zgraban robota, lubie takie rurowe kominki babuni i zdecydowanie odporniejsze od plastikowych syfow!
(u mnie zadecydowala zwykla estetyka , jakos w hilu mnie to nie robilo i poszedelm w safari.)
Safari czy Airtek to nie taki syf. Ja zapodałem nim o drzewo, że aż silnik zgasł z braku oddechu. Po 5 minutach snorek powrócił do swojego kształtu i działa do dziś. Mój znajowy wydachował D22 w Bieszczadach. Tylko kominek spadł We Wrocławiu Y60 miał dzwona z Ducato. Mam gdzieś fotki. Samochód do kasacji. Pogięta buda, wyrwany tylny most. Autko skasowało jeszcze kiosk ruchu. Snorek nadaje sie do montażu w drugim autku. Wyszedł bez szfanku. Są to oczywiście fartowe przypadki bo jak ktoś walnie na pełnej pycie górą snorka o drzewo to może coś się wyłamać. A seguzo nie miał snorka przy swoim latającym Pick-upie
Trzeba kupić kawałek rurki aby połączyć puszkę z otworem w snorku. Dodatkowo trza ciachnąć parę centymetrów blachy w nadkolu wewnętrznym. Na świecie nie znają LJ70 przed 90' rokiem dlatego i snorka brak. Na zwntętrzne blachy wszystko pasuje.
to fakt nyska miala i tylko grzybek odlecial po kilku dachach.
wiesz jakos tak mam w glowie ze zawsze co zelazo to zelazo,
ale moze faktycznie tak jest ze to daje rade ju zteraz bardzo podobnie.fajnie
Kylon, a jak wygląda temat snorkela w BJ - u mnie jest filtr po stronie pasażera, ale tam są wzmocnienia/ grodzie i nie da rady puścić ruły w błotniku... Pozostaje więc oryginał czy można przełożyć na drugą stronę? Ale jak wtedy z oporami ssania, czy nie będą za duże? Z góry dzięki za informacje.