Co masz na poparcie swojej tezy mowiac ze jestem w bledzie? Nie widzialem w zyciu jeszcze ani jednego silnika z jednopunktowym dawkowaniem paliwa, ktory mialby rownomierna mieszanke na wszystkich garach. Niezaleznie czy to gaznik, blos czy wtrysk BMM czy SPI czy jak tam by go nie nazywac - jednopunkt w kazdym razie. Miales kiedys do czynienia z silnikiem ktory ma czujniki EGT na kazdym cylindrze z osobna? To powszechna praktyka w samolotach tlokowych. W gaznikowcach sa bardzo duze roznice w temperaturach miedzy poszczegolnymi garami, wynika to wlasnie z niedoskonalosci dawkowania mieszanki. A i tak samoloty zwykle maja po dwa gazniki, przy jednym gazniku na 4 cylindry czy juz zwlaszcza na 6 cylindrow jest jeszcze gorzej.carinus pisze: ↑16 maja 2024, 19:33Jesteś w błędzie mówiąc o niejednorodności mieszanki dostającej się do cylindrów zasilanych blosem. Rokfor już wspomniał o sytuacji gdy zaczyna szwankować jeden z wtryskiwaczy gazowych, tego już nie uratujesz, chyba że masz stały nadzór na EGT i w porę wychwycisz anomalię temperaturową. Ostatnia moja przygoda z blosem to Avensis, którą latałem z Polski do Belgii bez żadnych problemów i dysfunkcji. Wstawiłem to po wywaleniu wtryskiwaczy i starego sterownika. Fakt ze ustawiałem to na analizatorze i miałem cały czas monitor stanu mieszanki. To rozwiązanie jest proste i skuteczne w swojej formie, gdyż nie nawali nam to, czego nie ma.
Jesli chcesz chetnie podlinkuje badania na ten temat, moge Ci tez porobic fotki zegarow EGT z odczytami z poszczegolnym cylindrow z samolotu - przy roznych nastawach skladu mieszanki (jest reczna dzwignia mieszanki). Z ciekawostek - z dokladnie tego powodu nie istnial nigdy 5 cylindrowy rzedowy silnik z gaznikiem. Bo nie dalo sie tego pogodzic, zeby bylo rownomiernie. Jeden gaznik nie ogarnia powyzej 4 cylindrow, 2 gazniki na 5 cylindrow wychodzi nie rowny podzial, a 5 osobnych jak w motocyklu byloby nieoplacalne i koszmarne do ustawienia.
O strasznych skutkach awarii wtrysku gazowego Rokfor nic nie mowil, pisal ze zeby uniknac awarii wystarczy wtryskiwacze sprawdzac. A ja pisalem ze przeciez takie same "ryzyko" (imho niewielkie) jest w kazdym samochodzie z wtryskiem benzyny. I jakos sie to nie dzieje co chwila i nagminnie.
Calkowicie zle mnie zrozumiales. Nie jestem wrogiem aut elektrycznych. Jestem wrogiem chorej nowomody czyli aut bez guzikow, galek, klawiszy, ciegien i dzwigni. Chorym jest dla mnie klikanie w tablet w menu i submenu zeby wyregulowac lusterka w czasie jazdy czy zmienic temperature w srodku. A wynika to wylacznie z checi bycia "fancy" i ciecia kosztow, bo tablet jest tanszy niz przyciski. Na szczescie podobno moda przemija i wiekszosc producentow wraca do normalnosci. Jestem tez wrogiem tandety i ciecia kosztow,
Z powyzszego wynika ze Ty tak samo - wiec w tym wzgledzie podzielamy poglady.
Ja staram sie miec rozsadne podejscie i korzystac z tego co najlepsze z obu swiatow. I nowoczesnosci i "starej dobrej szkoly".
Juz wielokrotnie pisalem ze jestem fanem motoryzacji lat 80 i 90. Bo to w mojej ocenie byl szczyt technologiczny, czasy gdzie kazdy kolejny, nowszy silnik byl lepszy, trwalszy, mocniejszy i bardziej dopracowany. Potem po 2000 roku zmienily sie priorytety. I zamiast udoskonalac konstrukcje zaczelo sie szukanie oszczednosci, kutwienie na materialach, a takze "planned obsolescence" czyli swiadome ograniczanie trwalosci produktu.
Zlotym srodkiem w mojej opinii jest korzystanie z trwalych, solidnych konstrukcji zbudowanej w czasch gdzie nie bylo oszczednosci:
5VZFE, 1/2UZFE, 1HDT, RB25, 1/2JZGTE etc. ale z pominieciem prehistorycznych przeterminowanych rozwiazan i z wykorzystaniem wspolczesnych zdobycyz technologii. Przykladowo 15 zaworkow podcisnieniowych, czterdziesci wezykow i mechaniczne podbijanie obrotow przy wlaczeniu klimatyzacji w RB26 to jest glupota.
W innych kwestiach tak samo. 1MZ-FE ma lepsze sterowanie niz 5VZ-FE, ale jest juz mniej trwaly i mniej pancernie zbudowany. Zaplon na cewkofajkach te jest lepszy niz iskra tracona. Iskra tracona de facto nie ma zalet jako takich - ten koncept powstal wylacznie z oszczednosci, zeby zamiast szesciu czy czterach cewek dac trzy albo dwie
W silniku ktory remontuje dla siebie - nie probuje odkryc kola od nowa. Po prostu unowoczesniam to co warto, likwiduje wady i usprawniam to co mozna.
-------
Jeszcze dorzucajac: Nie kazda mechanika jest zla, nie kazde proste rozwiazanie jest zle. Juz pisalem to w paru watkach ale sie powtorze - do tej pory male samoloty w 90% lataja na silnkach gaznikowych. W mysl zasady ze to czego nie ma sie nie popsuje, a takze dlatego ze nie ma regulacji srodowiskowych (niestety) ktore stymulowaly by postep w tej dziedzinie, a takze gorsze osiagi i wyzsze spalanie nie sa duza przeszkoda, wygrywa prostota konstrukcji i sprawdzone rozwiazania. Lotnictwo to dziwna kraina, gdzie nowoczesnosc i innowacja przenika sie z tradycjonalizmem i niemalze az skostnialym uporem i zastojem technologicznym.
Mozna swietnie zestroic rzedowa szostke na trzech dwugardzielowych gaznikach. I ten samochod bedzie sie swietnie prowadzic. Ale taniej, latwiej, lepiej i precyzyjniej zrobic to na EFI. Ja lubie elektronike i lubie elektroniczne sterowanie. Bo jest precyzyjne, bo jest latwe w kontroli i diagnostyce. Porownaj sobie jak latwo zestroic wtrysk wielopunktowy do np ustawienia 3 gaznikow (albo mechanicznej pompy wtryskowej w dieslu).