J12 - trochę liczb
Moderator: luk4s7
J12 - trochę liczb
Moja Tojka ma 3 urodziny więc trochę liczb:
Przejechała - 58583 km
Spaliła - 7891.04 ON
Zużycie: 13.33 l/100
Paliwo kosztowało 38856.83 zł
(najniższa cena za 1 l to 3.45 zł, najwyższa to 5.99)
Inne wydatki (Razem 37428.21 zł):
Ubezpieczenia: 17159.90
Przeglądy w ASO: 7235.14
Opony i przekładki: 4521.44
Duperele (Osłona zapasu, zestaw głośnomówiący, automat świateł, podlączenie iPoda, nawigacja, hak) 7458.84
Mycie i płyny do spryskiwacza 1052.89
Żadnego motania bo był leasing (dlatego też ASO)
Ale należy na to spojrzeć tak (przynajmniej ja tak patrzę) : Tylko 1.27 zł za kilometr a ile radochy
pozdrawiam
jjb
Przejechała - 58583 km
Spaliła - 7891.04 ON
Zużycie: 13.33 l/100
Paliwo kosztowało 38856.83 zł
(najniższa cena za 1 l to 3.45 zł, najwyższa to 5.99)
Inne wydatki (Razem 37428.21 zł):
Ubezpieczenia: 17159.90
Przeglądy w ASO: 7235.14
Opony i przekładki: 4521.44
Duperele (Osłona zapasu, zestaw głośnomówiący, automat świateł, podlączenie iPoda, nawigacja, hak) 7458.84
Mycie i płyny do spryskiwacza 1052.89
Żadnego motania bo był leasing (dlatego też ASO)
Ale należy na to spojrzeć tak (przynajmniej ja tak patrzę) : Tylko 1.27 zł za kilometr a ile radochy
pozdrawiam
jjb
Re: J12 - trochę liczb
100 lat z okazji urodzin
straszne te liczby ale 1.27 to koszt 1km bez wyliczenia utraty wartości przez te 3 lata czyli realnie będzie sporo większy (dla Kowalskiego który nie może nic odliczyć)
straszne te liczby ale 1.27 to koszt 1km bez wyliczenia utraty wartości przez te 3 lata czyli realnie będzie sporo większy (dla Kowalskiego który nie może nic odliczyć)
Re: J12 - trochę liczb
te odliczenia wcale nie są oszolamiające
Jedyną zaletą leasingu było tak naprawdę tylko to, że nie musialem całości płacić od razu.
Cena brutto wynosiła 163750 , zaplacilem leasingodawcy 191658 z czego odliczylem 28289 czyli mój koszt to 163370
Jakiś zysk będę miał teraz, kupiłem od leasingodawcy na działalność gospodarczą więc przez trzy lata odliczę sobie ok 18 tyś , czyli (abstrahując od spadku wartości złotego) autko będzie mnie kosztowało 145 tyś.
a co do utraty wartości - no cóż, autkiem ktore najmniej traci na wartości jest podobno Gelanda. Ale to za wysoka półka
pozdrawiam
jjb
Jedyną zaletą leasingu było tak naprawdę tylko to, że nie musialem całości płacić od razu.
Cena brutto wynosiła 163750 , zaplacilem leasingodawcy 191658 z czego odliczylem 28289 czyli mój koszt to 163370
Jakiś zysk będę miał teraz, kupiłem od leasingodawcy na działalność gospodarczą więc przez trzy lata odliczę sobie ok 18 tyś , czyli (abstrahując od spadku wartości złotego) autko będzie mnie kosztowało 145 tyś.
a co do utraty wartości - no cóż, autkiem ktore najmniej traci na wartości jest podobno Gelanda. Ale to za wysoka półka
pozdrawiam
jjb
Re: J12 - trochę liczb
Bardzo duże to spalanie Ci wyszło, to głównie z miasta? Jaka skrzynia?
Re: J12 - trochę liczb
Automat, 90% miasto, no i niestety dość "ciężka stopa". Wszystkie moje auta jakoś paliły zawsze trochę więcej ni innym
pozdrawiam
jjb
pozdrawiam
jjb
Re: J12 - trochę liczb
zuzycie faktycznie koszmarnie wysokie cos ponad 13l
co to za wersja za 160tys?
moja j12 , na normalnych oponach, bez dupereli na dachu, paliła najwięcej 12l - ale np na autostradzie przy 180kmh, w mieście nigdy nie przkroczyłem 11l, średnio 10l, a bywało 9l
skrzynia automat
co to za wersja za 160tys?
