cieknie przedni most
Moderator: luk4s7
cieknie przedni most
Witam
Po zakupie landa sprawdziłem wszystkie płyny.
Okazało się, że w przednim moście było bardzo mało oleju a lewa strona widoczna na zdjęciu była lekko wilgotna.
Poprzedni właściciel rozciął osłonę przegubu widoczną na zdjęciu i miesiąc wcześniej ją wymienił. Mam fakturę na to i widać, że osłona jest nowa.
Zadzwoniłem do poprzedniego właściciela i mówił, że w warsztacie wyciągali półośke do wymiany i pewnie im olej wyleciał i gamonie nie uzupełnili...
No to uzupełniłem olej i myślałem, że po sprawie... Po przejechaniu 20km i zaparkowaniu samochodu po około godzinie zauważyłem sporą plamę oleju. Cieknie z miejsca zaznaczonego na fotce. Czyli albo pseudo mechanik uszkodził uszczelniacz przy wymianie osłony przegubu, albo czegoś nie dokręcił, albo zbieg okoliczności.
I teraz pytanie. Dużo jest roboty żeby wymienić to uszczelnienie? Trzeba zacząć od rozkręcania koła, piasty itp? czy jest łatwiejszy sposób, że to wymienić?
No i jaki ja tak naprawdę uszczelniacz potrzebuje? Tylko ASO czy w normalnym motoryzacyjnym też na zamówienie dostane?
Za wszelkie rady z góry dzięki!!!
Pozdrawiam
Piotr
Po zakupie landa sprawdziłem wszystkie płyny.
Okazało się, że w przednim moście było bardzo mało oleju a lewa strona widoczna na zdjęciu była lekko wilgotna.
Poprzedni właściciel rozciął osłonę przegubu widoczną na zdjęciu i miesiąc wcześniej ją wymienił. Mam fakturę na to i widać, że osłona jest nowa.
Zadzwoniłem do poprzedniego właściciela i mówił, że w warsztacie wyciągali półośke do wymiany i pewnie im olej wyleciał i gamonie nie uzupełnili...
No to uzupełniłem olej i myślałem, że po sprawie... Po przejechaniu 20km i zaparkowaniu samochodu po około godzinie zauważyłem sporą plamę oleju. Cieknie z miejsca zaznaczonego na fotce. Czyli albo pseudo mechanik uszkodził uszczelniacz przy wymianie osłony przegubu, albo czegoś nie dokręcił, albo zbieg okoliczności.
I teraz pytanie. Dużo jest roboty żeby wymienić to uszczelnienie? Trzeba zacząć od rozkręcania koła, piasty itp? czy jest łatwiejszy sposób, że to wymienić?
No i jaki ja tak naprawdę uszczelniacz potrzebuje? Tylko ASO czy w normalnym motoryzacyjnym też na zamówienie dostane?
Za wszelkie rady z góry dzięki!!!
Pozdrawiam
Piotr
Re: cieknie przedni most
- zdejmujesz dekiel osłaniający piastę
- zdejmujesz zabezpieczenie nakrętki
- odkręcasz nakrętkę półosi
- poluzowywujesz nakrętki koła
- podnosisz koło
- zdejmujesz koło
- odkręcasz dolny sworzeń wahacza
- nie pamiętam czy trzeba zdjąć końcówkę ze zwrotnicy
- wyciągasz półoś z piasty
- wyciągasz półoś z mostu
- wymieniasz uszczelniacz
Udaj się lepiej do warsztatu bo dłubanie pod domem może zakończyć się awarią. Niech warsztat określi czy aby na pewno to tylko uszczelniacz.
- zdejmujesz zabezpieczenie nakrętki
- odkręcasz nakrętkę półosi
- poluzowywujesz nakrętki koła
- podnosisz koło
- zdejmujesz koło
- odkręcasz dolny sworzeń wahacza
- nie pamiętam czy trzeba zdjąć końcówkę ze zwrotnicy
- wyciągasz półoś z piasty
- wyciągasz półoś z mostu
- wymieniasz uszczelniacz
Udaj się lepiej do warsztatu bo dłubanie pod domem może zakończyć się awarią. Niech warsztat określi czy aby na pewno to tylko uszczelniacz.
Re: cieknie przedni most
ooo czyli nie tak dużo roboty jak mi się wydawało
jeśli nie uszczelniacz to uszkodzona w tym miejscu powierzchnia półosi która go zniszczyła, bo co innego mogłoby być przyczyną? Zresztą jutro wszystko będzie jasne...
jeśli nie uszczelniacz to uszkodzona w tym miejscu powierzchnia półosi która go zniszczyła, bo co innego mogłoby być przyczyną? Zresztą jutro wszystko będzie jasne...
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8463
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: cieknie przedni most
Uszczelniacze tylko z ASO. Można dobrać wymiarowo zamiennik, ale oryginały mają mocno rozbudowane kołnierze przeciwpyłowe, typówki katalogowe niestety nie. Taki uszczelniacz kosztuje około stówy - policz se koszt roboty to samo wyjdzie czy jest sens pakowanie czegoś trochę tańszego ...
