Forumowe przygody z awaryjnością Hiluxa 05' D4D

Moderator: luk4s7

CzarekN
Klubowicz
Posty: 260
Rejestracja: 09 maja 2007, 17:42

Re: Hilux 05' D4D - okiem użytkownika

Post autor: CzarekN »

No to i ja sie dopisze. Dzisiaj na licznku wybilo 100 TKM (miejmy nadzieje, ze nie ostatnie) :-)
Pierwsze 100 tkm bylo malo tresciwe, bo nie dzialo sie nic. Przeglady i kilka razy zarowki wymienione.
Najlepsze jest to, ze zaczalem czytac watek o problemach z turbina na tym i innych forach, troche sie przestraszylem i "uslyszalem" gwizd turbiny w moim aucie.
Przy przebiegu 99 930 km pojechalem do ASO, zrelacjonowalem moje odczucia, Pan diagnosta odbyl przejaz testowy, wpisal w zlecenie: gwizd turbiny i spadek mocy. Dzien pozniej, tzn wczoraj Hilux wyladowal w ASO kilka godzin i nowa turbina zamontowana (nr katalogowy nowej A17201-30141).
Panowie przyznali takze, ze turbiny w hilach 07- byly wymieniane na inny model, wiec cos na rzeczy bylo.
W srodku nic nie trzeszczy, na dole nie kapie, rdza nadmierna nie wystepuje, luzow brak.

Tak wiec podsumowujac, pierwsze 3 lata bez zadnych rewelacji 8)

Zobaczymy co dalej ....

Czarek

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1839
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: irko »

Witam

Hila kupiłem bo o navarze mówili, ze nawala
No i mój hilus tez juz navala :?
Dziś po odpaleniu z pod maski totalny pisk i od czasu do czasu cichy trzask.
Jakby łożysko jakieś? Pompa wody? Cholera wie co - w poniedziałek ASO.

No i d...pa z marzeń o niezawodnym aucie...

pozdr
IR
->

Awatar użytkownika
qberus
Posty: 876
Rejestracja: 04 wrz 2010, 13:30
Auto: Hilux

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: qberus »

2009 to jeszcze masz 2 latka gwarancji i możesz chyba nawet dokupić następne 2 lata ... czym tu sie martwić ? :wink:

U mnie właśnie znaleźli wyciek w pompie wody ale nic nie piszczy. Koszt w 2.5d4d cztery stówki za pompę i drugie tyle za wymianę ... ale u mnie to już z własnej kieski :cry:

Kameleon

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: Kameleon »

irko pisze:Hila no i d...pa z marzeń o niezawodnym aucie...
Niezawodna Toyota skończyła się 10 lat temu, teraz tylko komercha i żerowanie na legendzie starych modeli :?

Awatar użytkownika
qberus
Posty: 876
Rejestracja: 04 wrz 2010, 13:30
Auto: Hilux

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: qberus »

Z drugiej strony spójrz tutaj http://www.autocentrum.pl/oceny/volkswagen/passat/b6/#" onclick="window.open(this.href);return false;

Zaczniesz się cieszyć, że nie "już się zepsuł" ale "dopiero się zepsuł" :mrgreen:

Bartek 4.7
Posty: 181
Rejestracja: 27 sie 2007, 12:42
Auto: Hilux D-4D
Kontakt:

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: Bartek 4.7 »

irko pisze: Dziś po odpaleniu z pod maski totalny pisk i od czasu do czasu cichy trzask.
Jakby łożysko jakieś? Pompa wody? Cholera wie co - w poniedziałek ASO

->
Ale że niby jak :?: Tak bezobjawowo :?: :shock: Jak "grom z jasnego nieba" :?: Wszystko było cacy a tu nagle przy sobocie zastrajkował :?:

Aż trudno uwierzyć :|

Awatar użytkownika
milczacy
Posty: 2216
Rejestracja: 22 lut 2009, 15:01
Auto: Hilux 2008 wycieczkow?z
Kontakt:

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: milczacy »

Na pewno nowy Hilux (po 2005) nie jest już tak legendarny jak jego poprzednik. Ale z drugiej strony nie dramatyzowałbym i uogólniał. Ja mam przejechane prawie 70000km, fakt, że 70% po asfalcie, ale i w terenie pojeździł i oprócz dwukrotnie wymienianego uszczelniacza półosi nic poważnego się nie dzieje.
Poza tym w innych częściach świata też ten nasz Hilux jeździ i jednak daje radę :)

Awatar użytkownika
RobertK.
Klubowicz
Posty: 544
Rejestracja: 10 kwie 2007, 10:04
Auto: 4 runner 2LT
Kontakt:

