Jak i z jakim momentem dokrecac?
Moderator: luk4s7
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8444
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: UZJ 40 by Rokfor
Tak dokładniej - dla 3VZ-E ( a takie tam Paweł ma śruby) ma być 88Nm (w przypadku automatu i tego silnika serwisówka podaje 83Nm, więc jakaś różnica jednak jest).
Pomyliłem sie w jednym - to są śruby M10, a nie M12.
Pomyliłem sie w jednym - to są śruby M10, a nie M12.
- Jake
- Moderator
- Posty: 2382
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: UZJ 40 by Rokfor
Roznica miedzy 83 a 88 Nm wynika z tego ze zamach jest zdecydowanie grubszy niz flexplate = jest wieksze potencjalne tarcie sruby i wieksze skrecenie sruby, stad przy dluzszej srubie wiecej Nm (wiekszy moment potrzeba na lbie zeby taki sam moment zadzialala na gwincie).
Ja jednak zamach lub flexplate zawsze dokrecam dyniakiem. Sruby obowiazkowo na klej. Sruby M8 od docisku sprzegla w manualu tez wkrecam na klej (te z kolei sa bardzo niewielkim momentem dokrecane).
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8444
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: UZJ 40 by Rokfor
Skrzynia do bloku to gwint w aluminium. Temu "z wyczuciem", bo jak sie przesadzi, to się wywie gwint z odlewu, a naprawa tego jest kłopotliwa.
Przy wale nie ma takiej obawy - jak się przesadzi - to sie zerwie śruba, co przy jej klasie wytrzymałości niespecjalnie nawet powoduje jej rozciągnięcie. Zerwaną więc niemal w palcach się wykręca, i zastępuje nową.
Moje doświadczenie w tym temacie jest takie - że w tym miejscu lepiej nieco przesadzić - niż dokręcić za słabo. Śruby w tej klasie wytrzymałości sie nie rozciągają plastycznie, więc nie zachodzi obawa, że sie śrubę przeciągnie, i zostawi niezauważając osłabione połączenie.
Ale - to moje zdanie w temacie, wynikające z doświadczenia i wprawy, nie ma musu się zgadzać.
Tak jako ciekawostka.
Używacie klejów do gwintów? Zatem, przy dokręcaniu takich śrub są trzy opcje: śruba ma na sobie fabrycznie nałożony klej, śruba kleju nie ma wcale, i jest sucha, oraz śruba ma nałożony klej w płynie.
Rozumiem, że doskonale wiecie, że dokręcając takie trzy wersje książkowym momentem, uzyskacie trzy różne (i to mocno różne) wartości naprężenia w rdzeniu śruby? Bo klej w płynie działa trochę jak smar, natomiast przy suchej śrubie tarcie gwintu przeciwdziała momentowi dokręcania. Manual serwisowy takiej sytuacji nie uwzględnia wcale - więc realnie wygląda to tak - że stosując literalnie instrukcję można uzyskać różne wartości siły w danym połączeniu.
Jest to zresztą powód, dla którego przy dokręcaniu np. głowicy nie stosuje się wartości momentu - a kąt dokręcenia.
Przy wale nie ma takiej obawy - jak się przesadzi - to sie zerwie śruba, co przy jej klasie wytrzymałości niespecjalnie nawet powoduje jej rozciągnięcie. Zerwaną więc niemal w palcach się wykręca, i zastępuje nową.
Moje doświadczenie w tym temacie jest takie - że w tym miejscu lepiej nieco przesadzić - niż dokręcić za słabo. Śruby w tej klasie wytrzymałości sie nie rozciągają plastycznie, więc nie zachodzi obawa, że sie śrubę przeciągnie, i zostawi niezauważając osłabione połączenie.
Ale - to moje zdanie w temacie, wynikające z doświadczenia i wprawy, nie ma musu się zgadzać.
Tak jako ciekawostka.
Używacie klejów do gwintów? Zatem, przy dokręcaniu takich śrub są trzy opcje: śruba ma na sobie fabrycznie nałożony klej, śruba kleju nie ma wcale, i jest sucha, oraz śruba ma nałożony klej w płynie.
Rozumiem, że doskonale wiecie, że dokręcając takie trzy wersje książkowym momentem, uzyskacie trzy różne (i to mocno różne) wartości naprężenia w rdzeniu śruby? Bo klej w płynie działa trochę jak smar, natomiast przy suchej śrubie tarcie gwintu przeciwdziała momentowi dokręcania. Manual serwisowy takiej sytuacji nie uwzględnia wcale - więc realnie wygląda to tak - że stosując literalnie instrukcję można uzyskać różne wartości siły w danym połączeniu.
