Sprzęgła w TOYOTACH

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Kameleon

Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: Kameleon »

Postanowiłem przy okazji kuracji odmładzającej mojej HZJ80 wymienić sprzegło.
Dobry mechanik Rajmund powiedział że opłaca się zakładać tylko oryginał bo po założeniu zamiennika zaczyna się problem z grzechotaniem skrzyni biegów nie tylko w HZJ/HDJ ale też w innych modelach Toyoty :x
Jako że zakupiłem już komplet Valeo od Mopara postanowiłem sprawdzić co się stanie.Sprzęgło założone i zonk :cry: Skrzynia biegów zaczęła mocno grzechotać po puszczeniu sprzęgła a na starym sprzęgle było cicho :mrgreen:
Czy ktoś się już spotkał z takim problemem w autach TOYOTY :?:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18032
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: kylon »

Ja na ten przykład zakładam tylko oryginał lub Aisina czyli oryginał w nieoryginalnym pudełku :mrgreen:. Przy czym mamy sprzęgła, które idą z Japonii bo na niektóre egzemplarze czekać muszę nawet 3 miesiące :shock:. Ze sprzęgłami miałem do czynienia pracując kiedyś przy osobówkach i niestety Valeo to raczej dolna półka choć w wielu osobówkach idzie na pierwszy montaż. Staram się zawsze proponować klientowi całość czyli tarcza, docisk, łożysko i to mało łożysko w kole zamachowym. Tarcza wyciera docisk i się do niego układa. Dlatego moim zdaniem powinno się to wymieniać po całości. Zrzucanie skrzyni w dużej terenówce nie jest proste więc warto robić to raz.
A może terkoce Ci łożysko na wałku po usztywnieniu się sprzęgła :wink: To typowe w HZJ-otach.

Kameleon

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: Kameleon »

Kylon, ale żeby aż tak grzechotało że muszę na skrzyżowaniu stać na sprzęgla bo jak dam luz i puszczę sprzęgło to aż się przechodnie oglądają co to za grzechotnik :mrgreen:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18032
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: kylon »

Gałka i Dadarek mają podobnie. Czeka nas rozbiórka skrzyni. Graty już czekają i może zrobimy jakąś relacje. Postaram się zrobić od razu Gałce jeden patent co to na świecie w HZJ-otach stosują.

Awatar użytkownika
fobos
Posty: 3155
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:47
Auto: VZJ 90
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: fobos »

U mnie w 70-tce grzechocze od czasu jak kupiłem, czyli 3,5 roku. Można się przyzwyczaić :wink: :( .

Kameleon

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: Kameleon »

fobos pisze:U mnie w 70-tce grzechocze od czasu jak kupiłem
Ale na starym podjechanym sprzęgle było cicho :roll:

Kameleon

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: Kameleon »

kylon pisze:Gałka i Dadarek mają podobnie. Czeka nas rozbiórka skrzyni.
Ale HZJ7 chyba ma inną skrzynię niż HZJ80 H150F :roll:

Awatar użytkownika
pku
Posty: 168
Rejestracja: 04 mar 2007, 18:25
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: pku »

Swego czasu wymieniłem sprzęgło niby na oryginał, ale takie naprawiane przez toyotę - nie pamiętam jak to się nazywa.
Prawie od razu był efekt taki że na luzie coś piszczy czy szumi - i tak se piszczy i szumi od czasu do czasu i juz kilka lat. A sprzęgło działa.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18032
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: kylon »

Skrzynia inna ale problem ten sam :wink:. Wywalaj to sprzęgło i będziesz znał odpowiedź na pytanie czy to sprzęgło czy skrzynia.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18032
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: kylon »

pku pisze:Swego czasu wymieniłem sprzęgło niby na oryginał, ale takie naprawiane przez toyotę - nie pamiętam jak to się nazywa.
Prawie od razu był efekt taki że na luzie coś piszczy czy szumi - i tak se piszczy i szumi od czasu do czasu i juz kilka lat. A sprzęgło działa.
Optifit się nazywa :wink:
http://www.toyota.pl/own/parts/index.aspx
http://www.toyota.pl/own/parts/sprzegla.aspx

