Strona 5 z 16

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 31 maja 2012, 21:41
autor: Remiołek
Fixie, aż zapytam. Kylon i Addams pewnie tę J4 na lawecie znają lepiej niż fabryka. Jednak ja zapytam: skąd, dokąd, czemu, czyja?
I skąd wiesz czy blacharz zdąży na moje urodziny :wink: ?

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 31 maja 2012, 21:45
autor: Addams
Kruca bomba, cóż to za szlachetny strucel?! Będzie z tego auto czy na części? Żądamy szczegółów pilnie!

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 31 maja 2012, 21:49
autor: Addams
Remik, ja jej nie znam ani troszkę, a ciekawym- kolega Fixowy co prawda zapowiadał jakiś czas temu że jakieś J45 się pojawi ale potem przycichło.

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 31 maja 2012, 21:50
autor: JaroFix
Żadne części. To jeździ, i to jak? Model to FJ45, sprowadzony ze Szwajcarii. Oprócz nadwozia jest w stanie idealnym. Dzisiaj go wywieźliśmy właśnie na owe poprawki blacharskie.

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 01 cze 2012, 20:25
autor: pki
Załadunek w fabryce, 2.5t
Obrazek

Rozładunek na miejscu, żaden dźwig nie dojechał, zjazd kilkadziesiąt stopni w dół. Reduktor załączony, rozpięty centralny do manewrowania z przyczepą.
Obrazek

Demontaż, na wadze okazało się sporo za dużo, sporo :mrgreen:
Obrazek

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 02 cze 2012, 08:53
autor: MaxLux
A co to - toto niebieskie ? turbina czy pompa ?

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 02 cze 2012, 09:06
autor: pki
Turbina wodna, chleb codzienny. :mrgreen:

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 12 cze 2012, 21:22
autor: Norick
Fajne te Wasze fotki ja niestety ostatnio gównie mielę piach i wożę Talibaby albo różne utensylia po poligonie :lol:
Jeśli ktoś mi zaproponuje wyjazd piachy to zabiję :twisted:
ObrazekObrazek
I piach ostatnio to zaczyna mi się śnić...mokry, sypki, ze żwirem, z niewybuchami, wymielony przez Leopardy jak w klepsydrze, itp :mrgreen: jutro po lekcjach sciągnę prawdopodobnie na Camp

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 12 cze 2012, 23:01
autor: milczacy
no ale Norick - zlotu Haluxow na 'pustyni" Siedleckiej w tym roku nie będzie ? :mrgreen:
(zabijesz mnie za to na Campie :P)

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 01 lis 2012, 19:07
autor: vGreg
Ja swoją zabrałem to prac polowych na działce. Chwasty urosły mi na 1.5m to ubiłem to kołami (31x10.5x15"). LJ chodziła na reduktorze, było też i pod górę i w podmokłym terenie :lol:.
Po "pracy" musiałem jedynie wał oczyścić z zielska, ale to jedyna widoczna usterka po pracy w polu. 8)

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 06 lis 2012, 19:21
autor: tołdi
Powie mi ktoś jak wkleić zdjęcie?

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 06 lis 2012, 19:23
autor: konus
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=5&t=845" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 07 lis 2012, 15:10
autor: tołdi
Obrazek

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 15 sty 2013, 23:38
autor: Remiołek
Cisza jakaś w tym wątku zapadła. Ale nie bójcie nic :mrgreen: . U mnie się dziś z lekka działo. Na naszej drodze zaopatrzeniowej i dojazdowej mamy takich parę punktów charakterystycznych: nad Urbanem, zakręt koło skrzynki, mijanka, pierwszy zakręt, drugi zakręt, pod Januszem, wąwóz przed Bielem i w końcu bohater dzisiejszego popołudnia, dwuminutówka- może i mało gramatycznie, ale lokalna toponomastyka rządzi się swoimi prawami. Ta "Dwuminutówka" to miejsce gdzie drogi się lekko rozchodzą, a do samej Bacówki (czyli naszego domu) jest tylko dwie minuty na nogach tempem wybitnie spacerowym. A przed nią jest taka fajniusia polana często zimą zawiana śniegiem. I pewnie jakaś żyła wodna tam siedzi bo jak już człowiek pokona te miejsca na drodze, które wydają się być najtrudniejsze, to właśnie tuż pod domem czeka ostatnia próba. W tamtym roku też skończyłem raz jazdę w tym miejscu.

Lubię tę naszą beskidzką zimę. Pracy mamy co prawda dużo mniej, ale dzięki temu jest czas pomachać łopatą, przewietrzyć się nosząc zaopatrzenie na plecach, pomóc kolegom forumowym w wydostaniu się z opresji (z tej akcji zdjęć nie będzie bo pomoc to pomoc i nie ma czasu na lansowanie). I zima też pokazuje, (złośliwie zacytuję wpis z innego forum, "że pod Bereśnik to już niejedna blondynka wjechała na lody"), że to co wydaje się lekkie porą letnią, teraz wygląda zupełnie inaczej.

Podsumowując mogę napisać, że cieszę się ogromnie, że mogę robić to co robię, i nie muszę uprawiać żadnego off-roadu :wink: .

Parę zdjęć (po tym jakże przydługim wstępie):
https://picasaweb.google.com/remikchrza ... directlink" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Nasze Toyoty w pracy - uwaga zdjęcia tylko naszych aut

: 15 sty 2013, 23:54
autor: MariuszS
To już, Koledzy (co to planują w czasie zimowej nudy wymienić stalówki w windach na syntetyki z parametrem MBL ;-) ) wiedzą, chyba,, co mają zrobić ze starymi linami....
Przedłużka Ci jest potrzebna Remiołku (zarówno liny, jak i łopat aluminiowych)!
BTW, jak wielu Kolegów będzie miało do wyrzucenia stalówki, to i ja chętnie przyjmę dodatkowy "nagi miecz", bo w drodze do mej Bacówki też w pewnym momencie kończą się drzewa... ;-)