Strona 1 z 2

Zderzaki

: 08 kwie 2008, 12:53
autor: nethobbit
Jak to jest z homologacja zderzakow?Podoba mi sie ten ARB z tym ze co bedzie jak ktos zapyta o homologacje?Czy w ogole sie tym ktos interesuje?
jak to wyglada w teorii a jak w praktyce?

: 08 kwie 2008, 13:06
autor: mod
Do jakiego auta?

: 08 kwie 2008, 13:08
autor: nethobbit
J9

: 08 kwie 2008, 13:15
autor: mod
Na stronie Kylona (w sklepie) jest napisane, że nie ma homologacji. Ale jak na razie to starszych modeli i już zarejstrowanych to nie dotyczy.

: 08 kwie 2008, 13:17
autor: hashid
Samochody rejestrowane po 1 października 2007 roku na takie metalowe dodatki muszą mieć homologację. Zakładając, że Twój samochód jest starszy możesz sobie zafundzielić żelastwo bez homologacji i utrzymywać, że ten zderzak jest zamontowany na Twoim samochodzie od dawna :wink:
teraz to się montuje osłony z poliuretanu, mięciutkie aby nie robić dużego kuku pieszym...

: 08 kwie 2008, 13:20
autor: nethobbit
Czyli nie ma problemu.

: 08 kwie 2008, 13:24
autor: hashid
zamawiać i brać... :D

: 08 kwie 2008, 13:25
autor: nethobbit
hashid pisze: teraz to się montuje osłony z poliuretanu, mięciutkie aby nie robić dużego kuku pieszym...
sam doskonale wiesz ze w terenie taka oslone to sobie mozna wsadzic.
Bez sensu pozostaje fakt ze ARB nie zrobilo homologacji na europe

: 08 kwie 2008, 13:35
autor: hashid
ARB posiada również zderzaki z homologacją... tak jest np. w Hiluxie.
a w Australii takie papiery nie są potrzebne więc się chłopaki nie napinają na homologacje do starszych samochodów, które jeżdżą w Europie; taki biznes.

: 08 kwie 2008, 13:41
autor: mod
Homologacje robi się na sprzęty sprzedawane w salonach zgodnie z przepisami, a nie na nasze stare strucle - jakbyśmy ich nie kochali :-)

: 08 kwie 2008, 15:07
autor: nethobbit
hashid pisze:ARB posiada również zderzaki z homologacją... tak jest np. w Hiluxie.
a w Australii takie papiery nie są potrzebne więc się chłopaki nie napinają na homologacje do starszych samochodów, które jeżdżą w Europie; taki biznes.
Najwyrazniej Australia jest normalniejszym kontynentem niz Europa
A co do homologacji to patrzylem na stronie kylona na zderzaki do lc 120 i tylko ten bez rur ma homologacje.
Szczerze mowiac to mam nadzieje ze kylon sie odezwie i wyjasni co i jak.
Szczerze mowiac mam bardzo mieszane uczucia co do konsekwencji prawnych zwiazanych z tym zderzakiem szczegolnie gdziez za granica zachodnia.

: 08 kwie 2008, 15:59
autor: hashid
nie ma wiedzy prawnej ale na zachodzie takie samochody jeżdżą z żelastwem po ulicach a nie na lawecie. Kwestia rejestracji to sprawa kraju rejestracji, tak samo z dopuszczeniem do ruchu - czyli się da. Nie słyszałem aby w którymś z Europejskich krajów był zakaz poruszania się pojazdów z takimi zderzakami. Francuzów i Niemców zatrzęsienie. Montować, sam pisałem, że tylko taki jest Ci potrzebny w terenie :D

: 08 kwie 2008, 19:07
autor: kylon
Właściwie Łukasz wszystko napisał. Nowe samochody muszą mieć homologację. Te rejestrowane po raz pierwszy na terenie Rzeczpospolitej po 1 października 2007. Nowe samochody są kupowane dla różnego rodzaju instytucji (lasy, firmy budowlane, policja, wojsko) w liczbie sporej, a więc zrobienie homologacji jest opłacalne. Zderzaki posiadające homologację nie mają rur zgodnie z dyrektywą unijną. Miało nie być orurowań, a oczywiście dalej rynek polerowanych rurek jest olbrzymi. Producenci robią do nich homologacje. Interes dalej się kręci. Na dzień dzisiejszy w Unii obowiązuje zasada rejestracji pojazdu w danym państwie. Jeśli spełnia on normy w państwie A to państwo B musi to uznać. Jęździliśmy z tym po całej Europie i do tej pory nie było reperkusji. Zderzaki są sprzedawane nadal w Europejskich firmach 4x4. Nie mniej jednak zawsze informuje klienta o braku homologacji i ma to również napisane na fakturze.

: 08 kwie 2008, 19:21
autor: Karson
W nawiązaniu do zderzaków ale z innej beczki. :wink:

Jaka jest odległość między atrapą, a przednią częścią zderzaka? Chodzi mi o ten śliczny zderzak co ma m. in. Kylon w swojej toyce.
Motam właśnie podobny zderzak i nie wiem jak daleko wysunąć go do przodu. :wink:

: 08 kwie 2008, 19:47
autor: kylon
Im mniej tym lepiej. Chodzi o kąt najazdu. W przypadku samochodu wyprawowego nie ma on tak dużego znaczenia jak w samochodzie tylko do dziur z błotem. U mnie kończy się mniejwięcej chyba 5-7 cm od końca ramy.