moja j12 , na normalnych oponach, bez dupereli na dachu, paliła najwięcej 12l - ale np na autostradzie przy 180kmh, w mieście nigdy nie przkroczyłem 11l, średnio 10l, a bywało 9l
skrzynia automat
Re: J12 - trochę liczb
Przy 180km/h palila 12l ?- chyba jak spada z przepasci, bo jak jedzie to pali 18-20l.Husky napisal:paliła najwięcej 12l - ale np na autostradzie przy 180kmh
Re: J12 - trochę liczb
Nazywało to się Luna Comfort. Czyli wersja najbardziej standardowa z dodanymi skórzanymi regulowanymi elektrycznie fotelami, tempomatem, radiem ze zmieniarką CD i szyberdachem. Tylko taka była do wzięcia, fotele lubię, tempomat czasami się przydaje, zmieniarki od czasu podłączenia iPoda nie używam, szyberdachu w ogóle nie używamHusky pisze:...co to za wersja za 160tys?...
Zużycie które podałem jest średnim zużyciem realnym (dodane litry które wlałem podzielone przez przebieg). To co jest na
wyświetlaczu z reguły jest mniejsze, często ludzie się tym sugerują
pozdrawiam
JJB
Re: J12 - trochę liczb
auto mogę ubrać w cywilne ciuszki i zapraszam na teścik - Ty fundujesz zabaweMAC332 pisze:Przy 180km/h palila 12l ?- chyba jak spada z przepasci, bo jak jedzie to pali 18-20l.Husky napisal:paliła najwięcej 12l - ale np na autostradzie przy 180kmh
Re: J12 - trochę liczb
ps
auto objuczone na wyprawę: bagażnik dachowy + namiot, AT, dwie osoby i cały tył zapakowany - średnia prędkość 125kmh - spalanie nie przekroczyło 12.7l
auto objuczone na wyprawę: bagażnik dachowy + namiot, AT, dwie osoby i cały tył zapakowany - średnia prędkość 125kmh - spalanie nie przekroczyło 12.7l
Re: J12 - trochę liczb
W miniony weekend przejechałem autostradą A4 z Katowic do Wrocławia i spowrotem trochę kilometrów. Jechalem w przedziale 150-190km/h cały czas i spalanie (zerowalem przy wjeździe na autostradę komputer) wyniosło prawie 13 litrów, 4 osoby plus bagaż. Przy 180 km/h mialem 4000 obr/min. Skrzynia manualna 6 biegowa, 173PS.
Re: J12 - trochę liczb
Czyli rozumiem, że nie piszesz o realnym spalaniu tylko o tym co Ci wyświetlił komputer?Łukasz pisze:... spalanie (zerowalem przy wjeździe na autostradę komputer) wyniosło prawie 13 litrów....
pzdr
jjb
Re: J12 - trochę liczb
Tak, o tym co wyświetlał komputer
Re: J12 - trochę liczb
Korzystając z okazji dyskusji nt. spalania, to ile z reguły wchodzi Wam w zbiornik ? U mnie paląca się rezerwa, do przejechania 20km, a do zbiornika wchodzi 72L. Producent podaje niby 87L.
Re: J12 - trochę liczb
Staram się nie dojeżdzać do stanu by zgasł mi silnik (w benzynach mi to się zdarzało ale w dieslu się boję) - maksymalny wynik to 82.40 l
pozdrawiam
jjb
p.s. Zupełnie się nie sugeruj wskaźnikiem : Ile jeszcze możesz przejechać. Dziala on idiotycznie - resetuje się tylko wtedy kiedy nalejesz pelen bak. Czyli stycznik przy pełnym baku i podłączenie do komputera, który kłamie jak miło (dzisiaj przejazd przez całą Wwę w korkach i zużycie 11.9 l). Prawdopodobnie prędzej czy później wypeprzę ten wyświetlacz pseudokomputera który wyświetla same bzdury (właśnie mi pokazał, że jestem 40 metrow poniżej poziomu morza)
j
pozdrawiam
jjb
p.s. Zupełnie się nie sugeruj wskaźnikiem : Ile jeszcze możesz przejechać. Dziala on idiotycznie - resetuje się tylko wtedy kiedy nalejesz pelen bak. Czyli stycznik przy pełnym baku i podłączenie do komputera, który kłamie jak miło (dzisiaj przejazd przez całą Wwę w korkach i zużycie 11.9 l). Prawdopodobnie prędzej czy później wypeprzę ten wyświetlacz pseudokomputera który wyświetla same bzdury (właśnie mi pokazał, że jestem 40 metrow poniżej poziomu morza)
j