Ubezpieczenie na wyprawę
Moderator: luk4s7
Ubezpieczenie na wyprawę
Witam
Czy ktoś wie czy istnieje możliwość wykupienia specjalnego ubezpieczenia, krótkoterminowego na czas wyprawy? Gdy jesteśmy daleko od domu a auta nie da się naprawić i trzeba je zwieźć do kraju na lawecie to robią się duże koszty i operacja logistyczna. Myślę, że takie ubezpieczenie pozwala czuć się znacznie pewniej.
Pozdrawiam
P.
Czy ktoś wie czy istnieje możliwość wykupienia specjalnego ubezpieczenia, krótkoterminowego na czas wyprawy? Gdy jesteśmy daleko od domu a auta nie da się naprawić i trzeba je zwieźć do kraju na lawecie to robią się duże koszty i operacja logistyczna. Myślę, że takie ubezpieczenie pozwala czuć się znacznie pewniej.
Pozdrawiam
P.
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
jezeli wogole istnieje?, w co bardzo watpie, to jakies horendalne, nieoplacalne.
nie mowic otym jak mieliby sie dogadac ubezpieczyciele z wladimirem z garazu na zakarpaciu
podzwon do ubezpieczalni, az jestem ciekaw co usluszysz
dla ludzikow jaknajbardziej brac trzeba, kasa calkiem sensowna vs. ewentualane problemy zdrowotne.
nie mowic otym jak mieliby sie dogadac ubezpieczyciele z wladimirem z garazu na zakarpaciu
podzwon do ubezpieczalni, az jestem ciekaw co usluszysz
dla ludzikow jaknajbardziej brac trzeba, kasa calkiem sensowna vs. ewentualane problemy zdrowotne.
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
Ja jeżdżąc po Europie, zawsze sobie kupuję asistance w Warcie, nazywa się to chyba "podróżnik". Gwarantuje holowanie do warsztatu, nocleg, samochód zastępczy, transport na miejsce docelowe lub do kraju i kilka innych rzeczy. Oczywiście wszystko jest ograniczone do jakiś kwot, ale wygląda to całkiem sensownie. Na 2 tygodnie kosztuje coś koło 30 zł. Takie kupienie sobie spokoju sumienia.
- Magnus
- Klubowicz
- Posty: 985
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:34
- Auto: aktualnie bez auta, kiedyś HZJ73, HDJ80
- Kontakt:
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
ja z konkurencji, ale podobno PZU dobrze robi
ktoś już to niestety sprawdzał, ale nie pamiętam kto.
ktoś już to niestety sprawdzał, ale nie pamiętam kto.
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
No przecież napisałem, że na wyjazdy po Europie, a nie do Kazachstanu, czy nad Bajkał. Na TAKICH wyprawach najlepszą polisą jest sprawdzony w bojach Kompan w drugim aucie.czobi pisze:cacy, ciekawe jak wyglada i ile trwa dostarczenie pojazdem zastepczym z kazachstanu do docelowego bajkalu
pierdoly dobre na slwoacji .
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
oferta dla rodziny w plaskaczu raczej,teoretyczne tinturintu
w sensie slowacja tez byc moze ale..
jedzie sie na nasze wycieczki w kilka aut z zalozenia
o niebo szybciej cos naprawic u byle kowala albo przez telefon
jak zle to na sznurek, jak tragicznie laweta
nei widze sensu wydawania extra szmalu
i doprowadzajca do furii meke dyskusji z infoliniami...
o czasie nie wspomna.
w sensie slowacja tez byc moze ale..
jedzie sie na nasze wycieczki w kilka aut z zalozenia
o niebo szybciej cos naprawic u byle kowala albo przez telefon
jak zle to na sznurek, jak tragicznie laweta
nei widze sensu wydawania extra szmalu
i doprowadzajca do furii meke dyskusji z infoliniami...
o czasie nie wspomna.
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
Najlepszym ubezpieczeniem na każdej wyprawie, jest dobrze przygotowane dobre auto, manual, podstawowe części i koledzy. O czym Ja z Igorem się przekonaliśmy.
Na europę Motoasistance w PZU.
Na europę Motoasistance w PZU.
- seburaj
- Posty: 2541
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
- Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
- Kontakt:
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
Motoasistance ostatnio mocno podrożało i już nie można wykupić go na krótkie okresy
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
Obecnie na rok kosztuje 176zł.
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
Na europę jak najbardziej istnieje takie ubezpieczenie - i nawet powiedzmy na 15 dni nie jest jakieś drogie
Opiszę jprzypadek jak to dziala - z wlasnego doświadczenia
Jestem plaskaczem w Portugali tuż przed przylądkiem Roca - czyli można powiedzieć że najdalej jak się da ladem. Nagle temperatura skacze do góry - okazuje się że bardzo malutka dziurka - no i plyn poszedl ....
