Problem z napędem 4WD
Moderator: luk4s7
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 31 maja 2007, 14:34
Problem z napędem 4WD
Po pierwsze się przywitam, Witam
po drugie niestety tu już mnie miło tzn. potrzebuje pomocy gdzieś uciekły napedy na przednie koła w sumie to nie uciekły tylko taki samochód kupiłem jest to J7 z 1993 2.4 i tu własnie jest pytanie.
Co to może być???
pozdrowienia Andrzej
po drugie niestety tu już mnie miło tzn. potrzebuje pomocy gdzieś uciekły napedy na przednie koła w sumie to nie uciekły tylko taki samochód kupiłem jest to J7 z 1993 2.4 i tu własnie jest pytanie.
Co to może być???
pozdrowienia Andrzej
- Zobacz czy po włączeniu przycisku H4 wał przedni się kręci
Jeśli się nie kręci szukaj przyczyny w mieszku, który jest na reduktorze. Oznacza to że z jakiegoś powodu przesuwka nie wrzuca przodu.
- sprawdź czy oba przewody gumowe są na nim założone
- sprwdź czy są założone prawidłowo. Oznaczone są kolorami
- sprawdź obydwa elektrozawory pod maską
- sprawdź czy nie jest przedziurawiona membrana
- sprawdź poprawność działania vacum pompy
Jeśli się kręci.
- sprawdź poprawność działania sprzęgiełek
- zobacz czy z olejem nie wypłyną zęby talerza ale jeśli jest cicho to mało prawdopodobne.
Jeśli się nie kręci szukaj przyczyny w mieszku, który jest na reduktorze. Oznacza to że z jakiegoś powodu przesuwka nie wrzuca przodu.
- sprawdź czy oba przewody gumowe są na nim założone
- sprwdź czy są założone prawidłowo. Oznaczone są kolorami
- sprawdź obydwa elektrozawory pod maską
- sprawdź czy nie jest przedziurawiona membrana
- sprawdź poprawność działania vacum pompy
Jeśli się kręci.
- sprawdź poprawność działania sprzęgiełek
- zobacz czy z olejem nie wypłyną zęby talerza ale jeśli jest cicho to mało prawdopodobne.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 31 maja 2007, 14:34
Automat w sensie skrzyni biegów czy automatyczne sprzęgiełka w piastach?
Jeśli skrzynia automatyczna to zakres postępowania bez zmian. Jeśli zaś chodziło Ci o sprzęgiełka to:
- po sprawdzeniu czy abraca się wał w pozycji przycisku 4H musisz zapodać jakiegoś kolegę i podczas włączania przycisku Hub Lock słuchasz czy działają silniczki elektryczne po każdej ze stron w sprzęgiełkach. Jeśli jest głośne otoczenie dotknij palcami sprzęgiełek i też poczujesz (delikatne wibracje).
- jeśli któryś z nich nie działa musisz odkręcić dekiel i zdjąć całe sprzęgiełka.
Może być kilka przyczyn dla których najczęściej ulegają awarii:
- zaśniedziałe wtyczki zasilające koło zwrotnic
- zbyt dużo smaru w sprzęgiełku bo domorosły mechanik chciał zrobić dobrze
- wytarte rowki mosiężne, w których przesuwają się szczotki kontaktowe od silniczka. Czyli brak połączenia elektrycznego
- za bardzo podgięte blaszki ze szczotkami (tymi co wyżej). Znów brak połączenia elektrycznego. Blaszki te możesz podgiąć do góry ale pamiętaj że przy wkładaniu musisz je zabezpieczyć np. spinaczem (specjalny otworek) a po włożeniu w sprzęgiełko wyciągasz ten spinacz. Chodzi o to że ciężko jest coś włożyć w kształcie walaca w drugi walec ciasno spasowany z wystającymi na zewnątrz dwoma balszkami. Jak rozbierzesz zrozumiesz o co mi chodzi.