Re: cieknie przedni most
mam nadzieję, że to tylko uszczelniacz. Oby półoś nie była porysowana i żeby most za chwilę mi się nie rozleciał bo za dużo oleju to w nim niestety ale nie było...
Koszty roboty zerowe bo grzebie jak zwykle sam No może browarek albo dwa, ale tego to nie liczę
jkaby
Koszty roboty zerowe bo grzebie jak zwykle sam No może browarek albo dwa, ale tego to nie liczę
jkaby
Re: cieknie przedni most
Już zamówiony w ASO
Jakby komuś był kiedyś potrzebny to nr kat. to 90311-47013.
Koszt w serwisie - 127zł
Pozdrawiam
Piotr
Jakby komuś był kiedyś potrzebny to nr kat. to 90311-47013.
Koszt w serwisie - 127zł
Pozdrawiam
Piotr
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8463
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: cieknie przedni most
Nawet zerowe koszty mają swoją wartość - wyrażoną czasem potrzebnym na naprawę. Ujmując inaczej - poświęcasz czas, w którym mógłbyś zarobić określoną sumkę w brzęczącej formie
Generalnie - im bardziej czasochłonna naprawa, tym mniejszy jest sens pakowania kiepskich materiałów.
Generalnie - im bardziej czasochłonna naprawa, tym mniejszy jest sens pakowania kiepskich materiałów.
Re: cieknie przedni most
Ale naród nie zawsze to rozumie i musi nauczyć się na własnych błędach mimo iż inni doradzali właściwą drogę
Re: cieknie przedni most
w ekonomi nazywa się to kosztem alternatywnym.Nawet zerowe koszty mają swoją wartość - wyrażoną czasem potrzebnym na naprawę. Ujmując inaczej - poświęcasz czas, w którym mógłbyś zarobić określoną sumkę w brzęczącej formie
Paweł
Re: cieknie przedni most
To ja dodam swoje, potwierdzę teorię że nie warto ładować części "kiepskich", i warto robić samemu Jak dasz na warsztat, spiepszą sprawę, zepsują jeszcze coś co było po drodze, przyjedziesz za tydzień - panie to nie my, to stary samochód wszystko się może.. bla bla bla to jak nazwiecie te koszty ponownej naprawy?
Lepiej zapsuć samemu i naprawic samemu, zostanie doświadczenie. Aczkolwiek jak ktoś nie ma zielonego pojęcia o mechanice, prawach fizyki itp to niech lepiej nie psuje.
Lepiej zapsuć samemu i naprawic samemu, zostanie doświadczenie. Aczkolwiek jak ktoś nie ma zielonego pojęcia o mechanice, prawach fizyki itp to niech lepiej nie psuje.
Re: cieknie przedni most
Ja uwielbiam grzebać w warsztacie...a jak jeszcze w landzie A do tego zimny browarek i już w ogóle jest mega miło
A satysfakcja naprawy swojego ukochanego sprzętu - bezcenna
A satysfakcja naprawy swojego ukochanego sprzętu - bezcenna
Re: cieknie przedni most
A miało być tak pięknie i prosto !!!
Niestety małe schody.
Uszczelniacz znajduje się w tym przedłużeniu mostu jak zaznaczyłem na zdjęciu.
Za cholerę nie wiem jak się tam dostać
W środku pewnie jest jakieś zabezpieczenie(seger) ale nie ma do niego dostępu.
Czy tą ośkę trzeba po prostu wybić razem z tą obudową przegubu czy co
Panowie pomocy Bo nie wiem czy walić w tą ośkę czy coś ją jeszcze trzyma.
Z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam
Piotr
Niestety małe schody.
Uszczelniacz znajduje się w tym przedłużeniu mostu jak zaznaczyłem na zdjęciu.
Za cholerę nie wiem jak się tam dostać
W środku pewnie jest jakieś zabezpieczenie(seger) ale nie ma do niego dostępu.
Czy tą ośkę trzeba po prostu wybić razem z tą obudową przegubu czy co
Panowie pomocy Bo nie wiem czy walić w tą ośkę czy coś ją jeszcze trzyma.
Z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam
Piotr
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8463
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: cieknie przedni most
Wg rysunków powinien zejść sam kielich półosi.
Re: cieknie przedni most
W/g tego
Jest tam łożysko, uszczeniacz i dwa pierścienie zabezpieczejące, patrząc dalej
Wynika mi z tego że na końcu przgubu jest pierścień taki jak zwyczajnie trzyma półoś/przegub w kupie. Niech się wypowie ktoś kto wie konkretnie, ale chyba należy to zastosować metodę swobodnego napierd....lania.
Jest tam łożysko, uszczeniacz i dwa pierścienie zabezpieczejące, patrząc dalej
Wynika mi z tego że na końcu przgubu jest pierścień taki jak zwyczajnie trzyma półoś/przegub w kupie. Niech się wypowie ktoś kto wie konkretnie, ale chyba należy to zastosować metodę swobodnego napierd....lania.
Re: cieknie przedni most
Kielich czyli 43040. W/g mnie też powinien wyjść przy odrobinie szczęścia. W półoś nie pukaj bo jest trzymana przez łożysko+pierścień.