Strona 10 z 12

Re: Mój Stwór

: 11 lis 2023, 22:24
autor: Jake
No ja Ci mowilem ze w tej starej pompie to jescze duzo zycia bylo ;) I lepiej ja rozebrac i sprawdzic uszelniacze niz wymieniac.
Ten zaworek LSPBV jest podejrzany... ale ja nie pamietam czy Ty go w ogole masz. Wydaje mi sie ze jak montowalem Ci wiazke skrzyni biegow to lezac pod autem widzialem tylko jeden przewod hamulcowy idacy na tyl (ale nie skupialem sie na tym, wiec moglem przeoczyc drugi). Rzuc okiem na tylny most - albo pokaz nam zdjecie, zaraz stwierdzimy.
Jesli przod nie hamuje to wymiana klockow nic nie da. To znaczy ze prawdopodobnie stoja tloczki zaciskow - bardzo typowa usterka w tych autach.
Jesli mam racje - to czeka Cie to:
IMG_20200520_1938383.jpg
IMG_20200520_1938383.jpg (65,76 KiB) Przejrzano 2596 razy
IMG_20210910_1343042.jpg
IMG_20210910_1343042.jpg (39,66 KiB) Przejrzano 2596 razy
IMG_20210910_1911523.jpg
IMG_20210910_1911523.jpg (51,93 KiB) Przejrzano 2596 razy
Wiecej fotek tutaj:
https://imgur.com/a/2c3vC3I

Re: Mój Stwór

: 11 lis 2023, 22:36
autor: Synto
no cóż... czyli kolejne zabawy ze Stworem przede mną :-)
Stare pewnie i tak prędzej niż później trzeba było by wymienić. Tył wymieniany był po kupnie auta a przód nie.
A wymiany pompy nie żałuję, On tego warty a przynajmniej pewność że całość nowa, no i stara jest na przyszłość jakby co.

Re: Mój Stwór

: 12 lis 2023, 11:55
autor: Synto
a więc...
Kolejne drobiażdżki to uszczelka podszybia, która u mnie byłą już grubości papierowej kartki i kruchości jesiennego liścia. Poza tym na 6 śrub były tylko 3 - i to jakie.... No i stała się nowa z tradycyjnie nowiutkimi wkrętami. Jedynym problemem okazało się wyjęcie starych plastikowych kołeczków, w które wkręcane są śruby. Jedynym sposobem usunięcia starych było ich wepchnięcie w dół, pod blachę. Tam gdzie wpadły nie ma niestety dojścia ani od silnika ani podszybia. Zastanawiam się więc czy będą ze mną jeździły forever czy jednak jest jakiś odpływ, którym sobie z czasem… znikną.

Re: Mój Stwór

: 12 lis 2023, 11:59
autor: Synto
Druga rzecz to klakson. Tu się po amatorsku doktoryzowałem wg wskazówek biegłych:
https://www.tlc.org.pl/viewtopic.php?f= ... n&start=15
Po milionach podejść i chyba półrocznej jeździe bez wydawania głosu :-) zdecydowałem się zamówić trzpień pod kierownicę (Horn Pin Contact 84312-12040). Uwaga, są różne, różniste. Wczoraj zamontowałem i Stwór radośnie zatrąbił… i trąbił z radości dłuższą chwilę. Na zdjęciu widać, że w moim przypadku żadne nadlewanie cyną by nie przeszło bo trzpień był starty chyba z 5 mm (jak nie więcej). Wydedukowałem, że to jest tak, że sprężynka w miarę zużywania materiału podciąga go do góry i problem pojawia się nie z powodu tego, że trzpień nie dosięga kiery, tylko dlatego, że jego dolna część już nie łapie obsadki zamykającej obwód.

Re: Mój Stwór

: 12 lis 2023, 21:48
autor: Synto
Sprawdziłem, zaworka LSPBV nie ma.
Czyli teraz sprawdzam tłoczki :-), a swoją drogą ciekawe czy tego zaworka nie było fabrycznie czy komuś był niepotrzebny. Obadam po VINie.

Re: Mój Stwór

: 12 lis 2023, 21:49
autor: Jake
Synto pisze:
12 lis 2023, 11:59
Na zdjęciu widać, że w moim przypadku żadne nadlewanie cyną by nie przeszło bo trzpień był starty chyba z 5 mm (jak nie więcej). Wydedukowałem, że to jest tak, że sprężynka w miarę zużywania materiału podciąga go do góry i problem pojawia się nie z powodu tego, że trzpień nie dosięga kiery, tylko dlatego, że jego dolna część już nie łapie obsadki zamykającej obwód.
Oczywiscie ze by pomoglo. Tylko tak jak mowilem - na krotki czas. To dorywcze "zaleczenie problemu". Fabrycznie jest przewidziane ze on sie bedzie wycieral - i jest pewna granica powyzej ktorej przestaje trabic ale tez przestaje sie az tak wycierac. Niemniej oczywiscie wymiana jest tutaj jedynym poprawnym rozwiazaniem i trwala naprawa (kolejne 30 lat).
Synto pisze:
12 lis 2023, 21:48
Sprawdziłem, zaworka LSPBV nie ma.
Czyli teraz sprawdzam tłoczki :-), a swoją drogą ciekawe czy tego zaworka nie było fabrycznie czy komuś był niepotrzebny. Obadam po VINie.
On lubi sprawiac problemy. I nie jest najpotrzebniejszy na swiecie. Ale uwazam ze jakikolwiek zawor proporycjny warto miec - ja uzywam stalych zaworow montownaych przy pompie, ale nie uniweraslnych tuningowych tylko japonskich Aisina.


