Strona 6 z 6

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 03 gru 2018, 18:07
autor: kylon
Panharda się dokręca na mocno na ziemi a nie wiszącego na podnośniku. No chyba że tak go obspawałeś że zrobił się w banana.

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 03 gru 2018, 18:30
autor: Klusownik
Wielkie dzięki. Tego spawania nie było tak wiele, standardowo sito w okolicach korka wlewu oleju i wzmocnienie mocowań górnych wachaczy.Dalem ciała z tym panhardem jutro poprawiam.

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 03 gru 2018, 19:56
autor: Rokfor32
Ale to i tak niewiele zmieni. Ten typ zawieszenia jest po prostu "czterośladowy".

Taka jest natura zawiasu z drążkiem panharda - jedynie w ustawieniu poziomym jest w miare równo - a im bardziej skośnie ustawiony drążek - tym bardziej przesuwa się most w bok.

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 03 gru 2018, 22:36
autor: Mirekk
Można sobie kupić za kafla regulowany drążek z USA i wtedy mieć regulację.

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 04 gru 2018, 07:30
autor: Rokfor32
Można. Ale to i tak nic nie zmienia w kwestii czterosladowości :wink:

Takowym drążkiem można se równo ustawić auto ale na parkingu, i z zadanym obciążeniem. W czasie pracy, czy zmieniając obciążenie na oś ponownie mamy cztery ślady ... :wink:

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 08 gru 2018, 02:04
autor: Klusownik
Dzięki Rokfor .Czyli jak rozumiem po prostu ten typ tak ma ,
i zadek zawsze będzie pracował prawo lewo. Początkowo myślałem,że górne zaczepy powyginalo przy spawaniu. Jednak udało się to jakoś poprawnie złożyć a na nowym zawiasku autko smiga ze ho ho.Jedno tylko przemyślenie związane z renowacją zgnilaka .Nie chciało mi się wierzyć że takie fajne autko da się zrobić z takiego gownolitu.Szkoda było Szogunom wywalić parę ton blachy to zrobili j9.No chyba , że wkodowali w nasze landki autobiodegradowalnosc .

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 08 gru 2018, 07:37
autor: Rokfor32
To drugie :wink: Jest ewidentnie słabszy skład materiału pod względem antykorozyjnym (w porównaniu do starszych modeli). Plus błędy konstrukcyjne w obrębie mocowania górnych wahaczy i drążka panharda - zalega tam błoto, przyspieszając korozona. Otwory odpływowe są po prostu za małe, i sie zatykają. .

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 08 gru 2018, 19:25
autor: aadamuss
Rokfor czy w setkach ta regulacja zawieszenia też działa w podobny sposób ? Miałem robiona geometrię i gość który to ustawiał miał jakiś kłopot i podobne rzeczy mówił.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 08 gru 2018, 19:30
autor: Rokfor32
Tak. To charakterystyczna sprawa zawieszeń z drążkiem panharda - a przy przesuniętej tylnej osi (względem przodu) trudniej się ustawia geometrię przodu (trudniej ustalić położenie kół "na wprost").

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 08 gru 2018, 22:18
autor: aadamuss
Dzięki za wyjaśnienia. Czyli te typy tak mają szkoda tylko, że tak mało fachowców wie o tym.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 09 gru 2018, 09:35
autor: Klusownik
Dlatego mamy to forum i doświadczonych kolegów którzy chcą się dzielić swoją wiedzą z nami żółtodziobami . A taki pan Kazio z warsztatu powie masz krzywa ramę ale my tu przespawamy tu podlożony tam skrucimy i proszę stoi równo.
Rokfor i tu kolejne moje pytanie .Obudowa mostu podratowana ale to tylko odroczenie nieuniknionego dwa trzy lata i zgon .
Nowa obudowa plus przekladka środka(jeśli będzie się nadawac) do dla mnie cenowy kosmos .Zostaja używki . Na co polować ?Czy tylko południe gdzie jest ciepło i sucho i raczysko nie zaczęło obiadać metalu.Albo szukać wszędzie, Angol , Duńczyk aby tylko było trochę zdrowego "miesa" polepic wstawić i nie marudzić.Cz były jakieś wypusty bardziej odporne na rudzielca (zabrakło blachy na konserwy) ?

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 09 gru 2018, 10:23
autor: Mirekk
Klusownik pisze:Obudowa mostu podratowana ale to tylko odroczenie nieuniknionego dwa trzy lata i zgon .
Zastanowiło mnie to zdanie.
Dlaczego uważasz, ze naprawa mostu wystarczy tylko na 2-3 lata? czy to dlatego, że naprawiana była w ten sposób, czy dlatego, że jakby nie naprawiać, dłużej nie wytrzymie*?






*piszę "nie wytrzymie", bo most "zgnity" więc, żeby pasowało.

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 09 gru 2018, 11:31
autor: Klusownik
Już wyjaśniam .Standardowo zaczęło się od jednej dziurki od strony wlewu oleju(poksilina).l tak miałem wymieniać amorki no to zwalam zgnilaka,buda uniesienia oby maznac tam i tu.Jedna robota a będzie dusza spokojna, że mi nic nie leci z dyfra. Po zdarciu czarnego, czegoś co było zabezpieczeniem szok !.Sito od strony wlewu na całej powierzchni ,mocowania górne przegnite.Ogulnie struktura zdrowego wyglądała jak by była przepalona w piecu, jakaś taka miękka.Chlopaki mi to ospawali ale nakleli się nad robota,kilka warstw Interplusa ,wyglada nieźle. Ale ile to wytrzyma?Wiadomo najpierw bedzie zarlo przy sprawach gdzie materiał dodatkowo oslabiony. A co jak gdzieś puści, dalej lepić i tworzyć mumie egipska .
Wiem co mam i jak to wygląda dwa trzy lata kąpieli w solance i dyfer w rowie .No chyba , że postawię i niech sobie pachnie ale czy po to kupujemy Landki ?
.

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 09 gru 2018, 12:25
autor: Rokfor32
Można jeszcze czasem kupić ładne używki - ale raczej po oblukaniu osobistym.

opcja dwa, i wcale nie taka głupia - to most z J12/J15. Jest szerszy - ale skrócić długie nie jest trudno :wink: W kazdym razie łatwiej, niż wydłużać krótkie ... :mrgreen:

A poważniej - to nie jest taki głupi pomysł, ale trzeba to wyważyć ekonomicznie, bo przerobienie mostu - tak żeby nie wyszedł banan - to raczej za drobne nie będzie.

Re: KZJ95 zgnity tylny most

: 09 gru 2018, 20:05
autor: kylon
No no już kilku osobom poradziłeś proste rozwiązania i się nie mogą wyplątać z problemów ;-)
W zasadzie to tym tokiem rozumowania można i resztę samochodu dopasować do mostu czyli zmienić ramę, nadwozie itp.