta wyciągarka jest fajna na piach jak jest sucho.
jest jeszcze taki patent https://survivalsherpa.wordpress.com/20 ... nd-a-rope/
No i kolejny to nawijanie liny na samą oponę tak jak tutaj ten ostatni patent na stronie https://www.outbacktravelaustralia.com. ... ve-winches.
paweł
- Jastrząb
- Posty: 426
- Rejestracja: 09 lip 2017, 14:57
- Auto: Toyota LJ70,
silnik 2,4td --> 3.0 1kzt
rocznik 1987 - Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Patent z tymi kijami już kiedyś Łukasz pokazywał, to dopiero czasochłonne ogólnie plan jest żeby zakładać to przed wjazdem na błotną próbę, to pozwoli uniknąć nurkowania po szyje i szukania zaczepów Patent z nawijaniem pasa na koło napędzane już testowaliśmy i łatwo z tego spaść, więc też do ciągnięcia po błocie się nie nada. W traktorze widziałem prowadzenie przednie, miał na przednim kole ucho i przez nie była puszczona linka.
Czyli trzeba by coś na śruby wykombinować, z tym że na filmiku mają specjalne długie nakrętki
Czyli trzeba by coś na śruby wykombinować, z tym że na filmiku mają specjalne długie nakrętki
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
to może pod śruby mocujące koła dorobić rodzaj podkładki a właściwie rurę z przyspawaną podkładką. Śrubę wkładasz do rury i razem z kołem mocujesz do auta.
Rury same w sobie już mogą być bębnem do nawijania liny. Można to wzmocnić dokładając na szybko jakiś kołnierz, rant aby lina nie spadała.
paweł
Rury same w sobie już mogą być bębnem do nawijania liny. Można to wzmocnić dokładając na szybko jakiś kołnierz, rant aby lina nie spadała.
paweł
- Jastrząb
- Posty: 426
- Rejestracja: 09 lip 2017, 14:57
- Auto: Toyota LJ70,
silnik 2,4td --> 3.0 1kzt
rocznik 1987 - Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
ooo i to jest nie głupie!
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8473
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
W tym patencie bęben zwijający line powinien być możliwie zbliżony do średnicy koła. Inaczej wyjdzie zwykła przekładnia redukcyjna - tzn. lina będzie się zwijała wolniej niż prędkość jazdy auta. Co daje zagrzebywanie się auta - a nie o to w tym patencie chodzi
Patent z adapterem do piasty (pod felgę, nie odwrotnie ) - jest niegłupi. Ale bęben dla liny to już musi być osobny element (nakładany na adapter np. "na bagnet"), właśnie ze względu na średnicę dla liny.
A - policzta se siły jakie tam wystąpią Przetyczka jako element przenoszący moment obrotowy raczej nie starczy
Patent z adapterem do piasty (pod felgę, nie odwrotnie ) - jest niegłupi. Ale bęben dla liny to już musi być osobny element (nakładany na adapter np. "na bagnet"), właśnie ze względu na średnicę dla liny.
A - policzta se siły jakie tam wystąpią Przetyczka jako element przenoszący moment obrotowy raczej nie starczy
-
- Posty: 104
- Rejestracja: 15 maja 2017, 14:19
- Auto: LEXUS LX450 vel( Toyota FZJ80)
- Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Można też takie cosik zamontować dość szybko i działa. https://youtu.be/iMV_7-DMsTU
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 12 wrz 2016, 20:39
- Auto: RJ70
- Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Sprawdź sobie "szpilka koła piasty na koła bliźniacze " wystarczy ze masz felgę o tym samym rozstawie śrub jakiś mniejszy bęben wspawać i wchodzi ci na oryginalne nakrętki z gwintem i np ten bęben mocujesz sobie na motylki szybko można zdemontować i zamontować
- Jastrząb
- Posty: 426
- Rejestracja: 09 lip 2017, 14:57
- Auto: Toyota LJ70,
silnik 2,4td --> 3.0 1kzt
rocznik 1987 - Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Buła, może i działa w koleinach, ale na torfowisku czarno to widzę. To co Paweł wymyślił z tymi rurkami przykręcanymi śrubami od koła jest dobre, tylko do tego muszę jeszcze jakiś bęben wynaleźć.
adimasztalerz - felgę o tym samym rozstawie śrub co felga na samuraiu?
adimasztalerz - felgę o tym samym rozstawie śrub co felga na samuraiu?
