Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: kylon »

Ma być fajnie, lepiej i przyjaźnie. Zatem ruszamy z cyklem porad serwisowych. Postaram się rozwiązywać proste problemy serwisowe a bardzo częste jakie występują w naszych Land Cruiserach. Nie od dziś wiadomo że bolączką są zaciski hamulcowe. I nie jest to jakaś waga fabryczna choć tak wielu twierdzi a efekt długotrwałego zaniedbania zacisków oraz braku dbania o nie po wyprawach i wyjazdach terenowych. Na wielu przeglądach nikt nie zwraca uwagi czy zaciski prawidłowo pracują. Nikt nie zwraca uwagi czy chodzą wszystkie tłoki. Nikt ich nie czyści. Sam będąc ostatnio w serwisie z autem innej marki widziałem jak wyglądał przegląd. Zdjęte koło, głowa wsadzona w zacisk, klocek jest to jest i koło na swoje miejsce. Operacja sprawdzenia czterech hamulców trwała 3 minuty. A to niestety błąd. Niezależnie jaki to przegląd i czy robiło się to 10 tyś km temu warto sprawdzić dokładnie zaciski oraz je wyczyścić. No chyba, że jedziemy do Kazia za 200 PLN i wszyscy są szczęśliwi. Kazio zarobił a klient zapłacił tanio. Kazio potem robi zaciski za gruba kasę a najchętniej wymienia całe na nowe.

Co boli zaciski w terenówce :?:
- jedziemy w błoto i potem nie chce nam się podjechać na myjkę. Pajda błota zasycha i trzyma wilgoć. Wilgoć penetruje i rdza pojawia się na tłoczkach hamulcowych.
- tłoczki zaczynają korodować i co raz ciężej chodzić.
- wżery powstałe na tłoczku wycinają gumowe reperaturki a te zaczynają puszczać płyn hamulcowy
- więcej i więcej rdzy zaczyna wszystko chodzić na sucho i w pewnym momencie staje. My nie wiemy o tym bo na przeglądzie klocki są :mrgreen: i zaczynamy hamować trzema tłokami z czterech. Potem dwoma z czterech a w skrajnych wypadkach jednym.
- siła hamowania maleje a wzrasta siła napierania na pedał. W efekcie pojawia się bicie tarcz hamulcowych bo je zwyczajnie gniemy od napierania tłokami z jednej strony.
Ot prosty opis zdarzeń

Tu mamy typowy przykład zardzewiałego zacisku który z zewnątrz wydaje się normalny.

Obrazek

Drugi zaś jak widać cieknie. To ta smolista świecąca substancja

Obrazek

Po wyjęciu i rozebraniu mamy typowy syf niewidoczny z zewnątrz. Rozerwana gumka osłonowa, zardzewiałe tłoki nadające się tylko do wymiany. Pan Kazio oczywiście wyczyści i dalej założy oraz klocek spalony z napinania na pedał ile sił w nogach.

Obrazek

Obrazek

Zacisk należy rozebrać cały włącznie z rozpołowieniem. Nie składamy go na stare gumki tylko wymieniamy na nowe. Warto wyczyścić go mechanicznie. U nas np bardzo dużo schodzi małych szczotek na wiertarkę pneumatyczną. Sprawdzamy stan otworów na tłoki czy nie są uszkodzone, jajowate itp. Czyścimy bardzo dokładnie. Jakimś szpikulcem warto wyczyścić rowek w którym osadzony jest oring tłoka.

Obrazek

Tłoki składamy na specjalną pastę. Smarujemy tłoczek oraz gumkę. Wszystko powinno dać się złożyć palcami. Pamiętajcie że wciskając na siłę pod kątem tłok możecie uszkodzić delikatny oring. Ma on płaską krawędź więc o zawinięcie nie trudno. Pasty dostępne są w sklepach motoryzacyjnych. Kupując oryginalne zestawy naprawcze Toyoty taka pasta jest w woreczku z gumkami. Dodatkowo oring jest już wstępnie nasmarowany. W zestawach tanich przychodzi wszystko suche. Nigdy nie należy porównywać gumek z zamiennika chyba że japońskich do oryginałów. Różnica jest wyczuwalna już w palcach. Są oczywiście lepsze i gorsze zamienniki. Jako że króluje taniość to zazwyczaj w sklepach są te gorsze.

Obrazek

Zacisk należy przedmuchać. Umyć a następnie skręcić. Nigdy nie zakładamy starych trzpieni do prowadzenia klocków. Jeśli jest na nich powierzchniowa rdza to wystarczy je przetrzeć. Ale takie pogniecione i pozagniatane nadają się tylko na śmietnik. klocki muszą w nich pracować swobodnie. My dodatkowo używamy specjalnego smaru do zacisków. Te piny kosztują grosze a mechanicy na siłę zakładają szroty

Obrazek

Nowe zaciski zakładamy najlepiej na nowe tarcze jeśli doprowadziliśmy już do awarii ich zgięcia. bardzo często zapieczenie tłoków powoduje nierównomierne zużywanie tarcz z jednej strony lub pracę klocka nie na całej powierzchni. Zakładanie nowych klocków na taka tarczę to kolejna oszczędność bezsensowna bo szybciej się zużyją nowe klocki docinając się do nierównej tarczy. Jeśli tarcza jest prosta a powierzchnie pracy gładkie wystarczy ściąć rant zewnętrzny. Warto również obejrzeć tarczę dokładnie i zmierzyć czy ma odpowiednia grubość.

