3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Moderator: luk4s7
3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Pytanie do znawców i/lub posiadaczy tego motoru. U mnie akurat w J9 ale myślę, że w pozostałych modelach silnik bardzo podobny. Słyszałem, że nie grzeszą kulturą pracy ale zastanawia mnie jedna rzecz. Silnik na zimno wydaje charakterystyczny dźwięk, coś jakby klepanie zaworów lub wtrysków, najbardziej słyszalne w okolicach 1,8-2tys obr. Co ciekawe, po osiągnięciu przez silnik pewnej temperatury, jeszcze nie wiem dokładnie jakiej, dźwięk w momencie znika, dosłownie jak za naciśnięciem guzika. Czy to normalna praca, czy jednak mam szukać głębiej?
Re: 3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Ta temperatura graniczna to dokładnie 70 stopni. Sprawdzałem z podpiętym komputerem, bo też mnie to nurtowało. Może silnik pracuje inaczej, żeby szybciej się nagrzać? Ten dźwięk faktycznie jest bardzo nieprzyjemny dla uszu.
Re: 3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Przynajmniej nie jestem w tym sam Ciekawe czy np dawki lub czasy wtrysków się nie zmieniają w celu powiedzmy lepszego spalania przy zimnym motorze.
Re: 3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Był ten temat już poruszany.
Wtrysk tak się trzaska. Niestety
Wtrysk tak się trzaska. Niestety
Re: 3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Znajdziesz link do tematu? Chyba, że przybliżysz czy wtrysk się trzaska bo tak ma być czy wypadało by sprawdzić?
- waldek_BB
- Klubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 12:57
- Auto: było: KZJ95
było: GV II 1.9 DDiS
jest: SX4 4x4 ... przynajmniej się nie psuje :) - Kontakt:
Re: 3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Mieliśmy tu na forum Usera pracującego w Boschu - speca od wtrysków (teraz zmienił pracodawcę ale branża i wiedza została).
Cykanie na zimnym - oznaka zużycia ale jeszcze bez paniki - warto o tym myśleć ale jak cykają na ciepłym to źle i trza wymieniać.
Tak też zdiagnozował moją osobową toykę z D4D z teoretycznym przebiegiem 300k.
Nawet wątek o tym że do j9 z d4d nie ma regenerowanych wtrysków założył.
zobacz np. viewtopic.php?f=14&t=13207
Cykanie na zimnym - oznaka zużycia ale jeszcze bez paniki - warto o tym myśleć ale jak cykają na ciepłym to źle i trza wymieniać.
Tak też zdiagnozował moją osobową toykę z D4D z teoretycznym przebiegiem 300k.
Nawet wątek o tym że do j9 z d4d nie ma regenerowanych wtrysków założył.
zobacz np. viewtopic.php?f=14&t=13207
Re: 3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Na pewno mówimy o tym samym odgłosie? U mnie ten odgłos znika jak od dotknięcia czarodziejskiej różdżki w momencie, gdy temperatura płynu chłodniczego osiągnie 70 stopni. Występuje on u mnie odkąd kupiłem auto (ponad 2 lata temu) - w tym czasie zrobiłem około 30 tysięcy kilometrów. Po drodze wiele razy weryfikowana była korekta wtryskiwaczy i za każdym razem parametry były jak najbardziej w normie. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że, żeby dokładnie zbadać wtryskiwacze, trzeba je wyjąć, ale czy jest możliwe, że tak po prostu jeżdżę sobie z powoli dogorywającymi wtryskiwaczami nie wiedząc o tym? Auto wydaje się pracować zupełnie normalnie, spalanie jest na stałym poziomie, dynamika też, nie dymi w żaden sposób.
Re: 3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Ja mam auto 7 lat. Zrobiłem 50tys i od samego początku tak mam. Cyka na zimnym i potem jak osiągnię żądaną temperaturę nagle robi się cisza.
Auto ma teraz 220tys. Również sprawdzałem korektę.
Pozdrawiam
Auto ma teraz 220tys. Również sprawdzałem korektę.
Pozdrawiam
Re: 3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Ja na 90% mówię dokładnie o tym samym dźwięku, który ustaje w jednym momencie (jak już zostało ustalone, przy odpowiedniej temperaturze). Za każdym razem jest tak samo, po rozgrzaniu silnik pracuje o niebo lepiej. Mnie udało się sprawdzić tylko dwa wtryski, te pierwsze od rozrządu bo dwa następne z większą ilością pinów mogą zdiagnozować tylko w Denso w Warszawie a ja już nie miałem czasu żeby je wysyłać.Tomek92 pisze: ↑15 gru 2020, 11:39Na pewno mówimy o tym samym odgłosie? U mnie ten odgłos znika jak od dotknięcia czarodziejskiej różdżki w momencie, gdy temperatura płynu chłodniczego osiągnie 70 stopni. Występuje on u mnie odkąd kupiłem auto (ponad 2 lata temu) - w tym czasie zrobiłem około 30 tysięcy kilometrów. Po drodze wiele razy weryfikowana była korekta wtryskiwaczy i za każdym razem parametry były jak najbardziej w normie. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że, żeby dokładnie zbadać wtryskiwacze, trzeba je wyjąć, ale czy jest możliwe, że tak po prostu jeżdżę sobie z powoli dogorywającymi wtryskiwaczami nie wiedząc o tym? Auto wydaje się pracować zupełnie normalnie, spalanie jest na stałym poziomie, dynamika też, nie dymi w żaden sposób.
Re: 3.0 D4D praca na zimnym i ciepłym silniku
Metaliczne klepanie na zimnym silniku było nawet w mojej byłej 150 od nowości. Przechodziło jak się nagrzał. Ten silnik chyba już tak ma. Zrobiłem 150 kkm zanim sprzedałem i do tamtej pory wszystko było ok. Nowy właściciel też nie zgłaszał problemów a myślę, że 250kkm pyknęło mu już lekko.