Zmieliłem A442F
Moderator: luk4s7
Zmieliłem A442F
Dostanę puchar?
Do przodu chrobocze i nie ciągnie, do tyłu normalnie. Bez żadnego głupkowania, normalny start ze świateł, przy 60km/h obrotomierz poszybował w kierunku znaczka ∞. Zjechałem 1,5km z minimalnym ciągniem na reduktorze.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8437
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Zmieliłem A442F
Bo trzeba było jechać tyłem ...
A poważniej - mechanizm rewersu jest, jak mnie pamięć nie myli, w tylnej części skrzynki. Wiec jak już - to padła ostatnia przekładnia planetarna. Co niestety wiele do sprawy nie wnosi - i tak ekonomicznie najsensowniejsze jest zanabycie innej skrzynki ...
A poważniej - mechanizm rewersu jest, jak mnie pamięć nie myli, w tylnej części skrzynki. Wiec jak już - to padła ostatnia przekładnia planetarna. Co niestety wiele do sprawy nie wnosi - i tak ekonomicznie najsensowniejsze jest zanabycie innej skrzynki ...
Re: Zmieliłem A442F
Jeszcze jakaś tam teoria głosi że czwórka (o/d) powinna działać, sprawdzę jak odepnę przewody lub wyciągnę bezpiecznik. Nie zamierzam naprawiać, rozbiorę i postawię pomnik.
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8437
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Zmieliłem A442F
Skrzynka automatyczna to taki "stosik", trzy przekładnie planetarne ułożone w szeregu. Jak padnie ostatnia - to pozostałe przełożenia tez nie przekażą napędu ... A O/D jest akurat najbliżej przodu skrzyni
Jak już - powinna zadziałać dwójka. Musiał bym zerknąć na schemat kinematyczny - ale powinna istnieć taka kombinacja przełożeń, w której napęd idzie nie przez jażma kół satelitarnych, a przez koła zewnętrzne. Przy całkowitym wysypaniu satelitów i tak nici, ale jak choć parę ząbków zostaje - to powinno jakoś się zablokować i zadzłalać
Tak na marginesie - jak będziesz z tego pomnik robił - to chętnie przytulę adapter reduktora i wałek zdawczy z tej skrzynki
Jak już - powinna zadziałać dwójka. Musiał bym zerknąć na schemat kinematyczny - ale powinna istnieć taka kombinacja przełożeń, w której napęd idzie nie przez jażma kół satelitarnych, a przez koła zewnętrzne. Przy całkowitym wysypaniu satelitów i tak nici, ale jak choć parę ząbków zostaje - to powinno jakoś się zablokować i zadzłalać
Tak na marginesie - jak będziesz z tego pomnik robił - to chętnie przytulę adapter reduktora i wałek zdawczy z tej skrzynki
Re: Zmieliłem A442F
No widzisz, i już na dobre wyjdzie
Dwójka na pewno nie ciągnie. Jedynkę mam normalnie na start, dwójkę z przycisku 2nd-start. Organoleptycznie trójka też nie ciągnie, bo jak miałem ponad 60 na zegarze to przy lekkim gazie powinna już wejść trójka - a nie ciągnęło nic.
Kasę dasz za przytulanie? (takie teraz realia)
Dwójka na pewno nie ciągnie. Jedynkę mam normalnie na start, dwójkę z przycisku 2nd-start. Organoleptycznie trójka też nie ciągnie, bo jak miałem ponad 60 na zegarze to przy lekkim gazie powinna już wejść trójka - a nie ciągnęło nic.
Kasę dasz za przytulanie? (takie teraz realia)
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8437
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Zmieliłem A442F
Pewnie. Znam realia. Ale ustaw jakąś przełykalną cenę, bo to do projektu który na razie jedynie luźne zarysy gdzieś tam ma
Re: Zmieliłem A442F
Ooooo... Zrób dużo fotek, bo przecież skrzynia 442 uchodzi podobno za najmocniejszą. Chętnie zobaczę co się wysypało...