Frapuje mnie to wpadania pedalu.
bo to ze przod nie hamuje - to albo stojace zaciski... albo niedrozny przewod hamulcowy - ze zdecydowanie wiekszym prawdopodobienstwem tego pierwszego.
Ale to wpadanie pedalu... Klasyczne przyczyny to puszczajaca pompa, zawor proporcyjny albo zapowietrzony uklad, nie mam czwartego pomyslu na ten moment.

Re: Mój Stwór

: 13 gru 2023, 21:25
autor: Synto
Chciałbym wymienić dwa zaznaczone na zielono przewody gumowe. Mam pytanie, czy po prostu na zimnym silniku zdejmuję opaski i wymieniam przewody na nowe, czy też wcześniej, albo po wymianie trzeba coś dodatkowo zrobić/przygotować w sensie: odkręcić/zakręcić, zlać, zatkać, skontrolować... Czy na coś szczególnego trzeba zwrócić uwagę przy tej wymianie?

Re: Mój Stwór

: 13 gru 2023, 22:02
autor: Jake
Tak po prostu wymieniasz. Ta po lewej - to odma, ta po prawej to przewod od powietrza. Nic sie nie wyleje, nie wyplynie, nie zapowietrzy i nic nie stanie.

Re: Mój Stwór

: 13 gru 2023, 22:06
autor: Michu_1
z tego po prawej zapewne trochę czarnego oleju się wyleje :)

Re: Mój Stwór

: 13 gru 2023, 22:09
autor: Jake
Lekko usyfiony olejem moze byc i ten i ten, ale az "wylac" to sie nie powinno.
A jaki powod wymiany? Spekane juz sa?

Re: Mój Stwór

: 13 gru 2023, 22:35
autor: Synto
Dzięki :-)

Re: Mój Stwór

: 13 gru 2023, 22:38
autor: Synto
Tak, końcówki popękane a ten od powietrza to poci się intensywnie w dolnej części szczególnie.

Re: Mój Stwór

: 06 sty 2024, 23:26
autor: Synto
Przy okazji innych napraw, o których później zabrałem się za wymianę tych dwóch przewodów z odmą poszło bez problemów z 2 minuty. Z przewodem od powietrza są same ciekawostki.
1) Po pierwsze okazało się po zdjęciu starego przewodu, że nowego nie da się założyć ot tak bo odległość pomiędzy górnym i dolnym metalowym przewodem (które ta guma łączy) jest zbyt krótka aby ponaginać ten mój gumowy kawałek i jakoś go tam wcisnąć. Wymyśliłem aby odkręcić ten dolot kolektora z napisem TURBO i wtedy nałożyć gumową rurę.
2) Kolejna kwestia to nie mogę nigdzie znaleźć momentu dokręcenia tych odkręconych śrub (na poprzednim zdjęciu końcówka TURBO powyżej górnej krawędzi zdjęcia). Czy ktoś może ma jakieś dane. Znalazłem w Haynesie: "inlet manifold bolts 20Nm" ale nie jestem pewien czy to o te śruby chodzi.
3) Trzecie i najdziwniejsze. Dopiero przy próbie założenia zorientowałem się, że średnica gumowej opaski (17341-17012) to 65 mm (https://www.ebay.pl/itm/374032536305) podczas gdy dedykowanej opaski (wg catcar i Amayama) (90467-56001) (https://partsouq.com/en/search/all?q=9046756001) to 70 mm. Jak przymierzałem to nie wydaje mi się aby ten gumowy kawałek przewodu mógł się aż tak rozciągnąć po nałożeniu na metalowe końcówki. Dodam, że stara guma, którą zdjąłem byłą zaciśnięta na dwóch skręcanych opaskach ślimakowych. Pewnie taż tak zrobię ale intryguje mnie czy ktoś już przerabiał ten problem.

Re: Mój Stwór

: 24 sty 2024, 20:57
autor: Synto
No i przewody są. Szczególnie odma wygląda ślicznie :-)

Re: Mój Stwór

: 24 sty 2024, 21:16
autor: Synto
Zabrałem się też za rzeczy dla mnie nieznane czyli przekładnię i hamulce z przodu bo po wymianie pompy (kilka postów wyżej) dalej nie działały tak jak trzeba.
Przekładnia poszła do regeneracji do firmy polecanej tutaj:
viewtopic.php?f=11&t=18235&p=259184&hil ... wa#p259184
Bardzo miły starszy pan, całość zajęła 4 dni włącznie z moim osobistym dostarczeniem i odbiorem. Nie mam doświadczenia aby ocenić robotę, na razie działa  choć mam wrażenie że kiera chodzi nieco ciężej niż poprzednio. Oczywiście nie obyło się bez moich wpadek pomimo szperania w necie i konsultacji telefonicznych (dzięki Jake).
Konkretnie:
1) problem momentu dokręcenia przewodu płynu wspomagania do przekładni (banjo bolt). W necie i na IH8MUD znalazłem dwie opcje 45Nm i ok 80Nm. Dokręciłem lżej i oczywiście przy odpowietrzaniu układu nagle w wielkim sykiem cały płyn wylądował pod autem jako wielka czerwona kałuża. No nic, jak dokręciłem do 80 Nm i zalałem raz jeszcze wszystko było OK;
2) zakładanie przekładni – zamiast najpierw nałożyć ją na wieloklin przykręciłem ją do ramy (z momentami), co się nakombinowałem jak potem ten wieloklin wpasować… trzeba było ściągać i we właściwej kolejności.