Obrazek

O zaciskach tylnych następnym razem

Awatar użytkownika
Addams
Klubowicz
Posty: 3856
Rejestracja: 19 lis 2009, 17:35
Auto: FJ40, BJ45
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: Addams »

W sąsiadującym ze mną dużym warsztacie właściciel robi promocję mierząc wszystkim klientom właściwości płynu hamulcowego. Norm nie spełnia on u... 80% użytkowników. Przepracowany płyn hamulcowy chłonie wodę i doprowadza do korozji tłoczków nie gorzej niż błoto.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: kylon »

Wiem. To proste i tanie urządzonko. U nas przynajmniej zawsze je wtykamy w zbiorniczek na przeglądzie.

sprytnypavel
Posty: 42
Rejestracja: 02 lis 2013, 13:55
Auto: HI-taczka-LUX 2.5 (2008)
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: sprytnypavel »

Wspaniały opis !
Chwała Ci !

Nazwa nagłówka sugeruje, że będą części kolejne co mnie cieszy.

Z mojej strony sugerowałbym kolejne rady:
"Konserwacja/Smarowanie krzyżaków wałów - rady serwisowe cz..."
ponieważ nie każdy wie, że to pierwsze cierpi w terenie a mści się zawsze w najmniej odpowiednim momencie :mrgreen:

MaxLux
Klubowicz
Posty: 2890
Rejestracja: 05 kwie 2007, 11:01
Auto: GRJ120
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: MaxLux »

Nie ma sensu też "dojeżdżać klocka praktycznie do zera bo wtedy tłoczki więcej się wysuwają i bardziej łapią wszelki syf i bardziej korodują.

Dodatkowo powinno się uzupełnić te blaszki pomiędzy klockiem a tłoczkami - zapobiegają piszczeniu oraz rozpraszają ciepło nie dopuszczając do przegrzewania tłoczków i gumek uszczelniających.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: kylon »

Maxiu. Wysokiej klasy klocki mają te blaszki już przyklejone do klocka. Wtedy tylko one wystarczą. Mam na myśli droższe klocki klasy premium i HD.

endurance
Klubowicz
Posty: 1442
Rejestracja: 26 gru 2007, 17:59
Auto: Hilux - owocow?z
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: endurance »

BRAWO za wątek! Tacy jak ja będą wiedzieć co oczekiwać od swoich serwismanów. Dzięki Profesorze!

mechaniczna noga
wojciech endurance
www.polkasteam.pl

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: luk4s7 »

Mam taki irytujący efekt pulsowania przy łagodnym hamowaniu - coś jakby hamulec łapał i puszczał. Sprawdzono tarcze jakimś magicznym urządzeniem i werdykt był że proste. Jak pocisnę pedała mocniej to hamuje równo ;)
Czy to wskazuje na problem z zapieczonymi tłoczkami?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: kylon »

Ale tarcze to sprawdzili cztery ?

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: luk4s7 »

kylon pisze:Ale tarcze to sprawdzili cztery ?
Odwołuję alarm. Faktycznie tarcze były proste w badaniu statycznym. Po sprawdzeniu na scieżce okazało się że lewa przednia daje ten efekt. Wykres hamowania wyglądał jak zęby starego rekina (hamuje, nie hamuje, hamuje, nie hamuje, itd.). Dopiero pod obciążeniem problem objawiał się w całej krasie.

Wszystkie tloczki chodzą lekko i są szczelne. Po wymianie tarcz i klocków jest OK. Założyłem na wszelki wypadek oryginał. Mam pewien uraz do zamienników po historii z plaskacza. Ale o temat na inny wątek...

Swoją drogą ciekawe co było przyczyną takiej awarii. Nie dość że po jednej stronie to jeszcze przy sprawnych zaciskach...

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: kylon »

Np. wjazd rozgrzaną tarczą w kałużę.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: luk4s7 »

kylon pisze:Np. wjazd rozgrzaną tarczą w kałużę.
Musiałby to zrobić poprzedni właściciel bo osobiście mam świadomość tego zagrożenia i za wszelką cenę tego nie robię.

Wlazł mi natomiast około wakacji, kamień między tarczę i klocek. Jęczało niemiłosiernie… Powinienem go stamtąd wyciągnąć zdejmując zacisk czy, tak jak zrobiłem, zacisnąć żeby i czekać do wytarcia? Czy on mógł spowodować ten stan? Obstawiam że tak, bo to właśnie ta tarcza i po tej samej stronie (od wewnątrz).

Awatar użytkownika
Kwieczor
Klubowicz
Posty: 1561
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:57
Auto: Hilux 2,5 D4D 2008
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: Kwieczor »

ja tak rozwaliłem tarczobęben w Pajero - zwlekałem z wymianą a kamyczek okazał się być niemiłosiernie twardy i prawie nowe żelazo poszło na złom...

Awatar użytkownika
021CLT
Posty: 205
Rejestracja: 15 cze 2012, 21:34
Auto: Toyota LC120
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: 021CLT »

WItam,
kylon: Jak chodzą te tarcze i klocki TRW? Dlaczeogo TRW? WIem, jest wiele opinii na temat każdego producenta i można się sugerować albo nie. Mnie ciekawi czy nie było problemów z tarczami tej firmy, geometrią, krzywizną i reklamacjami?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Zaciski hamulcowe - rady serwisowe cz. 1

Post autor: kylon »

Z prostej przyczyny. Dobra jakość za rozsądną cenę. Bardzo dobre jest również np ATE ale i cena wyższa.
Wszelkiego rodzaju inne wynalazki to wyrzucone pieniążki ale chcących serwisować po taniości i tak to nie przekona.

ODPOWIEDZ