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: RobertK. »

irko pisze: Dziś po odpaleniu z pod maski totalny pisk i od czasu do czasu cichy trzask.
Jakby łożysko jakieś? Pompa wody? Cholera wie co - w poniedziałek ASO.
Pewnie jakaś rolka napinacza paska.
Po myciu wody dostała albo może brodziłeś gdzieś w wodzie i wcale nie musiała być bardzo głęboka i wtedy nowy czy stary...typowa usterka, ale jakaś mega awarią, to bym tego nie nazwał....
Jeśli używasz auta zgodnie z przeznaczeniem nawet czasami się zdarza... :mrgreen:

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: JASTRZAB »

Ja swojego będę bronił.
Most dał dupy, to prawda. Wszytko ponad to to raczej wynik upalania. Nie ekstremalnego skakania, ale przejazdów przez głębokie brody. Woda robi swoje. Właśnie zabezpieczam ramę. Jak na 3 letnie brodzące auto nie mogę mieć pretensji, że gdzieniegdzie wyszło rude.
Uszkodzony wahacz, to najprawdopodobniej wina zawiechy czyli wyrzyganego amortyzatora OME, ale to jeszcze muszę sprawdzić

Awatar użytkownika
mlodyy
Klubowicz
Posty: 634
Rejestracja: 29 paź 2007, 13:58
Auto: Zuzanki 4x4 ;-) razem 8x8
Kontakt:

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: mlodyy »

U mnie w rodzinie dotychczas pojawiły się dwa Hiluxy.
Jeden 125 KM z 2007 roku - po przebiegu około 70000 km padła turbina, mechanizm wycieraczek się zacierał, sprzęgło też już ledwo zipało, a zaznaczyć trzeba, że nie był zbyt OFF ROADowo traktowany.
Drugi 102 KM z 2006 roku - z przebiegiem w tej chwili około 130000 km na razie jeździ ale dźwięki jaki wydaje silnik nie nastraja optymistycznie (moja LJ z 1989 roku jest cichsza i równiej pracuje), również auto traktowane bardziej jako samochód użytkowy niż terenowy.
Chociaż dalej te autka mi się podobają, ale jakość już na pewno nie jest taka jak w starszych modelach co widzę nawet ujeżdżając LJ-otkę.

Awatar użytkownika
Pyrka
Posty: 3742
Rejestracja: 15 mar 2009, 12:59
Kontakt:

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: Pyrka »

2008, 62000 km, zero usterek.

Awatar użytkownika
misterkk
Posty: 93
Rejestracja: 22 maja 2010, 13:19
Auto: HILLUX 2,5 D4-D 2006
Kontakt:

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: misterkk »

witam
ku pokrzepieniu serc napisze krótko miałem inne autka przed toyotą znanych marek jezdze z róznymi ludzmi w róznych markach aut w teren ale nie zamienilbym hiluxa na inne auto
kupiłeem polesingowe obite z przebiegiem 50 tys po kierowcy debilu zdarł tarcze i kłocki do zera i rozwalił trzymanie kierownicy co w skutkach dało wymiane przekladni kierownicej
co do moich usterek to po przejechaniu 45 tys w rok z tego duzo w terenie

padło mi jedynie uszcelniacz przedniego wału po paru wyjazdach na pustynie błedowską i zakopanie sie w kamyczkach na plazy w albani (ale to jest brak osłony reduktora)

przy 92 tys zaczeło padac sprzeglo

podsumując jest lepiej niz w innych autach gdzie robilem zawieszenie jechałem do rumuni i po powrocie musiałem robic spowrotem to samo

pozdrawiam misterkk

Tequilll
Posty: 83
Rejestracja: 18 lut 2010, 10:43
Auto: Hilux 2006
Kontakt:

Re: Hilux 2009 i 43000 km przebiegu i już sie zepsuł

Post autor: Tequilll »

2006 125KM 75tys przy 60tys. prawy uszczelniacz dyfra tyle...

Awatar użytkownika
milczacy
Posty: 2216
Rejestracja: 22 lut 2009, 15:01
Auto: Hilux 2008 wycieczkow?z
Kontakt:

Re: Forumowe hilowe przygody z awaryjnością [Wydzielony]

Post autor: milczacy »

No dobrze, dla porządku i "formalności" dodam że mi ASO dwukrotnie wymieniało na gwarancji przedni uszczelniacz półosi
- proszę dopisać do ściany płaczu :mrgreen:

Awatar użytkownika
Maciuś
Posty: 273
Rejestracja: 09 sty 2010, 19:51
Auto: Hilux - Jaszczurka
Kontakt:

Re: Forumowe hilowe przygody z awaryjnością [Wydzielony]

Post autor: Maciuś »

No to i ja wtrącę swoje.
Właśnie dzisiaj mija 2 lata i 1 miesiąc jak jeżdżę Jaszczurką.
Z awarii w tym okresie to:
przebita patykiem osłona przegubu, zalany komputer poduszki powietrznej (swoją drogą, kto wymyślił aby go zamontować w tak idiotycznym miejscu) - ale to wynik upalania
i ostatnio uszczelniacz przedniego mostu.
Więcej nie pamiętam.
Auto czasami mocno skacze do góry i topione jest też często :oops:

ODPOWIEDZ