Nadchodzi era "Microcampera"
Moderator: luk4s7
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
absolutne gratulaciones!
podwojnie i szczegolnie Fobosiku bo -
przekonstruowales psyche, nie oszukujesz sie (mr.Galczki i Chlopakow z Gor nie odtyczy) jak 90% kalafiorow naprezonych w swoich morderczych donikadniejezdzacych 4x4 tylko netto realnie zapdlasz bele czym byle dalej , i nie ze na emeryturze tylko tu i teraz. jest napor i to pikne
dla mnie jestes wielki Efendi! tak trzymac mordo koniec laurki
podwojnie i szczegolnie Fobosiku bo -
przekonstruowales psyche, nie oszukujesz sie (mr.Galczki i Chlopakow z Gor nie odtyczy) jak 90% kalafiorow naprezonych w swoich morderczych donikadniejezdzacych 4x4 tylko netto realnie zapdlasz bele czym byle dalej , i nie ze na emeryturze tylko tu i teraz. jest napor i to pikne
dla mnie jestes wielki Efendi! tak trzymac mordo koniec laurki
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
jakkolwiek dziwnie to brzmi na forum TLC to myślę dokładnie jak czobi
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
chiba wlasnie na tym forumiku.
- mlodyy
- Klubowicz
- Posty: 634
- Rejestracja: 29 paź 2007, 13:58
- Auto: Zuzanki 4x4 ;-) razem 8x8
- Kontakt:
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Fobos z porad praktycznych to pamiętaj aby jak już zaczniesz korzystać ze swojego microcampera i będziesz kładł na zabudowie materace to po każdym spaniu aby je delikatnie unieść w celu ich wentylacji i przesuszenia, ze względu na fakt, iż w wyniku spania na nich będą wilgotnieć na styku z płytą zabudowy. Jest to rada, która wynika z mojego własnego doświadczenia w kamperach i przyczepach kampingowych.
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Wentylacja to największy problem jaki mam. Samochód jest nowy i na razie nie mam sumienia w nim wiercić czy wycinać. Zresztą nie chcę stracić gwarancji. Na tę chwilę zdecydowałem się na dwa szyberdachy, ale takie nie samochodowe, tylko z camperów, czyli przezroczyste, otwierane klapo włazy. Ale zanim potnę dach, jeszcze trochę czasu minie, muszę dojrzeć psychicznie.
Ale niezależnie od wszystkiego jakąś wentylację zrobić muszę, bo po nocy w środku będzie mokro od skroplonej pary wodnej ( zwłaszcza po figlach ).
Zaraz coś dopiszę na blogu, bo dziś prace szły dalej.
Ale niezależnie od wszystkiego jakąś wentylację zrobić muszę, bo po nocy w środku będzie mokro od skroplonej pary wodnej ( zwłaszcza po figlach ).
Zaraz coś dopiszę na blogu, bo dziś prace szły dalej.
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Tą ściankę co maskuje podsufitkę po zdjęciu grodzi to zaopatrzyłbym od strony kabiny kierowcy w jaką siatkę na duperele a od strony części kamperowej może da się zmotać jakiś schowek/półkę.
Fajny wycieczkowóz. Powodzenia .
Fajny wycieczkowóz. Powodzenia .
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Siatki od strony kabiny - dobry pomysł. Od drugiej strony będą haczyki do wieszania ubrań.
W planach jest jeszcze podsufitka z izolacją termiczną, więc na półkę w tym miejscu zbraknie miejsca.
W planach jest jeszcze podsufitka z izolacją termiczną, więc na półkę w tym miejscu zbraknie miejsca.
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
W kwestii wentylacji: widziałem gdzieś takie wkłady z kratką/żaluzją wentylacyjną zakładane na uchyloną na 10-15 cm szybę. U góry wkład trzyma się w ramce szyby, więc całość zapewnia przepływ powietrza przy zabezpieczeniu przed ingerencją z zewnątrz. Wiesz o czym mówię?
A jeśli chodzi o kamperowe okna dachowe to wymagają one płaskiego dachu, a nie wiem jak z tym u Ciebie.
A jeśli chodzi o kamperowe okna dachowe to wymagają one płaskiego dachu, a nie wiem jak z tym u Ciebie.
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Wiem o czym piszesz, ale od okien oddzielać nas będzie zasłona.
Dach niestety w trapez. Rozważam jeszcze takie małe grzybki wentylacyjne, jak na małych jachtach nad kambuzem. Średnica 10-15 cm. Odkręcasz, grzybek się unosi i jest wentylacja. Wkręcasz i jest zamknięte. Niestety nie będzie przez nie wpadać światło.
Zresztą, problem wentylacji będzie występował tylko podczas noclegów w mieście. Na dziko, w terenie, to sobie uchylimy drzwi przesuwne i będzie o.k.
Dach niestety w trapez. Rozważam jeszcze takie małe grzybki wentylacyjne, jak na małych jachtach nad kambuzem. Średnica 10-15 cm. Odkręcasz, grzybek się unosi i jest wentylacja. Wkręcasz i jest zamknięte. Niestety nie będzie przez nie wpadać światło.