Niestety sprzęgiełka elektryczne są kiepskim rozwiązaniem i bardzo awaryjnym.
Jeśli skrzynia automatyczna to zakres postępowania bez zmian. Jeśli zaś chodziło Ci o sprzęgiełka to:
- po sprawdzeniu czy abraca się wał w pozycji przycisku 4H musisz zapodać jakiegoś kolegę i podczas włączania przycisku Hub Lock słuchasz czy działają silniczki elektryczne po każdej ze stron w sprzęgiełkach. Jeśli jest głośne otoczenie dotknij palcami sprzęgiełek i też poczujesz (delikatne wibracje).
- jeśli któryś z nich nie działa musisz odkręcić dekiel i zdjąć całe sprzęgiełka.
Może być kilka przyczyn dla których najczęściej ulegają awarii:
- zaśniedziałe wtyczki zasilające koło zwrotnic
- zbyt dużo smaru w sprzęgiełku bo domorosły mechanik chciał zrobić dobrze
- wytarte rowki mosiężne, w których przesuwają się szczotki kontaktowe od silniczka. Czyli brak połączenia elektrycznego
- za bardzo podgięte blaszki ze szczotkami (tymi co wyżej). Znów brak połączenia elektrycznego. Blaszki te możesz podgiąć do góry ale pamiętaj że przy wkładaniu musisz je zabezpieczyć np. spinaczem (specjalny otworek) a po włożeniu w sprzęgiełko wyciągasz ten spinacz. Chodzi o to że ciężko jest coś włożyć w kształcie walaca w drugi walec ciasno spasowany z wystającymi na zewnątrz dwoma balszkami. Jak rozbierzesz zrozumiesz o co mi chodzi.
Niestety sprzęgiełka elektryczne są kiepskim rozwiązaniem i bardzo awaryjnym.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 31 maja 2007, 14:34
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 31 maja 2007, 14:34
kylon to mnie teraz przestraszyles bo jestem w trakcie zamawiania i powiedzieli mi ze bedzie ok hmm... ja mam elektryczne. kylon powiedz co mam kupic cos mi sie wydaje ze musze zadzownic do waszego sklepu bo stanelem chyba znowu w martwym punktcie. Wiem napewno że nie chce wersji elektrycznej chyba Chce coś co będzie działać
Żeby zmienić sprzęgiełka elektryczne na manualne należy wymienić:
- czopy piast (gwint do regulacji łożysk jest zupełnie w innym miejscu)
- piasty (jej grubośc jest zupełnie inna a więc półoś ma inną głębokość wystawania czyli zazębiania na sprzęgiełku). W piaście do sprzęgiełek elktrycznych masz przecież inaczej rozlokowane otwory bo jest wejście na silniczek eketryczny.
- skoro piasty to potrzeba Ci zimeringi od łożysk
- no i potrzebne uszczelki
Generalnie sporo roboty ale oczywiście jest to do zrobienia. Musisz przełozyć tarcze hamulcowe sprawdzając czy całość ma tą samą grubość (piasta z tarczą) co by nie było problemów z zaciskami hamulcowymi. Najlepiej zaopatrzyć się w części używane. Chcąc robić to na oryginałach nowych prosto z Toyoty musisz zainwestować około 7-8 tysi. Kupując używki powinieneś zamknąć się w około 1,5 tysiąc plus robota i materiały eksploatacyjne. Poleciłbym Ci raczej poszukanie oryginalnych ręcznych sprzęgiełek niż kupowanie AVM-a.
AVM szybko w naszych warunkach się utlenia i zaczynają być problemy z odkręcaniem małych śrubeczek co ma ogromne znaczenie w sytacji awaryjnej w terenie. Jak potrzeba to się obkręcaja i nie można ich odkręcić.
Gdzie Ci powiedzieli że powinno pasować?
