Sprawa wygląda następująco... Znajomy chce dla żony jakiś większy samochód. No bo wyjazdy, trójka dzieci itd. Budżet do 20tys. benzyna
No i wiadomo, że za kilkanaście tysi to sobie kupią jakiegoś sparciałego 4runnera z 1990r., obsranego w środku i pordzewiałego na zewnątrz. Oczywiście kwestii niezawodności Toyot nie poruszam.
No i z kolei za 12-15tys.zł można kupić costakiego jak Range Rover 4.6 HSE. W środku skórka drewienko, wszystko czyste, schludne, automat (koniecznie), wszystko dopieszczone, pachnące, roczniki bliżej 2000r.
Czy cena na serio jest dowodem na to, że te Rovery są aż tak fatalne? Ma ktoś jakieś doświadczenia z tym konkretnie modelem? A może są po prostu tanie bo taka opinia? A może bo brzydkie? A może części drogie?
Range Rover 4.6 HSE benzyna
Moderator: luk4s7
Re: Range Rover 4.6 HSE benzyna
W tej kasie to zjeepa ....aczkolwiek może niech lepiej nic nie kupuje w tym przedziale cenowym bo ...... jak to mówią ... tanio kupując drogo zapłacisz.... zwłaszcza 4x4.
Żona plus troje szkodników i zachowując bezpieczeństwo, przestrzeń i ekonomię...... T5 lub dobrze i łagodnie używaną T4.
RR 4.6 hse ma swój wady wynikające ze zbyt słabej elektroniki pod maską...droga w serwisowaniu i mało lub też drogo w używkach......wiedza czerpana i sprawdzona szczęśliwie na innych.
Żona plus troje szkodników i zachowując bezpieczeństwo, przestrzeń i ekonomię...... T5 lub dobrze i łagodnie używaną T4.
RR 4.6 hse ma swój wady wynikające ze zbyt słabej elektroniki pod maską...droga w serwisowaniu i mało lub też drogo w używkach......wiedza czerpana i sprawdzona szczęśliwie na innych.
Re: Range Rover 4.6 HSE benzyna
Za te kasę to ładnego yarisa cieżko znaleźć a co dopiero o 4x4 marzyć. Jedyne sensowne to albo terrano albo jakaś ravka
Re: Range Rover 4.6 HSE benzyna
K! nie zblizac sie! apage
dokaldnie jak chlopaki pisza. rozwiajac mysl, Hasiok to bardzo ladne auto jezd!
natomaist, jak kazdy LR lubi byc dogladany, a ten model szczegolnie ma kilka problemow
etapu przejsciowego, dwa wlasnie ten model byl zawsze tani a robil wrazenie
wiec kazdy cham spod grojca, kupowal i zajezdzal w pizz na szrot nei wkaldajac centa.
wiec sa tanie. wiem, bo pijem z serwisantami tej marki lat pintnascie a moze i dluzej ...
dokaldnie jak chlopaki pisza. rozwiajac mysl, Hasiok to bardzo ladne auto jezd!
natomaist, jak kazdy LR lubi byc dogladany, a ten model szczegolnie ma kilka problemow
etapu przejsciowego, dwa wlasnie ten model byl zawsze tani a robil wrazenie
wiec kazdy cham spod grojca, kupowal i zajezdzal w pizz na szrot nei wkaldajac centa.
wiec sa tanie. wiem, bo pijem z serwisantami tej marki lat pintnascie a moze i dluzej ...
Re: Range Rover 4.6 HSE benzyna
Wypowiem się jako użytkownik Range Rovera
Mam od 5 lat RR z dislem do jazdy na codzień po mieście. Prawda jest taka że wszystko zależy na jaki egzemplarz trafisz. Jeśli autko było zadbane i naprawiane tak jak powinno na oryginałach to pojezdzi jeszcze wiele lat i nie koroduje. Fakt elektronika jest słabym punktem, ale nie zapominajmy że jest to elektronika klasy komputera 4,86 w dzisiejszych czasach więc nie taki diabeł straszny jeden skaner błędów terrafirmy i ogarniasz wszystko
Niestety tak jak piszecie większość tych aut to zajeżdzone szroty w których nikt nawet oleju nie zmienia.... i jeździ do póki autko nie stanie... i wtedy sprzedaje za 5-10 tys.... RR trzeba naprawdę porządnie obejrzeć przed kupnem i wtedy cieszyć się dobrym autem, albo kupić za groszę i ładować całe sakiewki.... bo odszczurzyć takie auto po domorosłych mechanikach którzy obchodzili jakiś niedziałający układ, czujnik czy inny patent jest praktycznie niewykonalne
Mam od 5 lat RR z dislem do jazdy na codzień po mieście. Prawda jest taka że wszystko zależy na jaki egzemplarz trafisz. Jeśli autko było zadbane i naprawiane tak jak powinno na oryginałach to pojezdzi jeszcze wiele lat i nie koroduje. Fakt elektronika jest słabym punktem, ale nie zapominajmy że jest to elektronika klasy komputera 4,86 w dzisiejszych czasach więc nie taki diabeł straszny jeden skaner błędów terrafirmy i ogarniasz wszystko
Niestety tak jak piszecie większość tych aut to zajeżdzone szroty w których nikt nawet oleju nie zmienia.... i jeździ do póki autko nie stanie... i wtedy sprzedaje za 5-10 tys.... RR trzeba naprawdę porządnie obejrzeć przed kupnem i wtedy cieszyć się dobrym autem, albo kupić za groszę i ładować całe sakiewki.... bo odszczurzyć takie auto po domorosłych mechanikach którzy obchodzili jakiś niedziałający układ, czujnik czy inny patent jest praktycznie niewykonalne