pralka ofraod
Moderator: luk4s7
pralka ofraod
nie ARB , nie TJM)))) przypomnial mi sie stary patent ktorego uzywamy od lat.niby oczywiste ale trzeba wiedziec.oczywiscie ma sens tylko w tych juz klikutygodniowych wyprawach-pralka! sluzy za nia zwykla zamykana beczka plastikowa http://www.prokajak.com/21903310.html
instrukcja obslugi ustrojstwa :ciuchy wrzucamu do beki do polowy wysokiosci, wody nalewamy minimalnie wiecej dorzucamy jakis detergent.zasada generalna jest taka zeby 1/3 naszej pralki zostala pusta. wrzucamy zapelniona najlepiej na dach bo tam najnardziej buja i walimy szutrem 300km. potem pluczemy w jakiejs przydroznej wodzie i jest uprane wszystko jak u mamy,odciagi lub sznurek
i jest cacy !
jak "nie pracuje" mamy wodoszczelny dodatkowy schowek
proste, niezawodne i robi
instrukcja obslugi ustrojstwa :ciuchy wrzucamu do beki do polowy wysokiosci, wody nalewamy minimalnie wiecej dorzucamy jakis detergent.zasada generalna jest taka zeby 1/3 naszej pralki zostala pusta. wrzucamy zapelniona najlepiej na dach bo tam najnardziej buja i walimy szutrem 300km. potem pluczemy w jakiejs przydroznej wodzie i jest uprane wszystko jak u mamy,odciagi lub sznurek
i jest cacy !
jak "nie pracuje" mamy wodoszczelny dodatkowy schowek
proste, niezawodne i robi
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 27 sie 2007, 12:42
- Auto: Hilux D-4D
- Kontakt:
a i dopszee w ferworze walki i atrakcyi nie zapomniec o praniu bo po calym dniu w 50C wieczorem mozna odkryc stechla kiszonke w szczelenie zamknietej beczce, co jest slabe...
kiedys wkleje , jak znajde, foty jak suszymy pranie miedzy tysiacletnimi rzymskimi kolumnami w palmyrze w syrii albo pedzimy landkiem przez saharoze ,wszedzei oblepieni suszacym sie praniem pelny surrealizm
ale ciuchy schna migiem!
kiedys wkleje , jak znajde, foty jak suszymy pranie miedzy tysiacletnimi rzymskimi kolumnami w palmyrze w syrii albo pedzimy landkiem przez saharoze ,wszedzei oblepieni suszacym sie praniem pelny surrealizm
ale ciuchy schna migiem!
Kiedyś miałem fioła na punkcie zbierania wszystkiego z Vietnamu. Takie sczenięce zabawy. Wycinałem nawet foty z zagranicznych gazet kupowanych na Skrze. Miaałem fotę tej pralki. Od tamtej chwili często korzystam z wojskowych patentów. Teraz coś mi się nawróciło i zbieram ponownie wyposażenie. Z rarytasów z licealnych lat mam oryginalny śpiwór puchowy z 1944 roku wojsk górskich. Jest mega ciepły (gęsi puch). Miałem oryginalną skośną z najbardziej znanymi naszywkami - full mega wypas. Zajebali mi ją.
dobre, cos tak czulem ze jestes tez wojolubem jak zgadalismy sie o ciuchach
ja tez zbiearalem w liceum mundury,skopskie helmy, spalem na luskach z wykopkow i do dzisaj u mamy mam zbunkrowany jakis brytolski ckm 1.5metra pieknej rdzy, niezle.i tez mnie osatnio wzielo, starzejemy sie kylones
ale jakos dobrze mi z tym
ale tej skosnej to ci zazdrosze jak cholera, nie dorobilem sie nigdy
ja tez zbiearalem w liceum mundury,skopskie helmy, spalem na luskach z wykopkow i do dzisaj u mamy mam zbunkrowany jakis brytolski ckm 1.5metra pieknej rdzy, niezle.i tez mnie osatnio wzielo, starzejemy sie kylones
ale jakos dobrze mi z tym
ale tej skosnej to ci zazdrosze jak cholera, nie dorobilem sie nigdy
Kupiłem sobie drugą ale już nówkę i bez naszywek. Tamta była po wojaku - to nie to samo. bardzo prawdopodobne że fizycznie była w Vietnamie bo oryginalnie miała naszytą naszywkę Kawalerii Powietrznej i Korpusu Vietnamskiego. Do tego stopnie, nazwisko gościa, naszywki z wyszkolenia Jungle Expert itp. Jebany złodziej wiedział co brał. Teraz zbieram sobie współczesne wyposażenie i mam już katanke którą wuidziałeś ACU. Do tego spodnie, kapelusik kurtka Gore itp. Dzisia na przykład przyszedł Camel Bag Poluję jeszcze na śpiwór z goretexem w ACU.