Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Na łysej nie na da - to co można użyć budżetowo jako kolce (te ori dostępne np. w Szwecji zabijaja ceną) to po prostu hartowane gwoździe od osadzaków (gwoździarek) prochowych - najkrótsze mają 16 mm, i musi być przynajmniej 10mm klocka bieżnika, żeby je sensownie osadzić.

A dwa - kolce to tylko lód. Na śniegu one nie pracują - i potrzebny jest w miare gęsty bieżnik, żeby była sensowna przyczepność, i żeby się guma nie ślizgała (kolce wtedy oraja, i auto się zapada).

zombi pisze:Z puchem jest taki problem, że para wodna (pot) osadza się na puchu i zamarza - puch który nie będzie miał okazji się rozmrozić i odparować zamieni się w lodowe piórka , i tyle z jego "grzania".
Co do wełny to nie wiem czemu, ale faktycznie tak jest.
Np. Kurtka goreteksowa kiedyś po kilku godzinnym ciężkiego marszu zimą w Laponii, pokryta była grubą warstwą szronu. Wszystko fajnie jak wracasz do hotelu i możesz to wysuszyć, ale w sytuacji awaryjne to się nie sprawdza.

Zgadza się na puchu osadza się wilgoć i dlatego po nocy śpiwór zwija się odwrotnie, a jak jest mróz bo wtedy używa się takiego śpiworu to jest sucho i wysycha szybko, zanim zwiniesz obozowisko to masz suche i to już przy -10°C zerknij na wszystkie base campy jak wszystko wietrzą. Teraz bardzo często puch jest impregnowany, zerknij na produkty firmy Rab. Dlatego mimo niesamowitych właściwości cieplnych odzieży z puchu nie zaleca się przy aktywności (coś więcej niż spacerek) w naszych szerokościach tu lepiej spisuje się odzież z promaloftu czyli sztucznego puchu, który nawet zawilgocony nie zbija się i dalej ogrzewa. Co do kurtki z gore to wszystko prawidłowo, pierwsza warstwa odzieży aktywnej odsuwa wilgoć (pot) od ciała i przekazuję dalej gdzie przechodzi na zewnątrz za pomocą właściwości gore na zewnątrz staje się mokre i zamarza. Gdybym jechał na zimny wschód to tylko ze śpiworem puchowym i jeszcze z kombinezonem, razem byłby to zestaw w razie W.

consigliero pisze: Może jakieś próby zimowe w przydomowym ogródku wyjazd na Gorc lub wjazd do schroniska pod Bereśnikiem nocowanie w namiocie itp .
PozdrawiaM

Taki próby są najlepsze, sami przekonujemy się jak odczuwamy zimno i czego nam brakuje, bo zawsze trzeba być przygotowanym na więcej niż się planuje.

Peaceful Inhaler
Poczytaj Koperskiego opisuje co zrobił przy samochodzie np. żarówka w baku, obecnie jest w trzy wielkie Many na dalekim wschodzie na facebooku można obserwować.

lubiący zimę
wojciech endurance
www.polkasteam.pl

Peaceful Inhaler pisze: postawisz 'pół litra' na stole, wszystko opowiem, jeszcze na wyprawę pojedziesz z nami...

No to może wpierw opowiedz o swoich samochodowych wyprawach a potem się napijemy , żeby wątek zbyt się nie rozmył...

https://www.youtube.com/watch?v=gh1I760eTMA&hd=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Mały wstęp do dalszej jazdy ku mroźnemu....

Link zaczerpnięty z forum AT http://sever66.ru/?cid=10021&page=1" onclick="window.open(this.href);return false;

Hola amigos

Pooglądaliśmy te rozwiązania typu UAZ czy TRECOL - trzeba przyznać że śmieszne to przypadki
Ale po dyskusji oczywiście że wybieramy LC.
Tym bardziej że samochody trzeba będzie przygotować na miejscu.

Napisałem jeszcze do koleżanki z Moskwy żeby wysłała mi linki do komisów w Rosji żeby spojrzeć co tam mają i niech rozgląda się na początek za wszelkimi mapami dostępnymi lub nie-dostępnymi do kupienia.

I teraz:
-/ wybieramy LC z lat 80-00, benzyna
-/ do sierpnia chcielibysmy je kupic
-/ wrzesien-listopad przerabiac
-/ grudzien trenowac
-/ styczen wyruszyc - chociaz w styczniu sa najnizsze temperatury w miejscu docelowym, wiec niewykluczone ze sylwester na placu czerwonym to tez dobry pomysl

No i wielka prośba do Was
-/ portale (polskie, europejskie) z samochodami
-/ polecane samochody od znajomych
-/ komentowanie wrzucanych przez nas/przez innych przypadków

Jakby co: to w kontakcie

No to szukajcie 90,lub setki. Albo lexusa

Jak się nie mylę @Proto ma na zbyciu Ładną LC FZJ 80 4.5 benz. na zbyciu...ameryka taka.

Peaceful Inhaler pisze:
Jakby co: to w kontakcie

A propos "w kontakcie":
Może już to zrobiliście, ale warto się chyba zarejestrować na ichnim fejsbuku "vKontakte.ru"
No i, oczywiście, na forum Land-Cruiser.ru
Im wcześniej nawiążecie kontakt i dacie poznać zamiar, tym na większą pomoc możecie liczyć.

na forum rajdy jest fajny opis wyprawy do Workuty w pojedynke i to Defenderkiem - mase przygod jak zatopione auto, wymiana silnika, zamarzniete mosty w aucie i oczywscie jazda bez gaszenia auta tygodniami


poszukaj gdzies w watkach Czeslaw'a -

Wczoraj poznałem połowę arktycznej ekipy, bo jak się okazało są to sąsiedzi ze Śląska
Trochę pogadaliśmy i może coś z tego jednak będzie
http://forum.club4x4.ro/showthread.php? ... 2015/page7" onclick="window.open(this.href);return false;
Tu jest podobny temat zimowego wyjazdu na Syberię już w trakcie realizacji.
Parę lat temu podczas wyjazdu do Rumunii poznaliśmy członków klubu http://www.offroadclubsibiu.ro/" onclick="window.open(this.href);return false; na pewno wam pomogą bo "swój, swojego zawsze pozna"

Fajny materiał filmowy z zimowej wyprawy na Syberię.
Czasem trudno, czasem łatwo, Magadan i Ojmiakon też zaliczyli