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 12 wrz 2016, 20:39
- Auto: RJ70
- Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
No tak, chodzi o środek felgi do którego sobie przyspawasz jakąś obręcz np z koła 13 żeby po prostu weszła w środek felgi samuraia i przykręcasz to do nakrętek które maja gwint zewnętrzny i wewnętrzny . Całe koło masz na stałe przykręcone, a możesz sobie założyć na chwile dodatkowa felge, no tak jak byś chciał bliźniaka przykręcić na śrubki motylki tylko z mniejsza felga wpisz sobie w google te szpilki to zrozumiesz
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Nie do końca. Oczywiście, droga jaką pokonuje punkt na oponie jest w tym samym czasie dłuższą, niż punkt na "adapterze", to clue tkwi w tym, że :Rokfor32 pisze:W tym patencie bęben zwijający line powinien być możliwie zbliżony do średnicy koła. Inaczej wyjdzie zwykła przekładnia redukcyjna - tzn. lina będzie się zwijała wolniej niż prędkość jazdy auta. Co daje zagrzebywanie się auta - a nie o to w tym patencie chodzi
1. Przednie koła są niezależne od tylnych
2. Lina się nieustannie skraca
3. Na przednie koła dzieki adapterowi działa siła skierowana do góry, czyli o to nam chodzi.
Oczywiście masz po duzej części rację i gdyby adapter, na który nawija się lina miał średnice koła, sprawność takiej wyciągarki byłaby wielokrotnie wyższa. Ale tutaj sprawę załatwiają przede wszystkim wektory sił z innymi kierunkami niż te na krawędziach opon.
- Jastrząb
- Posty: 426
- Rejestracja: 09 lip 2017, 14:57
- Auto: Toyota LJ70,
silnik 2,4td --> 3.0 1kzt
rocznik 1987 - Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Myślałem sporo i wymyśliłem. W teorii brzmi fajnie, powiedzcie jednak czy ma szansę bytu.
Rysunek by było łatwiej to pojąć:
Do felgi z Twingo będzie przyspawana rura, która z racji na mniejszy otwór centrujący w feldze, będzie wchodziła w rurę, stanowiącą całość z dystansem, przykręconym pod felgę samuraia. (Żeby wam to łatwiej zobrazować to element który nazywam dystansem będzie podobny do adaptera pod hi-lifta, który montujemy pod tylnym kołem na klapie.) Całość będzie skręcana na dwie śruby na przestrzał. Umożliwi to szybki montaż, bo przed rajdem wystarczy zdjąć koło, założyć dystans, potem koło, a w razie konieczności przed błotną próbą będzie można szybko przykręcić felgę z nawiniętą liną.
Patrząc od tyłu auta wyglądałoby to tak:
1. to felga twingo służąca za bęben wyciągarki
2. to koło samuraia
3. to dystans
Powiedzcie czy to ma sens, czy tylko tak ładnie wygląda? Bo jak jest potencjał to spróbuję skontaktować się z jakąś firmą robiącą dystanse i może mi taki projekt zrealizują. Chyba że, mamy kogoś tak zdolnego na forum
Rysunek by było łatwiej to pojąć:
Do felgi z Twingo będzie przyspawana rura, która z racji na mniejszy otwór centrujący w feldze, będzie wchodziła w rurę, stanowiącą całość z dystansem, przykręconym pod felgę samuraia. (Żeby wam to łatwiej zobrazować to element który nazywam dystansem będzie podobny do adaptera pod hi-lifta, który montujemy pod tylnym kołem na klapie.) Całość będzie skręcana na dwie śruby na przestrzał. Umożliwi to szybki montaż, bo przed rajdem wystarczy zdjąć koło, założyć dystans, potem koło, a w razie konieczności przed błotną próbą będzie można szybko przykręcić felgę z nawiniętą liną.
Patrząc od tyłu auta wyglądałoby to tak:
1. to felga twingo służąca za bęben wyciągarki
2. to koło samuraia
3. to dystans
Powiedzcie czy to ma sens, czy tylko tak ładnie wygląda? Bo jak jest potencjał to spróbuję skontaktować się z jakąś firmą robiącą dystanse i może mi taki projekt zrealizują. Chyba że, mamy kogoś tak zdolnego na forum
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8473
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
O takim pomyśle myślałem - ale diabeł tkwi w detalach ...
