Po raz kolejny okradziono bacówke na Gorcu !!!

[MaxLux]

Już po raz kolejny, mniej lub bardziej znani sprawcy okradli bacówke na Gorcu, która opiekuje sie miedzy innymi nasz Kolega MariuszS ...

http://ww2.limanowa.in/wydarzenia/news; ... 12875.html

Bacówka, to jedno z niewielu miesc w gorach polskich ( o ile nie jedyne) gdzie ktos dba o obiekt jak o wlasny dom i ... za darmo (!) uzycza go wszystkim !!! ...

Koledzy, prosze was o wsparcie, nawet symboliczne, aby Mariusz nie zostal z problemem sam, aby widac bylo ze to wszytko ma sens, ze warto ze to co robi dla nas wszystkich, dla calego swiata ludzi gor wrocilo do niego i dalo mu jeszcze wiecej radosci

konto znajdziecie na oficjalnej stronie http://gorc.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

[irko]

Przykro, ze to powiem ale jeśli okradli już drugi raz to przychodzi tam ten sam mis kraść miód z uli.
Bez załatwienia sprawy z misiem, sytuacja będzie powtarzać się aż wam się znudzi...
Jemu nie znudzi się na pewno.
Już wie, ze nie pilnowane i jest po co przyjść.

Wiem, że sieje defetyzm w słusznej sprawie.
Próbować warto.

[MariuszS]

Bez załatwienia sprawy z misiem, sytuacja będzie powtarzać się aż wam się znudzi...
...
Próbować warto.

MaxLux zareagował spontanicznie, z serca, któremu góry są wciąż bliskie...

Irko, sprawa jest nie taka prosta...
"Temu misiu" nic się nie da przetłumaczyć, a jedynym sposobem załatwienia sprawy, jest posadzenie ich (bo to jest "stado") na jak najdłużej. Problemem jest to, że nie wiemy o przepustkach...
Nie chcę tu roztrząsać sprawy, bo jeszcze ja podpadnę z § "o ochronie dóbr osobistych"

Odwiedź mnie, to opowiem dokładniej

[Remiołek]

Mariusz, przykro że te osoby nadal tak robią. Jedyny sposób to izolacja, długotrwała izolacja.

Panowie i Panie. Apel MaxLuxa powinien znaleźć szerokie poparcie. Ten drewniany domek w górach to też duży kawałek serca opiekunów, lata pracy, bezinteresowności i wspomnień zawsze pozytywnych dla paru z nas. Więc do dzieła.

[irko]

Popieram ...

A co do sprawy z misiami co lubia miód, moze dogadać sie gajowym?
Tak na poważnie jeśli ktos miejscowy dostanie mały grosz za to, ze wpadnie codziennie to będzie wiadomo, ze ktos ma nad tym piecze.
Chyba, ze juz tak jest i gajowy nie pomógł?

Pozdr
IR

[Remiołek]

Ech, gdyby tak się dało. Nie chcę tak do końca wypowiadać się za Mariusza, ale nie jest niestety możliwe aby ktoś codziennie był w stanie być "u góry". Przynajmniej na nogach. A ktoś zmotoryzowany (quad/motor/skuter) to też spory koszt (paliwo, czas, a dziś mi się nie chce bo -35 za oknem, albo deszcz, albo śnieg). I już tak na marginesie, choć całkiem poważnie, to warto nieraz się powstrzymać od podawania każdemu dookoła lokalizacji takich miejsc. Życie pokazało, że nieraz i rozrywkowa młodzież "plecakowa" potrafi niezły gnój zostawić. Choć ostatnie zdarzenia na moim podwórku pokazały, że i starszym nieraz brakuje ... wiele, aby w pełni nazwać ich cywilizowanymi.

[Kwiatec]

irko daje flache jak w zimie wejdziesz tam codziennie pod rząd przez 3 dni

[plum76]

Mariusz może warto podac do kogo należy konto na stronie bacówki bo przy przelewie jest to pole wymagane.
ja sobie poradziłem dzwoniąć do Krzysztofa.
Zostawiam Twoje decyzji czy podasz bo ja nie chce szafować czyimiś danymi osobowymi.
Paweł

[Tuco]

Można wpisać miś uszatek i tez dojdzie

[plum76]

można tylko jak walniesz byka w cyferkach to ani ty kasy nie zobaczysz ani miś uszatek.
paweł

[MaxLux]

Można wpisać miś uszatek i tez dojdzie

Dojdzie ale jak controling wyczai to cofnie kase albo nawet zablokuje konto

Zainteresowanym wysle dane na priva bo faktycznie nie ma co podawac danych ludzkich w internecie

[Heniu]

Patologia przez duże P i w tym konkretnym przypadku niestety powracający jak bumerang. Nikt tak cię nie upilnuje jak złodziej więc chyba pozostaje zaakceptowanie tego faktu i pozostawienie na miejscu dosłownie nic po za drewnem do pieca i wody i żyć nadzieją, że tego typu "goście" nie spalą całości na złość jak nic nie znajdą.
Smutne to jest....

[MaxLux]

Patologia przez duże P i w tym konkretnym przypadku niestety powracający jak bumerang. Nikt tak cię nie upilnuje jak złodziej więc chyba pozostaje zaakceptowanie tego faktu i pozostawienie na miejscu dosłownie nic po za drewnem do pieca i wody i żyć nadzieją, że tego typu "goście" nie spalą całości na złość jak nic nie znajdą.
Smutne to jest....

Tez sie nie da - bedziesz za kazdym razem w zimie tachal caly dobytek na szczyt ?
Fakt, ze dla jednodniowego wypadu nic nie trzeba, ale jak koledzy "bacuja" po dwa tygodnie to i wanienka dla dziecka sie przydaje

[Emu]

jak mowil klasyk: narod piekny tylko ludzie ku.wy

[MaxLux]

Piknie baco prawicie !

Co wom powiem to wom powiem - ale Wom powiem:

- Zlodziyj to tyz clowiek i jakosik musi zyc ...
- Co sie stalo to juz nie do odkrynconio jest

Terozki dojcie panocki po dukacie coby bylo na nowy wikt do bacowki

Hej !