Awatar użytkownika
pku
Posty: 168
Rejestracja: 04 mar 2007, 18:25
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: pku »

kylon pisze:
pku pisze:Swego czasu wymieniłem sprzęgło niby na oryginał, ale takie naprawiane przez toyotę - nie pamiętam jak to się nazywa.
Prawie od razu był efekt taki że na luzie coś piszczy czy szumi - i tak se piszczy i szumi od czasu do czasu i juz kilka lat. A sprzęgło działa.
Optifit się nazywa :wink:
http://www.toyota.pl/own/parts/index.aspx
http://www.toyota.pl/own/parts/sprzegla.aspx
Właśnie tak, skleroza już łapie, starość nie radość :)

Kameleon

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: Kameleon »

kylon pisze:Zrzucanie skrzyni w dużej terenówce nie jest proste więc warto robić to raz.
A może terkoce Ci łożysko na wałku po usztywnieniu się sprzęgła :wink: To typowe w HZJ-otach.
Zanim znowu zrzucę skrzynię to wolę wiedzieć czy oddać ją do naprawy czy tylko wymienić Valeo na Aisin :mrgreen:
Jak poznać że to grzechocze łożysko wałka :?:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18032
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: kylon »

Stetoskop. Koła w górę i nasłuchiwanie. Myślę, że Pan Rajmund sobie poradzi.

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: seburaj »

Kameleon pisze:Kylon, ale żeby aż tak grzechotało że muszę na skrzyżowaniu stać na sprzęgla bo jak dam luz i puszczę sprzęgło to aż się przechodnie oglądają co to za grzechotnik :mrgreen:
sprawa nie jest jednoznaczna :D
posłuże sie moze przykładem niezbyt koszernym na tym forum, bo nissanem, ale może byc pouczający... mianowicie

kupilem patrola GR z absolutnie cicha skrzynią ABSOLUTNIE (na biegach, ale rowniez po puszczeniu sprzegla na wolnych - co w nissanie dziwne) - bylo elegancko, az nie wymyslilem sobie zmiany sprzegla (tak troche na wyrost)... zmiana sprzegla byla absolutnie lege artis, tj. kompletne sprzeglo (wraz z dociskiem) marki Exedy (pierwszy montaz w nissanie) plus łozysko oporowe Koyo, plus oryginalna tulejka wałka sprzegłowego nissan... i co ? i gowno... czyli po ww. zmianie absolutnie wczesniej cicha skrzynia zaczęła nadupcać jak głupia, tj. tak, ze na wolnych zagłuszała silnik :(

walczyłem z tym dzielnie, tj:
- zmiana na inna skrzynie (bez zmian)
- zmiana na inne sprzeglo (!) nowe, bez zmian
- wymiana łozyska walka sprzeglowego (choc bylo dobre) - bez zmian
- zmiany olejów w skrzyni (na gestsze), bez sensu - pomaga tylko na zimym oleju...

i nie doszedlem, co to :?

auto sprzedalem

ale grzechocząca skrzynia w Y60 to typowe, prawdopodobnie to po prostu zuzyciowy luz międzyzębny... ale czemu przed wymianą sprzegła było absolutnie cicho ?? ?? ??

Awatar użytkownika
pku
Posty: 168
Rejestracja: 04 mar 2007, 18:25
Kontakt:

Re: Sprzęgła w TOYOTACH

Post autor: pku »

seburaj pisze: ale czemu przed wymianą sprzegła było absolutnie cicho ?? ?? ??
Ja to se myślę, że po prostu tam się coś dociera układa itp itd, a siły są duże. Jak zmienisz i będzie inna siła, kąt, długość, szerokość - nawet fabryczne - to już jednak nie to samo co "stare dotarte", i tyle.

ODPOWIEDZ