Strona 10 z 35

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 09 gru 2018, 20:02
autor: kylon
A przymierzałeś tą miskę? Czy nie stuknie w most?

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 09 gru 2018, 20:28
autor: Jastrząb
Jest dobra :)

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 13 gru 2018, 22:42
autor: Jastrząb
Batalia trwa. Zdobylem rozrusznik i znow rozczarowanie... Nie jest w pelni sprawny. Po dostaniu prądu wysuwa sie zebatka ale nie kręci... Stary rozrusznik od 2lt zalaczony na krotko dziala pięknie, ten który posiadam tylko sie wysuwa. Czy można go zregenerować czy lepiej szukac sprawnego?

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 14 gru 2018, 10:25
autor: stachu_l
Chyba najlepiej byłoby odwiedzić jakiś warsztat zajmujący się rozrusznikami.
Przyczyn takiego zachowania może być kilka a dodatkowo stan reszty elementów jest nieznany.
Przy regeneracji często wymieniane są np tuleje łożysk - rozrusznik pracuje krótko więc najczęściej nie ma łożysk tocznych tylko ślizgowe i po czasie powstają na nich luzy.
w warsztacie powinno się dać w miarę szybko ocenić zakres i koszt regeneracji co pozwoli na decyzję czy szukać sprawnego a może nowego.
Co do przyczyn takiego zachowania:
- nie załącza się prąd rozrusznika - cewka wysuwająca zębatkę łączy także te duże styki - śruby - do których jest przyłączony + oraz tą która idzie do silnika
Można to spróbować zewrzeć albo podać + od razu na przewód wchodzący do silnika (wtedy może się zakręcić bez wysuwania zębatki)
Jeżeli to jest problemem to albo poszukiwanie tego zespołu zwanego bendiksem (chyba poprawnie bendikse jest ten patent z wysuwaną zębatką ale ponieważ ten elektromagnes tym steruje to często jest zaliczany do kompletu) albo próba rozebrania i naprawienia styków. Te styki przenoszą cały prąd rozruchowy więc jest to kawał sztaby łączącej dwa łby od tych śrub co wystają jako przyłącza na zewnątrz. Nie wiem tylko czy w erze nitowania wszystkiego da się to rozebrać bez uszkodzeń a potrm poskładać.
- przerwa w uzwojeniach stojana - trzeba by przewijać - nie wiem ile kosztuje ale dość pracochłonne. Ewentualnie poszukać uzwojenia ale to może być równoznaczne poszukaniu rozrusznika działającego
- uszkodzone szczotki/szczotko-trzymacze - raczej prosta wymiana ale jak szczotki umarły to najczęściej także tuleje maja już luzy i z komutatorem mogą być problemy.
Nie wiem jak dokładnie wygląda ten silnik ale najczęściej po przeciwnej stronie do zębatki jest pokrywa i po jej zdjęciu powinno być dojście do szczotek oraz jakiś widok na komutator.
- uszkodzenie wirnika - komutatora, uzwojeń wirnika. Komutator często nie rozpada się cały i np rozrusznik ruszy jak trochę go przekręcisz ręcznie (tylko nie pod napięciem bo może palce uszkodzić jak nagle ruszy). Gdyby tak było to znaczy, że niektóre klatki komutatora nie mają kontaktu lub niektóre uzwojenia maja przerwę. Komutator można przeszlifować drobnym papierem ale jak są głębsze wypalenia to czasem przetaczano komutator. Takie zachowanie może być także powiązane ze szczotkami - po przekręceniu wirnika złapały kontakt.
Spalone uzwojenia to oczywiście przewijanie wirnika - raczej pracochłonne a przez to drogie.

