J4 Meeting
Moderator: luk4s7
Re: J4 Meeting
Ja już to dawno powiedziałem
Re: J4 Meeting
Srały muchy będzie wiosna.
Ja w tym roku proponowałem taki rozwój sytuacji to mówiłeś co innego.
Termin trzeba dobry tylko zaklepać bo to pewnie pi razy drzwi za rok by właśnie wypadało.
Ja w tym roku proponowałem taki rozwój sytuacji to mówiłeś co innego.
Termin trzeba dobry tylko zaklepać bo to pewnie pi razy drzwi za rok by właśnie wypadało.
Re: J4 Meeting
Srały muchy to zaraz będzie z Twojego auta w najlepszym stanie - gonisz Wilusiowy pojazd w zakresie rudego Nie przypominam sobie takiej propozycji .
Re: J4 Meeting
A widzisz nikogo nie gonię. Zdziwiłbyś się jak teraz wygląda. Za dwa tygodnie wraca buda na ramę i jedzie wszystko na lakierek i budowę. I tłumiczek będzie z kwasu, a dzięki niemu trochę basu.
A co do propozycji to trułem Ci całą Tunezję i potem dwa michy w Polsce, a teraz nic nie pamięta. A ić Pan.
A co do propozycji to trułem Ci całą Tunezję i potem dwa michy w Polsce, a teraz nic nie pamięta. A ić Pan.
Re: J4 Meeting
Myśmy tam po prostu pojechali i przyjechali. Tak planowaliśmy i zrobiliśmy. Było naprawdę OK .radomada pisze:Kylon.
Jestem pełem podziwu do 40 Piekarza w wyprawie do Marocca.
Re: J4 Meeting
Ja jestem nadal pod wrażeniem. Ilość miejsca w srodku nie powalała(a jeszcze w niej spali), butla na gaz, cały szpej na wyjazd, 5 litrów wody zdatnej do "picia", 20 kilogramów pysznej kiełbachy. Ja sam jadac, jak to mówili hiltonem, korzystałem z bieżącej wody od Piekarza. Kupił, pojechał, objechał, nie onanizujac się każdą srubką w aucie. Piekarz szacun