Ciekawa podpowiedź. dzieki, sprawdzę.aaawaldi pisze:Mógł się także zdarzyć zbieg okoliczności, że akurat padł Ci któryś krzyżak. Ja właśnie cudowałem kiedyś u siebie z wyważaniem kół, bo efekt był dokładnie taki jak przy złym wyważeniu - przenosiło drgania na fajerę. Okazało się, że był to krzyżak przy tylnym moście.
Tymczasem zadzwoniłem do "fachowca" od geometrii, który od razu zaczął się bronić, że wszystko zrobił poprawnie, twierdząć, że takiej różnicy (prawie 1stopien) na wyprzedzeniu on nie jest w stanie skorygować ?! Nie było mowy, o żadnych zapieczonych śrubach, trudnością z ruszeniem śrub, itd. Twierdził tylko, że reguluje się to gumowy podkładkami (przepraszam jeśli coś przekręciłem, ale jestem jak to się mówi lajkonikiem w tym temacie;-)) i niewiele to da w tym przypadku...