wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Moderator: luk4s7
wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Zamierzam nabyć J12 w celu zrobienia z niej okazjonalnej (raz, 2 razy w roku) wygodnej wyprawówki na średnio dalekie wypady (raczej tak daleko jak można bez CDP dojechać Maroko, Gambia, Brkina.
Generalnie jakieś doświadczenie w wyprawówkach mam bo w Disco1 mieszkałem pół roku jadąc z polski do RPA przez całą Afrykę. Więc wiem czego potrzebuję. Teraz chcę trochę spokojniej ale tylko trochę. Padło na J12 jako kompromis
Wszystko fajnie ale jak sie czyta o silniku 1KD-FTV i problemie dziur w tłokach z powodu lania wtryskiwacza to włos się jeży.
1. Czy jak podjadę przed zakupem do jednego ze znanych warszawskich serwisów specjalizujących się w LC to panowie mi będą w stanie sprawdzić, czy w przypadku danego auta mam się czego obawiać, czy to się tak nie da?
2. Czy w przypadku 1KD-FTV to tylko kwestia czasu i przebiegu? Czy jednak relatywnie rzadko i nie każdemu się to zdaża? bo czytam o tym jako o WADZIE FABRYCZNEJ tego silnika.
3. Czy można w przypadku 1KD-FTV zapewnić sobie w jaki kolwiek sposob spokojną głowę na wyprawie? Nie wiem - wymieniając wtryski po zakupie? czy to załatwi sprawę ?
pomożcie się zdecydować: czy J12, czy szukać dalej. Po 5 latach z Disco1 jestem przewrażliwiony na punkcie awaryjności
Generalnie jakieś doświadczenie w wyprawówkach mam bo w Disco1 mieszkałem pół roku jadąc z polski do RPA przez całą Afrykę. Więc wiem czego potrzebuję. Teraz chcę trochę spokojniej ale tylko trochę. Padło na J12 jako kompromis
Wszystko fajnie ale jak sie czyta o silniku 1KD-FTV i problemie dziur w tłokach z powodu lania wtryskiwacza to włos się jeży.
1. Czy jak podjadę przed zakupem do jednego ze znanych warszawskich serwisów specjalizujących się w LC to panowie mi będą w stanie sprawdzić, czy w przypadku danego auta mam się czego obawiać, czy to się tak nie da?
2. Czy w przypadku 1KD-FTV to tylko kwestia czasu i przebiegu? Czy jednak relatywnie rzadko i nie każdemu się to zdaża? bo czytam o tym jako o WADZIE FABRYCZNEJ tego silnika.
3. Czy można w przypadku 1KD-FTV zapewnić sobie w jaki kolwiek sposob spokojną głowę na wyprawie? Nie wiem - wymieniając wtryski po zakupie? czy to załatwi sprawę ?
pomożcie się zdecydować: czy J12, czy szukać dalej. Po 5 latach z Disco1 jestem przewrażliwiony na punkcie awaryjności
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Najlepszym i jedynym sposobem na właściwe sprawdzenie wtryskiwacza to jego demontaż i stół. Komputer może tylko zasugerować jakieś nieprawidłowości podając dawki korekcji. W zależności od wartości albo jest problem z wtryskiwaczem albo ciśnieniem w cylindrze.
Najlepiej wymienić wtryskiwacze i mieć w torbie. I tak w przypadku silnika D4-D trzeba to koedyś zrobić.
Warto sprawdzić czy auto nie należało do puli z akcją serwisową.
Najlepiej wymienić wtryskiwacze i mieć w torbie. I tak w przypadku silnika D4-D trzeba to koedyś zrobić.
Warto sprawdzić czy auto nie należało do puli z akcją serwisową.
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Jest o tym na forum trochę, generalnie problem nie dotyczył wczesnych i późnych egzemplarzy, ale lat nie pamiętam. Na pewno zrobiłbym jak mówi Kylon- po pierwsze sprawdził w ASO czy auta dotyczyła akcja naprawcza (smoka olejowego- dobrze pamiętam?), po drugie po prostu sprawdził wtryski. Na pewno nie jest to kwestia czasu i przebiegu w tych autach.
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Tak jak pisze Kylon, tylko demontaż i stół. Ja kupiłem 120 z przebiegiem trochę ponad 200kkm, czyli niewiele(?), przebieg 100% pewny, przy kupnie sprawdziłem korekcję wyszło super (to była piąta 120 którą diagnozowałem w aso przed zakupem, 4 poprzednie wypadły słabo). Mój egzemplarz nie był objęty akcją, ale po lekturze forum nie mogłem spać spokojnie i wymieniłem wtryski na "fabrycznie regenerowane", koszt nie zabija (ok 3kzl w serwisie partenrskim denso, nie w aso )a śpię znacznie spokojniej. Liczyłem też, że po wymianie spadnie mi spalanie bo wielu forumowiczów zeznaje o wynikach na poziomie 10/100 a u mnie przynajmniej 12/100. Nie spadło.Wielu mi mówiło , że zabieg znacznie na wyrost ale spokój ducha jest bezcenny. Zaznaczę, że w porównaniu do Twoich planów, ja jeżdżę wokół komina. Też mam doświadczenie z disco tyle, że 3 generacji, nigdy nie zapomnę tego porannego dreszczyku emocji: zapali czy nie, podniesie się czy nie, wejdzie w tryb awaryjny czy nie, radio będzie grało czy nie...teraz po prostu wsiadam i jadę.
