Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Dzień dobry,

Bardzo niedawno nabyłem tlc120 z 2004, dopiero się poznajemy więc proszę Was o odrobinę cierpliwości.

Wczoraj montowałem kamerę cofania, zdjąłem plastiki pod kierownicą by schować zasilanie i po złożeniu nie Toyota odmawia palenia. Po przekręceniu kluczyka, nie świecą się kontrolki na desce poza tą od otwartych drzwi. Dokładniej to zapalają się na pół sekundy przy przekręcaniu kluczyka na ON. Auto kręci rozrusznikiem, ale nie odpala. Sprawdzałem z drugim kluczykiem, akumulatory na pewno są naładowane i nie wygląda, bym coś rozłączył wczoraj. Sprawdziłem też Bezpieczniki i są ok. Jedyny trop to autoalarm lub immobilizer. Możliwe? A może ktoś też tak miał?

Z góry serdeczne dzięki,
Michał

Możliwe e że masz coś dolozone.
Poszukaj jakiejś noeoryginalnej centrali.

Jeżeli mogę zasugerować to zdjąłbym jeszcze raz te plastiki, przekręcił kluczyk na pozycję w której powinny się świecić kontrolki i patrząc cały czas na zegary spokojnie i metodycznie ruszał kablami, wiązkami, przewodami w okolicach wtyczek itp. Jeżeli kontrolki migną choć na moment to już złapiesz trop:)
Jeżeli chodzi o immobiliser to kontrolki świecą nawet jak jest nierozbrojony a ta od immobilasera poprostu miga tak jakby nie było klucza.
Najbardziej prawdopodobne jest, że coś ledwo kontaktowało i jak poruszyłeś to przestało.

Ale co miałyby wspólnego same plastiki z nieodpalaniem.
Może coś ci się odłączyło przy składaniu lub jeszcze gorzej zwarłeś jakiś przewód trwale do masy.
Kontrolki powinny się zapalić już w pozycji Ignition On jeszcze bez odpalania, najdłużej testowana jest ta od poduszek.
A właściwie pod co podłączyłeś zasilanie kamery cofania.

Darek_LC_J95 pisze: ↑

30 lip 2023, 18:53

Ale co miałyby wspólnego same plastiki z nieodpalaniem.

Chodziło mi o to, żeby zrobić dostęp do miejsca w którym było grzebane przed awarią:)
Czasem poruszenie instalacji, łączonej na ślinę, doprowadza do awarii. Nie zliczę ile razy zdarzyło mi się to w różnych sprzetach Czasem aż strach dotykać:)

Darek_LC_J95 pisze: ↑

30 lip 2023, 18:53

A właściwie pod co podłączyłeś zasilanie kamery cofania.

O to to, jeżeli były jakieś grubsze modyfikacje, można wrócić do punktu wyjścia i zobaczyć, czy działa.
To oczywiście takie proste pomysły pozwalające opanować sytuację:)

Próbowałem poruszać i niestety bez efektu. Szukam elektronika, który zechce pomóc, ale niestety dotrę tam na holu. Zasilanie do kamery podłączyłem do gniazdka zapalniczki, a pod plastikami chciałem tylko przeprowadzić przewód. Dam znać

Jeżeli masz multimetr to zmierz napięcie akumulatorów przed i w trakcie odpalania. Może akumulatory nie są już najnowsze i napięcie spada poniżej 9V przy rozruchu , wtedy brakuje na sterowanie elektroniki. Daj akumulatory na prostownik na kilkanaście godzin i znów zrób pomiary.
Jak masz na stałe podłączoną kamerę pod linie akumulatora to może wyciągać prąd z akumulatora. Warto podłączyć pod obwód wyłączany stacyjką.