urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
Moderator: luk4s7
- nieludzki
- Klubowicz
- Posty: 560
- Rejestracja: 05 gru 2009, 02:11
- Auto: HDJ 80 4,2 TD '93; Hilux 2,4 TD '98
- Kontakt:
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
BigU szkoda Twojego cennego czasu na mojego parcha... to auto do niczego się nie nadaje- no możne tylko do tego żeby udawał że nim jeździ taki żółtodziób i niedzielny kierowca jak ja...
a co do ramy to właśnie coś mi nie pasowało bo niby jechałem prosto ale momentami wyprzedzał mnie własny zadek...
i wszystko jasne... te Toyoty to jednak złom...
a co do ramy to właśnie coś mi nie pasowało bo niby jechałem prosto ale momentami wyprzedzał mnie własny zadek...
i wszystko jasne... te Toyoty to jednak złom...
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
Na dawcę cześci się nada do naszych projektównieludzki pisze:szkoda Twojego cennego czasu na mojego parcha... to auto do niczego się nie nadaje... te Toyoty to jednak złom...
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
nie rozpaczaj nad sobą, będzie git a choć ty prowadziłeś !?nieludzki pisze:BigU to auto do niczego się nie nadaje- no możne tylko do tego żeby udawał że nim jeździ taki żółtodziób i niedzielny kierowca jak ja...
- nieludzki
- Klubowicz
- Posty: 560
- Rejestracja: 05 gru 2009, 02:11
- Auto: HDJ 80 4,2 TD '93; Hilux 2,4 TD '98
- Kontakt:
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
nic z tego nie będzie Kameleon, w tej materii jestem nieugięty -taki samochodowy Świadek Jehowy- nawet oleju z niej nie spuścisz...
BigU- nie rozpaczam bo wiem że będzie dobrze, z takim forumowym zapleczem specjalistów to i moja Navara niedługo będzie się przedstawiać: "...dzień dobry Toyota jestem, Toyota Navara..."
Boże, za te herezje to chyba dostanę w końcu jakieś ostrzeżenie od Moderatorów...
BigU- nie rozpaczam bo wiem że będzie dobrze, z takim forumowym zapleczem specjalistów to i moja Navara niedługo będzie się przedstawiać: "...dzień dobry Toyota jestem, Toyota Navara..."
Boże, za te herezje to chyba dostanę w końcu jakieś ostrzeżenie od Moderatorów...
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
Bo już go nie manieludzki pisze:nic z tego nie będzie Kameleon, w tej materii jestem nieugięty -taki samochodowy Świadek Jehowy- nawet oleju z niej nie spuścisz...
Zbudowaliśmy Land Cobrera 150 to i Navarę też przeklepiemy na LC150nieludzki pisze:BigU- nie rozpaczam bo wiem że będzie dobrze, z takim forumowym zapleczem specjalistów to i moja Navara niedługo będzie się przedstawiać: "...dzień dobry Toyota jestem, Toyota Navara..."
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
Wy z Kieleckiego tak macie teraz się stawiasz a za chwilę będziesz prosił żebyśmy go zabrali w końcu w dobre ręce by poszedłnieludzki pisze:nic z tego nie będzie Kameleon, w tej materii jestem nieugięty -taki samochodowy Świadek Jehowy- nawet oleju z niej nie spuścisz...
BigU- nie rozpaczam bo wiem że będzie dobrze, z takim forumowym zapleczem specjalistów to i moja Navara niedługo będzie się przedstawiać: "...dzień dobry Toyota jestem, Toyota Navara..."
Boże, za te herezje to chyba dostanę w końcu jakieś ostrzeżenie od Moderatorów...
Ochrona !! dajcie Nieludzkiemu BANA, to może odda 80tkę w dobre ręce ten rozbity złom
- nieludzki
- Klubowicz
- Posty: 560
- Rejestracja: 05 gru 2009, 02:11
- Auto: HDJ 80 4,2 TD '93; Hilux 2,4 TD '98
- Kontakt:
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
no Panowie... poszliście już po bandzie...
nie chce tego robić ale jeszcze jedno słowo a postraszę żoną z Zagłębia...
a swoją drogą BigU to coś kiepsko się starasz bo już dawno czytałem że szukasz "Perełki" z oznaczeniem HDJ 80...
czyżby jakaś posucha...?
nie chce tego robić ale jeszcze jedno słowo a postraszę żoną z Zagłębia...
a swoją drogą BigU to coś kiepsko się starasz bo już dawno czytałem że szukasz "Perełki" z oznaczeniem HDJ 80...
czyżby jakaś posucha...?