- zachary
- Posty: 214
- Rejestracja: 24 mar 2009, 07:45
- Auto: J15/Lalka/, U1234, Wolf GD300, 469B, Rolka'18, E250
- Kontakt:
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
mateus pisze:...doświadczenie z disco tyle, że 3 generacji, nigdy nie zapomnę tego porannego dreszczyku emocji: zapali czy nie, podniesie się czy nie, wejdzie w tryb awaryjny czy nie, radio będzie grało czy nie...teraz po prostu wsiadam i jadę.
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Jest taka opcja jeszcze, zeby benzyne kupic. Bo z dieslem jak z komunizmem- system bohatersko pokonujacy trudnosci nieznane w innych ustrojach...
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
I to jest słuszna koncepcja. W praktyce jednak trudna do realizacji ze względu na b.ograniczoną podaż 120 w benzynie. Moja żonka popyla hondą z 3.5 benzynką i zazdroszczę jej tego motorka. Kultura pracy diesla w 120 jest ... powiedzmy, nie jest idealna. Zaznaczę uczciwie ,że nie znam jednostek benzynowych w 120 (obiło mi się o uszy np.coś o problemach z LPG) , moje dywagacje odzwierciedlają mój ogólny stosunek do diesli, który jest zbieżny z tym, który świetnie wyraził dohap.
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Problemy z LPG, jeśli instalacje zakładał dobry gazownik, to są tylko takie, że padają sondy. Ale jedna padła też mojemu staruszkowi, który gazu w J12 benzynowej nie ma I zgadzam się, poza spalaniem J12 z benzyną jest genialna. Kiedyś też sobie kupię
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
A jak jest z Hilem 2009 z silnikiem 3.0 ???
Przebieg pod 300kkm
??
Przebieg pod 300kkm
??
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Jakiego rocznika dotyczy problem z wtryskami w J12?
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
2005-2007, jakoś tak. Ale jest to dokładnie opisane na forum, trzeba poszperać.
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
A to sie usmialem... Mam Disco 2 i z wyjatkiem 'zapali czy nie' (odpukac, zawsze pali) to przezywam pozostale rozterki za kazdym razem jak wsiadam do fury...zachary pisze:mateus pisze:...doświadczenie z disco tyle, że 3 generacji, nigdy nie zapomnę tego porannego dreszczyku emocji: zapali czy nie, podniesie się czy nie, wejdzie w tryb awaryjny czy nie, radio będzie grało czy nie...teraz po prostu wsiadam i jadę.
Madrzejszy o pare awarii i lzejszy o pare kilo przesiadam sie na LC. Jeszcze nie wiem czy J9 czy J12. Na razie raczej starszy model chociaz roznice w cenie nie sa tak drastyczne. Wybor jest prosty - komfort albo bezawaryjnosc...
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Naczytałem się o tych dziurach w tłokach, więc poszedłem sprawdzić jak to jest w moim D-4D (120kW - 163KM). Załączam plik z wydrukiem z maszyny, dodatkowo diagnosta powiedział że rozpylają prawidłowo. Zatem to chyba prawda ze te z początku produkcji są trwalsze.
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Akurat na D2 raczej narzekać nie można Mam takowego od 7 lat i jestem bardzo zadowolony. Niemniej jednak auto jest z 2003 roku i powoli noszę się z zamiarem zmiany na coś nowszego i tu pojawia się problem... na co. D3 gdyby nie niezbyt udany silnik 2,7 tdv6 byłby super opcją, ale no niestety ja również wolę ogarnąć wtryski w D4D i mieć spokój Na razie jeszcze biję się z myślami czy poczekać jeszcze chwile i kupić LC100 czy też trochę wcześniej LC120.gwito pisze:A to sie usmialem... Mam Disco 2 i z wyjatkiem 'zapali czy nie' (odpukac, zawsze pali) to przezywam pozostale rozterki za kazdym razem jak wsiadam do fury...zachary pisze:mateus pisze:...doświadczenie z disco tyle, że 3 generacji, nigdy nie zapomnę tego porannego dreszczyku emocji: zapali czy nie, podniesie się czy nie, wejdzie w tryb awaryjny czy nie, radio będzie grało czy nie...teraz po prostu wsiadam i jadę.
Madrzejszy o pare awarii i lzejszy o pare kilo przesiadam sie na LC. Jeszcze nie wiem czy J9 czy J12. Na razie raczej starszy model chociaz roznice w cenie nie sa tak drastyczne. Wybor jest prosty - komfort albo bezawaryjnosc...
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8395
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: wyprawówka z J12 a kwestia dziury w tłoku
Jak jeszcze trochę poczekasz - to J100 będą do wyboru jedynie zmęczone - albo mocno zmęczone Dokładnie tak, jak obecnie J8.