Jest to zresztą powód, dla którego przy dokręcaniu np. głowicy nie stosuje się wartości momentu - a kąt dokręcenia.
Re: UZJ 40 by Rokfor
Ale Lexus w książce serwisowej przedstawia tak jak zacytowałem! Uważasz ,że ta Instrukcja jest błędna? Taką procedurę jak opisałeś mam w Pincu. Jestem pełen szacunku dla Twojej wiedzy odnośnie Toyoty , ale w tym wypadku pozostanę przy książce serwisowej (jako że jest to Lexus)
Re: UZJ 40 by Rokfor
Przy okazji Rokfor wyjaśnił dlaczego smarując śrubę środkami przeciwzapieczeniowymi / antiseize powinno się zmniejszyć moment (o 20-25%) a nie zwiększać "bo posmarowane się latwiej rozkreci":-)
Co do instrukcji, którą zacytował Pinc6x6, moment dokrecania podany jest wprawdzie tylko dla jednego wariantu, ale wlasnie dla wariantu z klejem, czyli robiąc zgodnie z instrukcją mamy poprawny jeden wariant, który opisał Rokfor A że do innych nie znamy momentu to pozostaje z klejem, czyli zgodnie z instrukcją
Co do instrukcji, którą zacytował Pinc6x6, moment dokrecania podany jest wprawdzie tylko dla jednego wariantu, ale wlasnie dla wariantu z klejem, czyli robiąc zgodnie z instrukcją mamy poprawny jeden wariant, który opisał Rokfor A że do innych nie znamy momentu to pozostaje z klejem, czyli zgodnie z instrukcją
- Jake
- Moderator
- Posty: 2382
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: UZJ 40 by Rokfor
No wlasnie nie tak jak nowisz.
Posmarowane faktycznie sie latwiej kreci i sruba z loctite wymaga mniejszego momentu niz sucha. A z fabrycznym stalym klejem wiekszego.
Posmarowane faktycznie sie latwiej kreci i sruba z loctite wymaga mniejszego momentu niz sucha. A z fabrycznym stalym klejem wiekszego.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8444
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: UZJ 40 by Rokfor
Nie, nie uważam. Z doświadczenia jednak wiem, że są tematy, gdzie podany w manualu moment należy traktować jako absolutnie maksymalny (w sensie że trzeba dosyć dokładnie przestrzegać procedury, bo za słabo to się rozkręci, ale za silno, nawet minimalnie - to się urwie), i są też miejsca, gdzie podany moment to wartość minimum, żeby się nie rozkręciło, a w górę jest spory zapas/tolerancja.
Zwykle (w przypadku Toyot i ori śrub) można się kierować oznaczeniem na śrubach. Użycie momentu prawidłowego dla oznaczenia śruby nie powinno zerwać tejże śruby. Ale - to całkiem dobrze działa w przypadku połączenia tych samych materiałów (materiał śruby, i materiały nią skręcane są tego samego typu). Jednak gdy w grę wchodzi inny materiał - przykładowo alu - to lepiej przestrzegać wartości momentu w serwisówce.
Chodzi o wpływ różnej rozszerzalności termicznej. Przykładowo alu i jego stopy mają współczynnik rozszerzalności dwa do cztery razy większy (zależy od stopu alu) niż stal ferrytyczna. W takim wypadku, tak obrazowo, jak dokręcimy połączenie na max parametry dla śruby - to wraz ze wzrostem temperatury rozszerzające się alu wywoła tak silne naprężenia, że jest zdolne śrubę zerwać. Takim typowym przykładem są szpilki w kołach, przy felach alu. Dokręca się je momentem lekko licząc dwa razy mniejszym, niż przy stalówkach - właśnie dlatego, że jak się przesadzi - to naprężenia (np. rozgrzewanie od hamulców) rozciąga/luzuje połączenie, lub po prostu zrywa szpilki. Na stalowych felgach - temat nie istnieje.