- czopy piast (gwint do regulacji łożysk jest zupełnie w innym miejscu)
- piasty (jej grubośc jest zupełnie inna a więc półoś ma inną głębokość wystawania czyli zazębiania na sprzęgiełku). W piaście do sprzęgiełek elktrycznych masz przecież inaczej rozlokowane otwory bo jest wejście na silniczek eketryczny.
- skoro piasty to potrzeba Ci zimeringi od łożysk
- no i potrzebne uszczelki
Generalnie sporo roboty ale oczywiście jest to do zrobienia. Musisz przełozyć tarcze hamulcowe sprawdzając czy całość ma tą samą grubość (piasta z tarczą) co by nie było problemów z zaciskami hamulcowymi. Najlepiej zaopatrzyć się w części używane. Chcąc robić to na oryginałach nowych prosto z Toyoty musisz zainwestować około 7-8 tysi. Kupując używki powinieneś zamknąć się w około 1,5 tysiąc plus robota i materiały eksploatacyjne. Poleciłbym Ci raczej poszukanie oryginalnych ręcznych sprzęgiełek niż kupowanie AVM-a.
AVM szybko w naszych warunkach się utlenia i zaczynają być problemy z odkręcaniem małych śrubeczek co ma ogromne znaczenie w sytacji awaryjnej w terenie. Jak potrzeba to się obkręcaja i nie można ich odkręcić.
Gdzie Ci powiedzieli że powinno pasować?
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 31 maja 2007, 14:34
chyba u Twojej konkurencji bo dopiero wczoraj zauwazylem twoja strone. Wyglada na to ze jutro zabiore sie za rozebranie elektrycznych i proba reanimacji moze to cos co napisalem man taka cicha nadzieje. Problem jest jeszcze taki ze nigdy w zyciu nie mialem z tym do czynienia, ale czas sie nauczyc , a niestety tu gdzie mieszkam jest problem ze znalezieniem osoby ktora wie o co chodzi i nie potrzebuje do tego komputera.
Kupuj gdzie chcesz, takie są prawa wolnego rynku tylko ich zapytaj jak to zamontować To jest podstawowa różnica pomiędzy sklepem internetowym, a sklepem z warsztatem. Czasem jak chcesz coś zamówić i sam źle wybierzesz z oferty ktoś kto to zakładał wielokrotnie jest w stanie zareagować i ponformować o złym wyborze.
Tak jest wszędzie i w każdej dziedzinie.
Tak jest wszędzie i w każdej dziedzinie.
- seburaj
- Posty: 2541
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
- Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
- Kontakt:
a co do AVM-ow i trudnosci z odkreceniem tych śrubecek na mały imbusik - jest na to wiejska metoda (zaraz mnie Kylon okrzyczy, ze naganna z punktu widzenia technicznego)
mianowicie (oprocz zlozenia srubek na smarze, najlepiej jakims specjalistycznym - moze tym miedzianym) przed przystapieniem do odkrecania - przewidujac trudnosci - nie uzywac imbusa o wlasciwym rozmiarze, oj nie nie nie - bo pewne jest, ze sie obrobi... wbic delikatnie w srodek srubki koncowkę "gwiazdkową" o odpowiadajacym rozmiarze, zwieksza sie siła którą efektywnie mozna przylozyc na klucz zreszta jak sie obrobi po uzyciu imbusa - to tym bardziej dziala
mianowicie (oprocz zlozenia srubek na smarze, najlepiej jakims specjalistycznym - moze tym miedzianym) przed przystapieniem do odkrecania - przewidujac trudnosci - nie uzywac imbusa o wlasciwym rozmiarze, oj nie nie nie - bo pewne jest, ze sie obrobi... wbic delikatnie w srodek srubki koncowkę "gwiazdkową" o odpowiadajacym rozmiarze, zwieksza sie siła którą efektywnie mozna przylozyc na klucz zreszta jak sie obrobi po uzyciu imbusa - to tym bardziej dziala