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
no to teraz respekt już nie zaczynamy z Tobąnieludzki pisze:no Panowie... poszliście już po bandzie...
nie chce tego robić ale jeszcze jedno słowo a postraszę żoną z Zagłębia...
a swoją drogą BigU to coś kiepsko się starasz bo już dawno czytałem że szukasz "Perełki" z oznaczeniem HDJ 80...
czyżby jakaś posucha...?
a Perełki jak to perełki, mamy granicę jakiej nie możemy przekroczyć!! muszą mosty cieknąć inaczej nie kupujemy
- nieludzki
- Klubowicz
- Posty: 560
- Rejestracja: 05 gru 2009, 02:11
- Auto: HDJ 80 4,2 TD '93; Hilux 2,4 TD '98
- Kontakt:
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
ok BigU, zrobię to dla Ciebie... jutro kładę się pod "parcha" i sprawdzam czy coś cieknie z mostów... jeśli tak-jest Twoja..
ale jak znam życie to będzie sucho... bo już wszystko wyciekło ...
ale jak znam życie to będzie sucho... bo już wszystko wyciekło ...
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
Czyżby żona?nieludzki pisze:o Osobie, która miała bliskie spotkanie z szybą wole nie pisać bo to bardzo drażliwy temat i nie chce wywoływać do tablicy grona moralizatorów i wujków "dobra rada" , "a nie mówiłem..", "przecież to oczywiste..." itd...
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8420
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
Też miałem podobny przypadek, znaczy uderzenie przy małej prędkości w twardą przeszkodę. Auto - hil xcab, dwie osoby na pokładzie. Prędkość - 25 - 30 km/h (jazda nocą przez interior, po śniegu). No i się zdarzyło, że kamień jeden wystawał jednak za bardzo, miał się zmieścić pod autem, ale jednak nie ...
W efekcie wgnieciona poprzeczka ramy trzymająca przedni dyfer, uszkodzony dyfer (wyrwane jedno mocowanie), i wygięty fragment ramy (jedno z mocowań dolnego wahacza). I dwa pająki na przedniej szybie ...
Po temu już wszyscy w pasach jechali (mimo, że upierdliwe to strasznie, jak co chwilę trzeba wysiadać, żeby drogi szukać albo odgrzebywać auto).
W efekcie wgnieciona poprzeczka ramy trzymająca przedni dyfer, uszkodzony dyfer (wyrwane jedno mocowanie), i wygięty fragment ramy (jedno z mocowań dolnego wahacza). I dwa pająki na przedniej szybie ...
Po temu już wszyscy w pasach jechali (mimo, że upierdliwe to strasznie, jak co chwilę trzeba wysiadać, żeby drogi szukać albo odgrzebywać auto).
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
Lex... Sądzę że masz rację... Ale już dajmy Bartkowi spokój.. i tak miał dość dużo stresów...
- nieludzki
- Klubowicz
- Posty: 560
- Rejestracja: 05 gru 2009, 02:11
- Auto: HDJ 80 4,2 TD '93; Hilux 2,4 TD '98
- Kontakt:
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
sorry Panowie ale temat pajęczynki na przedniej szybie uważam za zamknięty...
dla rozładowania atmosfery dodam tylko że szyba (nówka sztuka, nie śmigana...) kosztuje 246 zł.+50 zł. montaż...
5 x sprawdzałem czy to aby na pewno do Toyoty... kto mówi że części do Toyot są drogie...
dla rozładowania atmosfery dodam tylko że szyba (nówka sztuka, nie śmigana...) kosztuje 246 zł.+50 zł. montaż...
5 x sprawdzałem czy to aby na pewno do Toyoty... kto mówi że części do Toyot są drogie...
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
będziesz miał szybkę nówkę ale czy z napisem Toyota?? Czy też NordGlass, Pilginton ?? Czy coś innego ??
- nieludzki
- Klubowicz
- Posty: 560
- Rejestracja: 05 gru 2009, 02:11
- Auto: HDJ 80 4,2 TD '93; Hilux 2,4 TD '98
- Kontakt:
Re: urwana linka od przedniej klapy no i klapa...
masz auto do patrzenia i polerowania czy do użytkowania ? dla mnie jest ważne żeby mi w twarz nie wiało podczas podróży...
etap podniecania się "znaczkami" mam już chyba za sobą, zresztą nigdy nie byłem dobrym filatelistą...
jak kiedyś kupię sobie jakąś 40tkę i będę jeździł na weekendowe zloty oldsmobili to pewnie będzie to miało dla mnie wielkie znaczenie a teraz... auto ma być sprawne i spełniać pokładane w nim oczekiwania. Dlatego też nie ma to dla mnie różnicy kto mi się na szybie podpisze- bylebym dobrze przez nią widział i nie musiał rozkładać w kabinie wiaderek podczas deszczu...
etap podniecania się "znaczkami" mam już chyba za sobą, zresztą nigdy nie byłem dobrym filatelistą...
jak kiedyś kupię sobie jakąś 40tkę i będę jeździł na weekendowe zloty oldsmobili to pewnie będzie to miało dla mnie wielkie znaczenie a teraz... auto ma być sprawne i spełniać pokładane w nim oczekiwania. Dlatego też nie ma to dla mnie różnicy kto mi się na szybie podpisze- bylebym dobrze przez nią widział i nie musiał rozkładać w kabinie wiaderek podczas deszczu...