Re: UZJ 40 by Rokfor
Drogi Rokforze ale Ty poleciłeś przekręcać na pałę ("ile wlezie") Ja na przykład ze spokojem wygeneruje moment 300 niuta i dlatego aby indywidualne możliwości znormalizować stworzono klucze dynamometryczne oraz zalecenia co do momentu przykręceniaRokfor32 pisze: ↑02 mar 2024, 19:56Nie, nie uważam. Z doświadczenia jednak wiem, że są tematy, gdzie podany w manualu moment należy traktować jako absolutnie maksymalny (w sensie że trzeba dosyć dokładnie przestrzegać procedury, bo za słabo to się rozkręci, ale za silno, nawet minimalnie - to się urwie), i są też miejsca, gdzie podany moment to wartość minimum, żeby się nie rozkręciło, a w górę jest spory zapas/tolerancja.
Zwykle (w przypadku Toyot i ori śrub) można się kierować oznaczeniem na śrubach. Użycie momentu prawidłowego dla oznaczenia śruby nie powinno zerwać tejże śruby. Ale - to całkiem dobrze działa w przypadku połączenia tych samych materiałów (materiał śruby, i materiały nią skręcane są tego samego typu). Jednak gdy w grę wchodzi inny materiał - przykładowo alu - to lepiej przestrzegać wartości momentu w serwisówce.
Chodzi o wpływ różnej rozszerzalności termicznej. Przykładowo alu i jego stopy mają współczynnik rozszerzalności dwa do cztery razy większy (zależy od stopu alu) niż stal ferrytyczna. W takim wypadku, tak obrazowo, jak dokręcimy połączenie na max parametry dla śruby - to wraz ze wzrostem temperatury rozszerzające się alu wywoła tak silne naprężenia, że jest zdolne śrubę zerwać. Takim typowym przykładem są szpilki w kołach, przy felach alu. Dokręca się je momentem lekko licząc dwa razy mniejszym, niż przy stalówkach - właśnie dlatego, że jak się przesadzi - to naprężenia (np. rozgrzewanie od hamulców) rozciąga/luzuje połączenie, lub po prostu zrywa szpilki. Na stalowych felgach - temat nie istnieje.
- Jake
- Moderator
- Posty: 2382
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: UZJ 40 by Rokfor
Opowiedz o tym prosze, bo szczerze to pierwsze slysze. Zwykle dokrecam kola momentem 120-140Nm, dwa razy mniejszy to byloby 60Nm, az mi sie wierzyc nie chce ze alufelg z 33" opona z takimi przeciazeniami powinna byc tak lekko dokrecona?!
Re: UZJ 40 by Rokfor
Też jestem ciekaw. Dokręcam alu 33” 100-120.
Re: UZJ 40 by Rokfor
Producent felg nie podaje momentu dokręcania?
https://www.toyota-tech.eu/aimuploads/9 ... _425_4.pdf
https://www.toyota-tech.eu/aimuploads/9 ... _425_4.pdf
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8444
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: UZJ 40 by Rokfor
Weź i zwykłym kluczem (czyli około 30 cm ramienia) wygeneruj 300 Nm. No chyba że Cię mocno w tej kwestii nie doceniam.
Felgi - podajesz dane dla nowych (względnie) modeli, czyli gdzie alu felgi są kręcone na śrubach z płaskimi gniazdami. Je dokręca się nieco większym momentem niż przy stożkach (typowych przy stalówkach), więc wychodzi to bardziej porównywalnie. Płaskie gniazda wymagają wyższego momentu, bo potrzebny jest odpowiedni docisk, żeby tarcie utrzymało felgę względem piasty, bo połączenie nie jest bezluzowe (obrotowo). Stożki z natury kasują luzy przy dokręcaniu na zero, nie ma więc potrzeby stosować wysokich momentów dokręcania.
Jak już chcesz porównywać, to porównaj sobie dane dla tego samego typu śrub.
Felgi - podajesz dane dla nowych (względnie) modeli, czyli gdzie alu felgi są kręcone na śrubach z płaskimi gniazdami. Je dokręca się nieco większym momentem niż przy stożkach (typowych przy stalówkach), więc wychodzi to bardziej porównywalnie. Płaskie gniazda wymagają wyższego momentu, bo potrzebny jest odpowiedni docisk, żeby tarcie utrzymało felgę względem piasty, bo połączenie nie jest bezluzowe (obrotowo). Stożki z natury kasują luzy przy dokręcaniu na zero, nie ma więc potrzeby stosować wysokich momentów dokręcania.
Jak już chcesz porównywać, to porównaj sobie dane dla tego samego typu śrub.
- Jake
- Moderator
- Posty: 2382
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: UZJ 40 by Rokfor
Rokfor, to ile ladujesz Nm w felgi alu ze stozkami? Bo takowe mam w swoim aucie i w takowe daje zwykle ~120Nm