Zresztą, problem wentylacji będzie występował tylko podczas noclegów w mieście. Na dziko, w terenie, to sobie uchylimy drzwi przesuwne i będzie o.k.
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Grzechu ale ta zasłona chyba nie będzie hermetyczna to raz ,a dwa skoro do auta jest powietrze wdmuchiwane przez dmuchawę to musi też gdzieś uchodzić ,bo inaczej auto by ci pękło poszukaj w instrukcji jak jest realizowany przepływ powietrza powinny się jakieś dziury znaleźć,ale równie dobrze mogę się mylić to tylko tak na chłopski rozum.fobos pisze:Wiem o czym piszesz, ale od okien oddzielać nas będzie zasłona.
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Dziury są. Z tyłu za nadkolami są kratki. Ale to wszystko mało. Zresztą zobaczymy. Jak tylko skończę dół zabudowy na tyle, by dało się włożyć materace z dachowca, zrobimy z Elą eksperymentalny nocleg. Wtedy wszystko będzie jasne ( albo ciemne, jak samochód okaże się szczelny i się podusimy ).
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Bardzo mi się ta idea podoba ale dachu bym nie dziurawił z kilku powodów.
Problemy z uszczelnieniem, widok przez te świetliki kamperowe na niebo jest przereklamowany, łatwo się brudzą w środku i ciężko się je myje. Wentylację lepiej rozwiązać przez nawietrzniki i wywietrzniki boczne które się dobrze sprawdzają bo nawet niewielka bryza powoduje wynianę powietrza w środku. Jeżeli macie zamiar mocno się pocić w środku to można zamontować takie wentylatorki z komputera które można włączyć w system kanałów wentylacyjnych tak aby powietrze wydmuchiwane pobierać z góry. Działanie tych grzybków jachtowych jest iluzoryczne ( mam takie na łódce). W walce z wilgocią należy się wspomagać pochłaniaczaem ale trzeba go dobrze umocować. Ja tego nie zrobiłem i zawartość pochłaniacza wylała mi się na agregat lodówki uszkadzając go.
Problemy z uszczelnieniem, widok przez te świetliki kamperowe na niebo jest przereklamowany, łatwo się brudzą w środku i ciężko się je myje. Wentylację lepiej rozwiązać przez nawietrzniki i wywietrzniki boczne które się dobrze sprawdzają bo nawet niewielka bryza powoduje wynianę powietrza w środku. Jeżeli macie zamiar mocno się pocić w środku to można zamontować takie wentylatorki z komputera które można włączyć w system kanałów wentylacyjnych tak aby powietrze wydmuchiwane pobierać z góry. Działanie tych grzybków jachtowych jest iluzoryczne ( mam takie na łódce). W walce z wilgocią należy się wspomagać pochłaniaczaem ale trzeba go dobrze umocować. Ja tego nie zrobiłem i zawartość pochłaniacza wylała mi się na agregat lodówki uszkadzając go.
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Z powodów które właśnie Zbyszku wymieniłeś, świetliki dachowe i grzybki to ostateczność. Najpierw prześpimy się kilka nocy w samochodzie i zobaczymy jak będzie.
Później będę się tym martwił.
Później będę się tym martwił.
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
W temacie wentylacji to niektóre modele NV200 mają otwierane (uchylane) szyby w bocznych drzwiach, miałem takie w multivanie i dawały radę - można do nich wstawić wentylator i masz wymianę powietrza. Ale to wymaga już cięcia i wstawiania, którego wolisz uniknąć. Można zakupić całe drzwi boczne z uchylanymi szybami lub tylne drzwi z wersji Van (przeszklone) i wstawić uchylne szyby z tym, że może być problem ze szczelnością, ale pewnie do ogarnięcia. Ewentualnie jedną połówkę drzwi zakupić od modelu furgon (widziałem za jakieś 300 pln na alledrogo), wstawić wentylację a twoje nówki niech się grzeją w garażu.
Re: Nadchodzi era "Microcampera"
Podmiana drzwi to bardzo dobry pomysł.
Dziś zrobiłem mały eksperyment. Okazało się, że wystarczy nie domykać drzwi przesuwnych ( znaczy zamknąć tak, by złapał tylko przedni zaczep, a ten z tyłu nie ) i już w środku wyraźnie czuć przepływ świeżego powietrza. Nie będzie tak źle i chyba uda się pozostawić dach w całości .
Wentylacja schodzi na razie na dalszy plan.
Dziś dobry dzień. W końcu zdecydowałem się jak zabudować prawą stronę samochodu.
By nie trzeba było przewijać przydługiej relacji, dalsza część w nowym poście Era "Microcampera" cz. 2
Dziś zrobiłem mały eksperyment. Okazało się, że wystarczy nie domykać drzwi przesuwnych ( znaczy zamknąć tak, by złapał tylko przedni zaczep, a ten z tyłu nie ) i już w środku wyraźnie czuć przepływ świeżego powietrza. Nie będzie tak źle i chyba uda się pozostawić dach w całości .
Wentylacja schodzi na razie na dalszy plan.
Dziś dobry dzień. W końcu zdecydowałem się jak zabudować prawą stronę samochodu.
By nie trzeba było przewijać przydługiej relacji, dalsza część w nowym poście Era "Microcampera" cz. 2