Dzwownie na nr jaki jest na ubezpieczeniu. Pani prosi o podanie co i jak i następnie gdzie stoimy.
Po godzinie przyjeżdża zwariowany portugalczyk z lawetą. Laduje samochód i jedziemy do Lisbony. Tam diagnoza - wiadomo chlodnica do wymiany. Ale jest 5-6 p.m. Ubezpieczalnia powiadomiona że samochód może być na jutro po poludniu.
Zostaje zamówiona taksówka, zawozi nas do miasta - byliśmy na przedmieściach, melduje nas w hotelu gdzie mieliśmy rezerwacje - bo i tak mieliśmy się zatrzymać w Lisbonie i placi za nas tą jedną nocke.
Sumując - nasz koszt to polączenie telefoniczne do Polski i koszt chlodnicy - coś kolo 150 euro
Zysk - i tak mieliśmy nocować w Lisbonie więc mieliśmy nocleg za darmo
Resztę - to jest taksówkę, koszty robocizny pokryla ubezpieczalnia
Jeżeli by samochód nie można bylo naprawić w ileś tam godzin dają Ci zastępczy.
Nie ma takiego ubezpieczenia poza europę. Nawet nie wiem czy wiecie ale nasze zielone karty które od zeszlego roku honorują w rosji - nie obejmuje cześci azjatyckiej tego kraju - tego pewnie nikt nie mówi przy wydawaniu.
Opiszę jprzypadek jak to dziala - z wlasnego doświadczenia
Jestem plaskaczem w Portugali tuż przed przylądkiem Roca - czyli można powiedzieć że najdalej jak się da ladem. Nagle temperatura skacze do góry - okazuje się że bardzo malutka dziurka - no i plyn poszedl ....
Dzwownie na nr jaki jest na ubezpieczeniu. Pani prosi o podanie co i jak i następnie gdzie stoimy.
Po godzinie przyjeżdża zwariowany portugalczyk z lawetą. Laduje samochód i jedziemy do Lisbony. Tam diagnoza - wiadomo chlodnica do wymiany. Ale jest 5-6 p.m. Ubezpieczalnia powiadomiona że samochód może być na jutro po poludniu.
Zostaje zamówiona taksówka, zawozi nas do miasta - byliśmy na przedmieściach, melduje nas w hotelu gdzie mieliśmy rezerwacje - bo i tak mieliśmy się zatrzymać w Lisbonie i placi za nas tą jedną nocke.
Sumując - nasz koszt to polączenie telefoniczne do Polski i koszt chlodnicy - coś kolo 150 euro
Zysk - i tak mieliśmy nocować w Lisbonie więc mieliśmy nocleg za darmo
Resztę - to jest taksówkę, koszty robocizny pokryla ubezpieczalnia
Jeżeli by samochód nie można bylo naprawić w ileś tam godzin dają Ci zastępczy.
Nie ma takiego ubezpieczenia poza europę. Nawet nie wiem czy wiecie ale nasze zielone karty które od zeszlego roku honorują w rosji - nie obejmuje cześci azjatyckiej tego kraju - tego pewnie nikt nie mówi przy wydawaniu.
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
qqqrr nikt nie wspomninal.Kajman pisze: nasze zielone karty które od zeszlego roku honorują w rosji - nie obejmuje cześci azjatyckiej tego kraju - tego pewnie nikt nie mówi przy wydawaniu.
[/b][/u]
ale dobrze wiedziec .
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
Spoko - tam za uralem już rzadziej pytają o strachowkę - ja już raz przejechalem dwa lata temu calą rosję bez ubezpieczenia
Próbowalem do Ciebie wyslać Czobi wiadomość tu na forum nie wiem czy doszla - tyrknij jak do mnie w sprawie wyjazdu na wschód - ja wyjezdżam w sobotę jak wszystko się uda
Próbowalem do Ciebie wyslać Czobi wiadomość tu na forum nie wiem czy doszla - tyrknij jak do mnie w sprawie wyjazdu na wschód - ja wyjezdżam w sobotę jak wszystko się uda
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
ze sie da to wiadomes, alje ze ubezpieczyciele nic nie mowi TO jest w preta ciecie!
doszlo tawariszcz, padzwaniaju wieczeram.
doszlo tawariszcz, padzwaniaju wieczeram.
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
to co w chwili obecnej jest najbardziej korzystne ?
potrzebuje cos na 30 dni, jakies assistance, zdrowotne bede mial osobno i te nasze karty z nfzu...
potrzebuje cos na 30 dni, jakies assistance, zdrowotne bede mial osobno i te nasze karty z nfzu...
Re: Ubezpieczenie na wyprawę
Korzystał ktoś z Was ze STARTERA ? 199 zł na rok, wariant na Europę. Ciekaw jestem jak działają, zastanawiam się czy nie zainwestować w to coś.