Primo - nie doceniasz sił jakie tam występują. Na te dwie śrubki, co mają przenosić moment obrotowy.
Dwa - szukanie tych otworków w błocie tez nie będzie takie łatwe. A jak siły pogną bolce, to będzie beret żeby to zdemontować.
Ja bym to zrobił tak: Ten dystans wykonany jako lity element z jednego kawałka metalu, o podwyższonej wytrzymałości, ale nie jako rura okrągła, a sześciokątna. Coby moment obrotowy przenosiło tak samo jak klucz nasadowy sześciokątny. Na to teleskopowo ten bęben zewnętrzny, a całość jedynie zabezpieczana przed wysunięciem, jaką przetyczką.
Primo - nie doceniasz sił jakie tam występują. Na te dwie śrubki, co mają przenosić moment obrotowy.
Dwa - szukanie tych otworków w błocie tez nie będzie takie łatwe. A jak siły pogną bolce, to będzie beret żeby to zdemontować.
Ja bym to zrobił tak: Ten dystans wykonany jako lity element z jednego kawałka metalu, o podwyższonej wytrzymałości, ale nie jako rura okrągła, a sześciokątna. Coby moment obrotowy przenosiło tak samo jak klucz nasadowy sześciokątny. Na to teleskopowo ten bęben zewnętrzny, a całość jedynie zabezpieczana przed wysunięciem, jaką przetyczką.
- Jastrząb
- Posty: 426
- Rejestracja: 09 lip 2017, 14:57
- Auto: Toyota LJ70,
silnik 2,4td --> 3.0 1kzt
rocznik 1987 - Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Zdaję sobie sprawę, że siły które tam występują będą duże. Dlatego myślałem skręcić to tymi śrubami co montuje się stalowe zderzaki do ramy. Jak dwie mogą okazać się niewystarczające, to dla bezpieczeństwa można zastosować 3, A jak pognie to wtedy będziemy się martwić.
Tylko jak taki element wykonać? Bo jak miała być okrągła to zrobiłby mi to ktoś na obrabiarce typu tokarka, a jak się sprawa ma z obróbką rury w sześciokąt?Rokfor32 pisze: Ja bym to zrobił tak: Ten dystans wykonany jako lity element z jednego kawałka metalu, o podwyższonej wytrzymałości, ale nie jako rura okrągła, a sześciokątna. Coby moment obrotowy przenosiło tak samo jak klucz nasadowy sześciokątny. Na to teleskopowo ten bęben zewnętrzny, a całość jedynie zabezpieczana przed wysunięciem, jaką przetyczką.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8473
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: wyciągarka na koło - burza mózgów bo rajd za 2 tyg!
Na tokarce - a potem na frezarce ... Podpowiedź - część napędowa (ta sześciokątna) nie musi być na całej długości tej tulei.
Takie słowo - klucz. "naciski powierzchniowe". Jak zastosujesz super wytrzymałe śruby - to trza też i super wytrzymały materiał na te rury, plus w miarę ciasne pasowanie (rura w rurę), coby uzyskać w miarę czyste ścinanie, i odpowiednio grube ścianki - coby wyszła powierzchnia styku. Tam masz dwa elementy współpracujące - te śruby, plus ścianki rury. To musi być odpowiednio dobrane, jedno względem drugiego, bo zamiast ściąć śruby równie dobrze może Ci ściąć te rury
To są podstawy konstrukcji maszyn maszyn. Takie z zakresu jeszcze technikum ... W wersji uproszczonej - "poradnik mechanika". Są tam gotowe wzory obliczania takich połączeń.
Takie słowo - klucz. "naciski powierzchniowe". Jak zastosujesz super wytrzymałe śruby - to trza też i super wytrzymały materiał na te rury, plus w miarę ciasne pasowanie (rura w rurę), coby uzyskać w miarę czyste ścinanie, i odpowiednio grube ścianki - coby wyszła powierzchnia styku. Tam masz dwa elementy współpracujące - te śruby, plus ścianki rury. To musi być odpowiednio dobrane, jedno względem drugiego, bo zamiast ściąć śruby równie dobrze może Ci ściąć te rury
To są podstawy konstrukcji maszyn maszyn. Takie z zakresu jeszcze technikum ... W wersji uproszczonej - "poradnik mechanika". Są tam gotowe wzory obliczania takich połączeń.