W całym rozruszniki nie ma dużo więcej części więc więcej się nie popsuje :-)

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 14 gru 2018, 13:53
autor: Jastrząb
Dziękuję za odpowiedź :D zawioze na regenerację, zobaczymy co powiedzą

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 28 sty 2019, 20:29
autor: Jastrząb
Po latach przerwy coś drgnęło :D Powiem Wam, że kilka miesięcy bez auta już stało się męczące, dlatego poprosiłem znajomego o pomoc przy skończeniu Toyotki. Dziś udało się ją odpalić! przewody ciśnieniowe od wspomagania zostały zamówione, jutro do odbioru. Pompa wspomagania w 1kzte znajduje się po drugiej stronie silnika, tak samo jak zbiorniczek. Dlatego wymaga to przeróbki. Co do ciekawostek, to chłodnica z wypraw dedykowana do silnika 1kzte pasuje idealnie w pas przedni lj70. Wszystko się mieści i trafia na seryjne otwory montażowe :) Jutro bierzemy się za rzeźbienie customowego wydechu :mrgreen: W tym tygodniu powinna wyjechać z warsztatu o własnych siłach 8) P.S Kmieciu pamiętam o Tobie ;)

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 30 sty 2019, 13:51
autor: Jastrząb
Moi drodzy. Czy ktoś zdradzi mi ile oleju wchodzi do KZJ70 i do 4runnera? Znalazłem dane olejowe dla silnika 1kzte w 90tce. (7.0l z wymianą filtra oleju i 6,4 bez filtra) Jednak z uwagi na to, że miskę olejową mam podobno od 4runnera to wdg internetu ma mi wejść 5,3l. Dosyć duża różnica wartości, aż taka jest różnica pojemności między tymi miskami? No i bagnet nie wiem czy jest jakimkolwiek wykładnikiem skoro został od 90tki a jest inna miska teraz...

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 30 sty 2019, 18:00
autor: Rokfor32
Pisałem o tym w innym wątku - tak, jest spora różnica w pojemności misek olejowych, między KZN mk2 i KZJ7.

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 27 lut 2019, 08:45
autor: Jastrząb
Dawno nic tu sie nie dzialo, ale w realu jest troche lepiej. Wszystko jest juz na swoim miejscu, lacznie z elektryka do stacyjki, grzania swiec i elektrozawor na pompie :) Postanowilem do nowego silnika zastosowac czujniki cisnienia i temp oleju oraz temperatury cieczy chlodzacej i mam dwa pytania.
1) jak najlepiej podlaczyc czujnik cisnienia i temp oleju. Czy zrobic to za pomoca adaptera pod filtr oleju, czy lepiej zastosowac trojnik? Wklejam link do sklepu dla lepszego podgladu. Jezeli trojnik jest lepszym wyborem to z jakim gwintem go zakupic? https://mtuning.pl/Adaptery-czujnikow-c432
2) czujnik cieczy chlodzacej lepiej zeby znajdowal sie na dolnym czy na gornym wezu chlodnicy?

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 27 lut 2019, 14:15
autor: vGreg
Jastrząb pisze: czujnik cieczy chlodzacej lepiej zeby znajdowal sie na dolnym czy na gornym wezu chlodnicy?
Nie wiem co lepsze ale zamontowałem za termostatem i mam info co wypływa z bloku silnika.

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 27 lut 2019, 15:04
autor: hetman
A co jak walnie termostat i przyblokuje się zamknięty?

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 27 lut 2019, 16:21
autor: vGreg
hetman pisze:A co jak walnie termostat i przyblokuje się zamknięty?
Na fabrycznym wskaźniku poznasz, że idzie w górę.
Gorzej jak ubędzie cały płyn. Wtedy tylko po zaniżonej temperaturze na dodatkowym czujniku można poznać, że coś niedobrego się dzieje. I dla takiej sytuacji lepiej mieć czujnik za termostatem. Jest jeszcze szansa na wyłączenie silnika bez większej awarii.

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 27 lut 2019, 16:35
autor: hetman
Nawet jak dość szybko będzie ubywać to temperatura na fabrycznym poszybuje w gore i zdążysz zauważyć, ale chętnie bym zmienił fabryczny na dokładny odczyt z funkcją ostrzegania. Chociaż weszło mi już w nawyk gapienie się na wskaźniki ;)

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 27 lut 2019, 17:37
autor: Jastrząb
Czy zegary są jakoś kalibrowane względem czujników które są w zestawie? Czy mógłbym podpiąć dodatkowy zegar pod fabryczny czujnik toyoty i wskazania będą takie same?

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 27 lut 2019, 17:42
autor: hetman
Ciśnienia oleju nie zagada, Rokfor coś pisał ma ten temat chyba w temacie Radka

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka