Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Nie wiem czy się za bardzo nie panoszę jako nowicjusz zakładając kolejny temat w temacie Hilux (przyjmę ewentualną reprymendę z pokorą
Niemniej spróbuje. Kupiłem Hiluxa z 2015 roku z silnikiem 3.0 Zdecydowałem się ze względu na młody rocznik i udokumentowany przebieg ok. 100K km. Samochód ładny i w zasadzie bez zastrzeżeń za wyjątkiem powierzchniowej korozji ramy (ale to norma) i jednej usterki, ktora już przy zakupie mnie zaniepokoiła. Otóż z nieszczelności uszczelki pomiędzy dolotem od turbiny a intercoolerem jest wyciek oleju (foto). Problem nie w samej nieszczelności bo przecież uszczelkę łatwo wymienić ale zastanawia mnie skąd tam tyle oleju. Turbina albo odma nie działa poprawnie, a przebieg przecież niewielki. Pytanie do Was bardziej doświadczonych. Trzeba się martwić czy to może norma w tym silniku i wystarczy wymienić uszczelkę i zapomnieć o temacie? Dodam, że typowego gwizdu dla padniętej turbiny nie słychać, za to w trakcie jazdy przy przygazowaniu słychać szum jakby powietrza i myślę, że to wydobywa się z pod tej fragmentem wydmuchanej uszczelki.
Druga sprawa dotyczy samego silnika 1KD-FTV. Poczytałem trochę i z lekka się zaskoczyłem czytając o pękających tłokach. Gdzieś wyczytałem, że robione kilka ich modyfikacji i niby po 2014r tłoki powinny być ulepszone i że problem ten wyeliminowano. Może to ktoś z szanownych grupowiczów potwierdzić? Teoretycznie mój hilux z 2015r powinien mieć właśnie te zmodyfikowane tłoki.

Zawsze w układzie dolotowym jest trochę oleju. Dopiero nadmierna ilość może niepokoić zużyciem turbiny lub pierścieni przez co olej wydmuchiwany jest nadmiernie przez odmę. Mniej czytaj internet bo zaraz zapytasz o każdą śrubkę . Umyj silnik i:
1) obserwuj
2) wymień uszczelki, które mogą być już lekko zużyte i wyczyść dolot wewnątrz. Podejmiesz decyzję na podstawie tego co zobaczysz w środku ale nie dramatyzowałbym.

Kontynuując temat oleju w intercoolerze. Wymieniłem uszczelkę pomiędzy rurą od z turbiny a intercoolerem. Przy okazji wyczyszczony egr i dolot do samej głowicy (nowe uszczelki). Oleju nie było dużo, za to zdiagnozowany inny problem. Już wcześniej po stronie pasażera, raczej nisko słyszałem wyraźny szum jakby przepływającego/zasysanego powietrza w takcie zwiększania obrotów/ szybszych obrotów turbiny. Myślałem, że to nieszczelna uszczelka przy intercoolerze. Po jej wymianie nic się jednak nie zmieniło. Nadal irytująco szumi. Nie wiem jak to zdiagnozować. Nie jest to typowy gwizd turbiny, a raczej szum przepływu powietrza. Filtr powietrza i obudowa szczelne. W innych hiluxach tego nie słychać, bo sprawdzałem. Dodam jeszcze, że dzisiaj w trakcie jazdy kolega, który za mną jechał zauważył, że po hamowaniu silnikiem zjeżdżając z góry wydech puścił niebieski dym. To już mnie mocniej zmartwiło tymbardziej że przebieg to dopiero 100k km. Pytanie co to może oznaczać i jak to sprawdzić. Uszczelniacze zaworów, czy może coś z tą turbiną nie tak? Na zimnym i ciepłym po odpaleniu nie puszcza dymu. Olej czysty nie widzę ubytku, chociaż zrobiłem nim dopiero z 600km. Szum i jeszcze ten niebieski dymek raczej nie wygląda obiecująco. Będę wdzięczny za jakieś wskazówki gdzie szukać problemu